Dzień 8 – Głazowiska

, Joanna

Jest pochmurno i chłodno, ale nie pada. Planujemy „zwiedzanie kamieni”, czyli zamierzamy oglądać głazowiska, których nie brakuje w polodowcowym krajobrazie Suwalszczyzny.

Najpierw Głazowisko Rutka. Przy parkingu mają swój początek dwie ścieżki poznawcze: „Skały i minerały Suwalskiego Parku Krajobrazowego” oraz „Porosty”, które częściowo biegną tą samą trasą. Chodzimy po łące wśród głazów większych i mniejszych leżących jakby ktoś je porozrzucał od niechcenia. A tym „kimś” był lodowiec. Robimy zdjęcia i gubimy ścieżkę. Domyślam się, że niektóre tabliczki zostały uszkodzone przez krowy, które czasem tu się pasą. I dobrze, że się pasą, bo dzięki temu kamienie nie są schowane w trawie. Tym razem łąka jest pusta, ale za to bardzo mokra po całonocnym deszczu. Buty mam tak przemoczone, że będę je suszyć już do końca urlopu. Sama przechodzę jeszcze ścieżkę „Porosty”. Oprócz głazów i roślinności, która je porasta podziwiam jarzębiny najpiękniejsze akurat o tej porze roku.

Głazowisko Rutka, Joanna
Głazowisko Rutka, Joanna

Następnie przenosimy się na Głazowisko Bachanowo. Tu kamienie są mniejsze albo mniej wystają z ziemi, ale za to są gęściej ułożone. Drewnianą kładką schodzimy aż nad Czarną Hańczę. Jej kamieniste dno też stanowi część Głazowiska Bachanowo. To zupełnie inny odcinek rzeki niż ten, który znają miłośnicy spływów kajakowych. Najciekawszy okazuje się duży głaz z wgłębieniem, w którym po nocnym deszczu nazbierało się wody. Oczywiście pokusa zamoczenia rąk (i rękawów) w tym wgłębieniu jest nie do pokonania. Podsumowując tę część dnia z przemoczonymi butami i zamoczonymi rękawami, ale zadowoleni i pełni wrażeń wracamy na obiad.

Po obiedzie pomimo psującej się pogody jedziemy obejrzeć jeszcze jedno głazowisko. Po drodze zatrzymujemy się przy molennie staroobrzędowców w Wodziłkach. We wsi zostało już niewiele rodzin, które z niej korzystają. Poza nabożeństwami świątynia jest zamknięta i nie ma możliwości zwiedzania wnętrza. Dlatego oglądamy ją tylko z zewnątrz i ruszamy w kierunku Łopuchowa.

, Joanna
, Joanna

Głazowisko Łopuchowskie jest ostatnim, które mamy zamiar zobaczyć. Tym razem kamienie „rozsypane” są na wzgórzach morenowych. Na zboczach wśród głazów pasą się konie i krowy. Widok na okolice Łopuchowa jest taki, że gdyby mnie tu ktoś postawił nie mówiąc gdzie jestem, to pomyślałabym, że w górach.

Na nocleg wracamy częściowo polną drogą prowadzącą przez pagórki i doliny trzymając kciuki, żeby nie utknąć w błocie, które utworzyło się po ostatnich deszczach.

, Joanna
, Joanna
, Joanna
, Joanna
, Joanna
, Joanna
, Joanna
, Joanna
, Joanna
, Joanna
, Joanna
, Joanna
, Joanna
, Joanna
, Joanna
, Joanna
, Joanna
Głazowisko Bachanowo, Joanna
, Joanna
, Joanna
Czarna Hańcza, Joanna
, Joanna
, Joanna
W przerwie obiadowej..., Joanna
... są konie..., Joanna
... i koniki, Joanna
Wodziłki, Joanna
, Joanna
, Joanna
, Joanna
Głazowisko Łopuchowskie, Joanna
, Joanna
, Joanna
, Joanna
, Joanna
, Joanna
, Joanna
Avatar użytkownika Joanna
Joanna
Komentarze 3
2016-08-11
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Avatar użytkownika Staszek Łuć
Staszek Łuć
09 grudzień 2016 22:31

Joanno!

Przeczytałem wszystkie Twoje relacje z podróży po Suwalszczyźnie. Super!

Powspominałem swoje wizyty w tym regionie - i widzę, jak wiele się zmieniło. Muszę tam znowu pojechać.

Czytanie tych relacji zawsze tak się kończy.

Avatar użytkownika Anna Piernikarczyk
Anna Piernikarczyk
08 grudzień 2016 09:18

Chętnie by się tam pobuszowało 🙂

Avatar użytkownika marian
marian
05 grudzień 2016 10:04

Ciekawe miejsce.

Zwiedzone atrakcje

Suwalski Park Krajobrazowy

Wodziłki

Głazowisko Rutka

Głazowisko Bachanowo

Głazowisko Łopuchowskie

Molenna staroobrzędowców

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024