Na Podkarpaciu są wciąż żywe tradycje związane z hutnictwem szkła. Ma to związek z niewielkimi obecnie już złożami piasku kwarcowego używanego w produkcji wyrobów szklanych, szkła użytkowego , jak i artystycznego.
Kiedyś będąc w Krośnie dane mi było zwiedzać i uczestniczyć w aktywizujących warsztatach w Centrum Dziedzictwa Szkła .Opisywałam to na PSz http://www.polskieszlaki.pl/wycieczki/relacja,6462,krosno--centrum-dziedzictwa-szkla.html

Jest to bowiem wysoce interesująca ciekawostka. Atrakcja turystyczna w pięknym, zabytkowym Krośnie.
Dziś natomiast opisze wizytę w Hucie Szkła ”Sabina” w Rymanowie .Huta ma co prawda niewiele ponad 20-letnią historie . Jednak jej właściciel a zarazem mistrz hutnictwa szkła w Krośnieńskich Hutach Szkła przepracował pod 30 lat. Może się pochwalić wieloma certyfikatami oraz prezentacją swoich szklanych wyrobów na międzynarodowych wystawach.

Toteż zdecydował się założyć niewielką, początkowo manufakturę rodzinną , która z czasem stała się Hutą Szkła . Zwiedzanie tego zakładu, podczas trwania produkcji jest niezwykle interesujące. Już na dworze, wokół zakładu wyeksponowanych jest sporo wyrobów z kolorowego szkła. Największa z nich imituje wielkie ognisko. Specyficzny kształt szklanych czerwonych i żółtych szkieł idealnie imituje… palące się ognisko ! Dopiero podchodząc bliżej , dotykając z niedowierzaniem tych specyficznych szklanych kształtek upewniamy się iż to na pewno wyrób szklany.
Tuz przed wejściem stoi busik z logo huty, który przywozi grupy wycieczkowe.



W hucie pan Henryk Rysz właściciel a zarazem mistrz w swoim fachu, stojąc przy rozgrzanym piecu hutniczym demonstruje wydmuchiwanie szklanych elementów. Przeźroczystych oraz tych barwnych , jak i mlecznobiałych. Opowiada , pokazuje. Zachęca do aktywnego udziału w produkcji. W hali produkcyjnej –w przeciwieństwie tego co na zewnątrz jest bardzo ciepło. Wręcz gorąco.
Słuchamy zafascynowani o projektach, nowoczesnych i unikatowych formach, ciekawych kształtach artystycznych wyrobów. Poznajemy tajniki produkcji oraz nazwy specjalnych komponentów .Gotowe wyroby możemy oglądać w galerii mieszczącej się na antresoli hali oraz na I piętrze budynku. Jest na co popatrzeć. Jest co podziwiać.

Ot lokalna tradycja, która idzie w parze z nowoczesnym wzornictwem .Organizacja zwiedzania , połączona z aktywnymi zajęciami warsztatowymi jest swoistą formą poznawania tego niełatwego rzemiosła z bardzo, bardzo bliska.




























