W jeden ze słonecznych dni sierpnia wybrałam się w podróż służbową do Kłodzka- klimatycznej miejscowości w województwie dolnośląskim. Po załatwieniu spraw służbowych udałam się na małe zwiedzanie. Dosłownie małe. Celem była Twierdza Kłodzko.
Po drodze jednak weszłam do Kościoła Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Jest to najstarszy zachowany kościół w Kłodzku. Pierwsze wzmianki o jego budowie pojawiły się w XII wieku. Kamień węgielny położyli dopiero w 1344 roku kłodzcy Joannici. Właściwa budowa rozpoczęła się po śmierci głównego fundatora pierwszego arcybiskupa praskiego Amosta z Pardubic.

Po zwiedzeniu kościoła dochodzę do Twierdzy Kłodzko, która góruje nad miastem. Jest to dobrze zachowana, duża twierdza będąca systemem obronnym z okresu XVII i XVIII wieku. Kupuje bilety (można kupić bilet na samo zwiedzanie lub z labiryntem). Z powodu braku czasu wybieram opcję samego zwiedzanie. A tu czeka na mnie niespodzianka. Zwiedzanie jest z przewodnikiem i dopiero za 40 minut mogę wejść z grupą. No niestety ale nie mam tyle czasu. Na szczęście pan wpuścił mnie z wcześniejszą grupą. Wiedziałam, że nie mam czasu na zwiedzanie z przewodnikiem, więc wyprzedam grupę i idę sama. Szybko obchodzę twierdzę. Podziwiam widoki. Są piękne. Widać całe Kłodzko. Po ok. godzinie wychodzę z twierdzy. Postanawiam, że muszę tu wrócić i dokładnie zwiedzić całą twierdzę i teraz już z przewodnikiem. Bardzo żałuje, że nie mam więcej czasu.
Po drodze do samochodu zaglądam jeszcze do Kościoła Matki Bożej Różańcowej, który znajduje się na Wyspie Piasek. Kościół w 1997 roku uległ zniszczeniu w trakcie powodzi. Znany jest z tego, że jest często zalewany. Można zobaczyć dokąd sięga woda w trakcie powodzi.

Wychodząc z kościoła kieruje się w stronę samochodu. Przechodzę jeszcze przez gotycki Most św. Jana nad rzeką Młynówką. Most łączy ze sobą Wyspę Piasek i staromiejską część Kłodzka na Fortecznej Górze z rynkiem i twierdzą, stanowiąc część jednej z głównych dróg komunikacyjnych tej części miasta.
Na tym kończy się moja wycieczka po Kłodzku. Żałuję, że mam tak mało czasu. Wyruszam do domu z postanowieniem powrotu w te rejony.









































