Największym celem naszej dzisięjszej wędrówki jest zdobycie Sarniej Skały.Wędrówke rozpoczynamy Doliną Białego.Ponieważ szlak zaczyna się w pobliżu Wielkiej Krokwi to przy okazji możemy zobaczyć tą ogromną skocznie.Wyciągiem wjechaliśmy na górę i widzieliśmy miejsce gdzie narciarze rozpoczynają skoki.Na łące obok skoczni pasły się owiecki .Ślicznie to wyglądało.Dalej idziemy Drogą pod Reglami aż do żółtego szlaku prowadzący Doliną Białego.Dolina ta zrobiła na mnie wielkie wrażenie-szumiąca woda,mostki,skały-ach jak lubie wędrować takimi szlakami.Bardzo urokliwym miejscem jest wodospad w tej dolinie,o którym nigdy nie słyszałem. Od wodospadu już tylko idzie się lasem kamiennymi schodami pod górę.Zmęczeni wreście dochodzimy do Czerwonej Przełęczy,gdzie trochę odpoczywamy by pokonać jeszcze małe podejście na Sarnią Skałe.Na Sarni już zapominamy o zmęczeniu bo widoki które tam ujrzeliśmy są boskie.Mógłbym tam siedzieć cały dzień.Bardzo ładnie widać Giewont,panorame Zakopanego i wokoło góry.Wiem że dla niektórych to żaden wyczyn ale ja byłem dumny że udało mi sie tam być.Zadowoleni idziemy dalej Drogą nad Reglami aż do Polany Strążyskiej,Zejście było strome i i było ślizgo więc musieliśmy bardzo uważać.Z polany Strążyskiej jeszce idziemy żółtym szlakiem do Wodospadu Siklawica.Robimy pare fotek i wracamy Doliną Strążyską ,która również jest bardzo piękna.Ach te góry góry.....











































