Tego dnia postanowiłem, że przejadę się na śląsk. Jedyne pytanie tylko gdzie? Decyzja zapadła - Częstochowa. W baku odpowiednia ilość benzyny, więc jazda prostą drogą do Toszka. Trochę wybojów i roboty drogowe ale spoko. Dałem radę dojechać. Minęły jakieś dwie godziny jazdy i cel osiągnięty. Z parkingiem nie było żadnych problemów. Pierwsze odczucia bardzo konkretne - uduchowiony. Sam widok robi wrażenie. Okrążenie dookoła wszystkiego zajmuje sporo czasu. A samo miejsce jest otoczone pomnikami w postaci drogi krzyżowej oraz tajemnicami, w sensie I, II, III itd. Pomimo deszczu i tak mi się podobało.













