Połonina Wetlińska

, łukasz i Gocha
Połonina Wetlińska liczy 8 km, do 1945 roku była wykorzystywana jako pastwisko. Obecnie cała leży w granicach BPn. My naszą wędrówkę zaczynamy od przyjazdu do wsi Smerek. Z centrum wsi szlak najpierw rusza obwodnicą w stronę Cisnej. Po ok. 600 m od ostatnich zabudowań w miejscu gdzie otwiera się dolina potoku Bystrego, a szosa przekracza torowisko nieczynnej kolejki, znaki prowadzą nas na łąkę nad rzeką Wetlina, którą przekraczamy przechodząc przez mostek. Stąd trasa długo i mozolnie wspina się przez las. Po półtoragodzinnym podejściu wyłania się połonina Smereka. Szczyt Smereka składa się z dwóch wyniosłych grzęd z głębokim podłużnym obniżeniem pośrodku, zwanym Dołyną. Na grzędzie południowej , zwróconej ku Wetlinie, stoi wielki stalowy krzyż, upamiętniający śmierć turysty porażonego piorunem w 1978 roku. Tu odpoczywamy robimy sobie śniadanie. Ruszamy ścieżką wydeptaną górskich murawach. Pokonujemy Przełęcz Orłowicza (1078 m.n.p.m.)- jest to najniższe obniżenie na tym odcinku grani i zostawiając z boku efektowne ramię – Hnatowe Berdo, wdrapujemy się na wierzchołek Osadzkiego Wierchu (1253m n.p.m.), po czym omijamy od strony południowej wyższą o 2 metry kulminację Roha, czyli rogu. Po ok. 40 minutach płaskim, miejscami skalistym odcinkiem grzbietu docieramy do schroniska na Połoninie Wetlińskiej. Tu robimy dłuższy odpoczynek. Zejść z Połoniny możemy krótszym żółtym szlakiem (ok. 45 min) lub dłuższym czerwonym (ponad 1 godzinę). My decydujemy się na czerwony, tak właśnie dochodzimy do wsi Brzegi Górne. Stąd PKS-em udajemy się do Smereka.
, łukasz i Gocha
, łukasz i Gocha
, łukasz i Gocha
, łukasz i Gocha
, łukasz i Gocha
, łukasz i Gocha
, łukasz i Gocha
, łukasz i Gocha
, łukasz i Gocha
, łukasz i Gocha
, łukasz i Gocha
, łukasz i Gocha
, łukasz i Gocha
, łukasz i Gocha
, łukasz i Gocha
, łukasz i Gocha
, łukasz i Gocha
, łukasz i Gocha
, łukasz i Gocha
, łukasz i Gocha
, łukasz i Gocha
, łukasz i Gocha
, łukasz i Gocha
, łukasz i Gocha
, łukasz i Gocha
, łukasz i Gocha
, łukasz i Gocha
, łukasz i Gocha
, łukasz i Gocha
, łukasz i Gocha
, łukasz i Gocha
, łukasz i Gocha
, łukasz i Gocha
, łukasz i Gocha
, łukasz i Gocha
, łukasz i Gocha
, łukasz i Gocha
, łukasz i Gocha
, łukasz i Gocha
, łukasz i Gocha
, łukasz i Gocha
, łukasz i Gocha
, łukasz i Gocha
, łukasz i Gocha
, łukasz i Gocha
, łukasz i Gocha
, łukasz i Gocha
, łukasz i Gocha
, łukasz i Gocha
, łukasz i Gocha
, łukasz i Gocha
, łukasz i Gocha
, łukasz i Gocha
, łukasz i Gocha
Avatar użytkownika łukasz i Gocha
łukasz i Gocha
Komentarze 2
2008-12-17
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Avatar użytkownika łukasz i Gocha
łukasz i Gocha
11 luty 2009 05:09
Kiedyś pojechaliśmy z żoną ot tak tylko na Tarnicę. No i od tamtego czasu się zaczęło. Jeździmy dość często, już teraz mamy zaplanowane majowe wyjazdy.
Avatar użytkownika Agata Kotarba
Agata Kotarba
10 luty 2009 20:32
Ech....byłam w Bieszczadach tylko i raz i tylko parę dni. Zbyt mało...Zakochałam się od pierwszego wejrzenia.
Zdjęcia piekne, pozdrawiam.
Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024