Jerusalem (Jerozolima)

Jerusalem (Jerozolima), Grzegorz Binkiewicz
Miniaturowa mapa z zaznaczeniem
Jednodniowy wyjazd do Jerozolimy, Świętego miasta kilku religii. Chrześcijaństwo, Islam i Judaizm miesza się tutaj co chwila tworząc wyjątkowy klimat tego miejsca. Jest to Święte miejsce wszystkich trzech religii. Dochodzi więc tutaj często do starc i kontrowersji niestety. No ale mam tutaj napisać o wycieczce przecież a nie o sporach religijnych 🙂

Wyjazd zaczął się ogólnie od przekroczenia granicy Egipsko-Izraelskiej gdzie odprawa trwała z 2 godziny … kraje te za bardzo się nie lubią, dojeżdżając do granicy i odjeżdżając od niej widać poustawiane karabiny i różne stanowiska ogniowe skierowane na sąsiadów … no coś czego w Polsce nie zobaczy się. Nasz autokar nie mógł przekroczyc granicy więc przechodziliśmy ją na butach by po stronie Izraelskiej wsiąść w ich o wiele nowszy autokar. Mijając granicę jest od Egipcjan napis, który można dwuznacznie zrozumieć a brzmi mniej więcej po przetłumaczeniu na polski „Mamy nadzieje, że jeszcze tu wrócicie.” Z nastawieniem takim że z Izraela można już nigdzie nie wrócić … no ale to były moje takie odczucia po przeczytaniu tego napisu. Można go pewnie też zrozumieć jako zwykła zachęta do zwiedzenia Egiptu raz jeszcze. … No ale wracając do Autokarów i innych pojazdów. Przemijając tylko granicę uderza nas taka nowość i Izraelu, przeskok techniczny o jakieś 30 lat … jakoś tak czyściej po prostu 🙂.

Na początku jechaliśmy w całkowitej ciemności bo ogólnie granicę gdzieś przekraczaliśmy o 2 w nocy. Potem dojechaliśmy nad morze martwe na jakieś 30 minut by poleżeć o około 6 rano w tym najbardziej zasolonym akwenie wodnym na świecie. Na plaży porozstawiane są prysznice z niezasoloną wodą by całą tą sól spłukać z siebie … a jest tego hu hu i jeszcze więcej, ogólnie Wieliczka to wysiada przy tym morzu, tutaj na plaży nawet leżą takie spore zbite gródki soli. Ja tak średnio przyjemnie wspominam leżenie w tej wodzie, leżałem tylko chwilkę by sprawdzić jak to jest i zrobić sobie fotkę. Ogólnie to miałem oparzone plecki po za długim opalaniu się w tym rozżarzonym do niewyobrażalnych granic słońca. … no ale kontynuując

Po kąpieli i wysuszeniu wsiadliśmy do busa i udaliśmy się do Jerozolimy. Di miasta dojechaliśmy około 7:30. Tutaj na samym początku udaliśmy się nad cmentarz Żydowski skąd rozciąga się przepiękna panorama na Jerozolimę. Tutaj poznaliśmy też naszego przewodnika … okazała się nią Polka mieszkająca wiele już lat w Tel Aviv-ie, więc nie było żadnych barier językowych 🙂 zgubić jej też się nie dało bo chodziła z taką oczouderzającą pomarańczową parasolką. Opowiedziała nam historię tak pobieżnie co i jak, że woda we wcześniejszych czasach była tu specjalnie doprowadzana ponieważ miasto nie ma swojego ujścia wody pitnej, powiedziała nam co widzimy i gdzie, co to za cmentarz, że groby są tutaj tak stare że pamiętają sporo sprzed życia Jezusa. Wskazała nam sanktuarium Muzułmańskie Kopuła na Skale oraz Ogród Oliwny gdzie badaniami stwierdzono iż niektóre drzewa mają po te już 2000 lat czyli są z czasów życia Chrystusa. Zanim wróciliśmy do busów wskazała nam Kościół Narodów, gdzie jak mówiła stąd Poncjusz Piłat po wypowiedzeniu słów „Przywiedliście mi tego człowieka pod zarzutem, że podburza lud. Otóż ja przesłuchałem go wobec was i nie znalazłem w nim żadnej winy w prawach, o które go oskarżacie. Ani też Herod – bo odesłał go do nas; przecież nie popełnił on nic godnego śmierci. Każę go więc wychłostać i uwolnię” <Łk. 23 14-17> lecz wiadomo jak to się zakończyło. Tutaj też Piłat pytał lud kogo ma uwolnić.

Stąd pojechaliśmy do jednej świątyni gdzie między różnymi przejściami zmieniały się religie i to raz musieliśmy założyć cosik na głowę, a to raz zasłonić nogi minimum ¾ a to raz rękawy bardziej zasłonić. Po zwiedzeniu tych świątyń udaliśmy się pod Ścianę Płaczu. Dowiedziałem się po drodze (nie wiem na ile to jest prawda) że takie czarne długie baczki u Żydów są po to że jak zagłębiają się w religijnych pismach to żeby nie zasnęli mają kręcic sobie te loczki przy baczkach. (powtórzę tutaj się nie wiem na ile to jest prawda i mam nadzieję że nikogo tym zdaniem nie urażam a jak ktoś zna po co one są to niech tu wyjaśni 🙂 ja z miłą chęcią się dowiem).

Po modlitwie przy Ścianie Płaczu która jest podzielona na część Żeńską i Męską i obowiązkowo trzeba tam wejść w nakryciu głowy, wróciliśmy na plac przed Ścianą gdzie chodzili ubrani na biało i uzbrojeni w karabiny maszynowe Izraelscy Żołnierze. No ale po modlitwie nasze kroki podążając Drogą Krzyżową zmierzały ku Bazylice Grobu Pańskiego. I tutaj Polski akcent kaplicę III stacji zbudowali Polacy Wygnańcy na podziękowanie P. Bogu za ocalenie i opiekę w czasie II-ej wojny światowej. Niestety nie wszystkie stacje są do zobaczenia 😢. Jeszcze jedna rzecz bardzo mi się nie podobała tam, że kiedy szliśmy uliczkami drogi krzyżowej to ludzie mają tam targ, i jak widzą grupę stricte na drodze krzyżowej to zagłuszają przekrzykują, na siłe chcą niby coś sprzedać. Przewodnik mówiła nam iż tak robią właśnie by zakłócić takie no jak by nie patrzeć duchowe przeżycie.

Droga Krzyżowa kończy się w Bazylice Grobu Pańskiego, tutaj po przejściu przez różne sale w większości udekorowane na styl Grecki (jak się dowiedzieliśmy) dochodzimy do Grobu Pańskiego. Jest to obudowane miejsce przez rycerzy broniących tego miejsca w średniowieczu, właśnie w celu protekcji tego świętego artefaktu. Wejścia pilnował taki przypominający grubszego i większego krasnoluda duchowny, widać lubiący sobie podjeść. Kontrolował on ilość osób wchodzących by nie było za dużych zatorów w tym miejscu. I tutaj podobnież jeżeli położy się przedmioty na Grobie Pańskim i odmówi modlitwę to stają się one poświęcona jak przez księdza … moim zdaniem nawet bardziej 🙂, więc poświęciłem tam kupiony w Jerozolimie srebrny Krzyżyk na szyje, ale taki normalny krzyżyk a nie Jerozolimski.

Ogólnie Krzyż Jerozolimy jest to Krzyż, który ma każde ramię tej samej długości, a w każdym kwadracie tworzonym przez ramiona jest jeszcze jeden mały krzyży, czyli składa się w sumie z 5 krzyży. Widać go na zdjęciu „Klamka dużych i ciężkich drzwi”

Wracając do Grobu Pańskiego, można tam obok zapalić świeczkę wokół Grobu. My jako grupa mieliśmy spore szczęście ponieważ można tam trafić na taką kolejkę do grobu iż wycieczki omijają to miejsce. Nam na szczęście udało się trafić w niszę turystów i spokojnie każdy mógł zobaczyć wnętrze Tego Miejsca, które polecam absolutnie wszystkim Chrześcijanom i nie tylko 🙂.

Po wyjściu z Bazyliki Grobu Pańskiego czekaliśmy chwile na przewodnika na schodkach przed bazyliką a koło nas siedział Izraelczyk, cywil ze strzelbą w ręku … posiedział przy nas z 10 minut i poszedł sobie. No więc nie ma co tu z nikim zaczynać lepiej, stąd też opis iż jest lekko niebezpieczna ta wycieczka. Ogólnie nie ma możliwości dla turystów już wejścia (przynajmniej w 2007r nie było) do sanktuarium Muzułmańskiego Kopuła na Skale, oraz wjazdu do Betlejem (a dokładnie Bet Lehem czyli Dom Chleba).

Po spotkaniu z przewodnikiem poszliśmy na obiad na … hmmmm regionalnego Kebaby z Coca-Colą 🙂 i no nie powiem nie był najgorszy ani najlepszy 🙂 był ok. ale miał za to fajne ciasto. Po obiedzie czekała nas podróż do autokaru i tutaj zobaczyłem jedyną zieleń w Jerozolimie (jedno z ostatnich zdjęć) i pojechaliśmy jeszcze raz nad morze martwe, potem znowu na granicę, odprawa i powrót do hotelu w Sharm El Sheik.

Polecam wszystkim taką podróż
KONIEC 🙂
Morze Czarne, Grzegorz Binkiewicz
Zachód słońca w Izraelu, Grzegorz Binkiewicz
Stare budowle po trasie do autokaru, Grzegorz Binkiewicz
Stare budowle po trasie do autokaru, Grzegorz Binkiewicz
Stare budowle po trasie do autokaru, Grzegorz Binkiewicz
Zielony akcent wśród piaskowych kolorów, Grzegorz Binkiewicz
Uliczki Jerozolimy, Grzegorz Binkiewicz
Wyjście ze Świątyni, Grzegorz Binkiewicz
Wyjście ze Świątyni, Grzegorz Binkiewicz
Świeczki przy Grobie Pańskim, Grzegorz Binkiewicz
Świeczki przy Grobie Pańskim, Grzegorz Binkiewicz
Klamka dużych i ciężkich drzwi, Grzegorz Binkiewicz
Droga Krzyżowa, Grzegorz Binkiewicz
Grób Pański, Grzegorz Binkiewicz
Grób Pański, Grzegorz Binkiewicz
Grób Pański, Grzegorz Binkiewicz
Grób Pański, Grzegorz Binkiewicz
Środek Grobu Pańskiego, Grzegorz Binkiewicz
Wejście do Grobu Pańskiego, Grzegorz Binkiewicz
Wejście do Grobu Pańskiego, Grzegorz Binkiewicz
Wnętrze Świątyni, Grzegorz Binkiewicz
Wnętrze Świątyni, Grzegorz Binkiewicz
Wnętrze Świątyni, Grzegorz Binkiewicz
Wnętrze Świątyni, Grzegorz Binkiewicz
Wnętrze Świątyni, Grzegorz Binkiewicz
Bardzo stary grób w Świątyni, Grzegorz Binkiewicz
Stacja na Drodze Krzyżowej, Grzegorz Binkiewicz
Stacja na Drodze Krzyżowej, Grzegorz Binkiewicz
Stacja na Drodze Krzyżowej, Grzegorz Binkiewicz
Stacja na Drodze Krzyżowej, Grzegorz Binkiewicz
Stacja na Drodze Krzyżowej, Grzegorz Binkiewicz
Stacja na Drodze Krzyżowej, Grzegorz Binkiewicz
Polska stacja na Drodze Krzyżowej, Grzegorz Binkiewicz
Polska stacja na Drodze Krzyżowej, Grzegorz Binkiewicz
Polska stacja na Drodze Krzyżowej, Grzegorz Binkiewicz
Uliczki Jerozolimy po trasie Drogi Krzyżowej, Grzegorz Binkiewicz
Uliczki Jerozolimy po trasie Drogi Krzyżowej, Grzegorz Binkiewicz
Uliczki Jerozolimy po trasie Drogi Krzyżowej, Grzegorz Binkiewicz
Ściana Płaczu, Grzegorz Binkiewicz
Ściana Płaczu, Grzegorz Binkiewicz
Ściana Płaczu, Grzegorz Binkiewicz
Ściana Płaczu, Grzegorz Binkiewicz
Wykopy archeologiczne pod czarnymi płachtami, Grzegorz Binkiewicz
Izraelska Flaga, Grzegorz Binkiewicz
Izraelska Flaga, Grzegorz Binkiewicz
Dzielnica Żydowska, Grzegorz Binkiewicz
Stare kamienne budowle, Grzegorz Binkiewicz
Jezus trzymający Matkę Boską, Grzegorz Binkiewicz
Matka Boska, Grzegorz Binkiewicz
Częśc Żydowska Świątni, Grzegorz Binkiewicz
Częśc Żydowska Świątni, Grzegorz Binkiewicz
Częśc Żydowska Świątni, Grzegorz Binkiewicz
Częśc Żydowska Świątni, Grzegorz Binkiewicz
Częśc Żydowska Świątni, Grzegorz Binkiewicz
Avatar użytkownika Grzegorz Binkiewicz
Grzegorz Binkiewicz
Komentarze 3
2007-07-29
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Avatar użytkownika Grzegorz Binkiewicz
Grzegorz Binkiewicz
29 listopad 2008 18:42
Proszę bardzo 🙂 zebrałem się w sobie 🙂 i przedstawiam Wam moją relację z tej podróży 🙂
Avatar użytkownika Anna Piernikarczyk
Anna Piernikarczyk
29 listopad 2008 08:40
No to pojechałeś ... 😉 Świetnie, też czekam
Avatar użytkownika Teresa Nowak
Teresa Nowak
28 listopad 2008 20:30
Gratuluję, wspaniała wycieczka. Czekamy na relację...

Wycieczka na mapie

Zwiedzone atrakcje

Sharm El Sheik

Taba

Jerozolima

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024