Inowrocław, czyli starówka, tężnie i kościół romański za jednym zamachem

Jeden z żaczków, Marcin_Henioo
Miniaturowa mapa z zaznaczeniem

Decyzję o wyjeździe do tzw. „Ina” podjęliśmy dzień wcześniej. Zastanawialiśmy się też nad Ciechocinkiem, bo koniecznie chcieliśmy pojechać do tężni z uwagi na wiosenno-alergiczne problemy córki. Trochę zainspirowany fotkami i wycieczką Danusi, wybrałem Inowrocław, tym bardziej, że w mieście tym jeszcze turystycznie nie byliśmy.

Wiadomo, jakie zbawienne w skutkach dla osób z chorobami układu oddechowego (ale nie tylko) jest przebywanie w tężniach i oddychanie tamtym powietrzem. Wyczytałem gdzieś, że spędzenie zaledwie 30-60 minut w tężniach, to jak cały dzień nad morzem (!). Nie wiem, czy to prawda, ale nasz pobyt w Inowrocławiu zdecydowanie poprawił oddychanie córki.

Róg Rynku i deptaka, Marcin_Henioo
Róg Rynku i deptaka, Marcin_Henioo

Przy okazji, jak już tam byliśmy, to podjechaliśmy w okolice Starówki, by z ul. Solankowej ulicą Królowej Jadwigi (śliczny, odnowiony deptak) przejść na rynek miasta. Po drodze spotkaliśmy trójkę urwisów, czyli rzeźby żaczków (przy poczcie, przed teatrem i na rogu Rynku i Królowej Jadwigi), podziwialiśmy też po drodze piękne kamienice. Z Rynku, jako że zegarki biologiczne zaczęły się odzywać i kiszki zaczęły grać marsza, poszliśmy na pizzę do pizzerii „Al Capone”. Czekając na zamówienie, skoczyłem w okolice pobliskiego kościoła św. Mikołaja (inowrocławska Fara), obejrzałem go jednak tylko z zewnątrz. Ciekawostką, jaką wyczytałem w Internecie jest fakt, iż w okresie po rozbiorach świątynia ta służyła jako skład soli, zaś w czasach wojen napoleońskich jako magazyn żywności. W tej sytuacji następował szybko proces jej niszczenia. Dopiero w latach 20 XIX w. po gruntownym odnowieniu wnętrza przywrócono kościół do celów, do jakich kościoły zazwyczaj służą. Wyczytałem też, że ponoć w 1397 r. królowa Jadwiga pertraktowała w tym miejscu z Wielkim Mistrzem krzyżackim Konradem von Jungingen w sprawie pokojowego zlikwidowania sporu.

W pobliżu kościoła znajduje się zabytkowa, drewniana dzwonnica. W październiku 2011 roku ten piękny, ale obecnie zniszczony i zdewastowany budynek, stanął w ogniu. Dzwonnica pochodzi z lat 20 XX wieku.

Inowrocławska Bimba, Marcin_Henioo
Inowrocławska Bimba, Marcin_Henioo

Po posileniu się wróciliśmy na Rynek, oczywiście nie obyło się bez fotek inowrocławskiego tramwaju, czyli inaczej „Bimby”, pomnika królowej Jadwigi, czy pięknych kamieniczek. Co do tramwajów, to Inowrocław pożegnał się z nimi 31 grudnia 1962 roku, po 50 latach istnienia, z uwagi na brak funduszy na modernizację linii. Po likwidacji, tabor przeniesiono do Bydgoszczy, w którym to mieście ostatni inowrocławski tramwaj służył do połowy lat 90-tych jako wóz techniczny.

Pomnik królowej Jadwigi, Marcin_Henioo
Iinowrocławska Fara, Marcin_Henioo
Iinowrocławska Fara, Marcin_Henioo

Z centrum pojechaliśmy już do tężni. Ku naszemu zdziwieniu, wejście na ich teren jest darmowe. Płatny jest tylko taras widokowy na górze, jednak do końca kwietnia jest on teoretycznie zamknięty. Piszę „teoretycznie”, ponieważ znaleźli się tacy, którzy odkryli nie do końca legalne wejście po schodkach na górę (w tym i niżej podpisany), wystarczyło tylko przejść niski, 30-cm płotek (!). Jednak zostali oni szybko „sprowadzeni na ziemię” przez grzecznych panów ze Straży Miejskiej. Na szczęście jedna połówka tężni była uruchomiona, więc można było się zrelaksować w promieniach słońca i nawdychać zdrowego powietrza z drobnymi kropelkami wody. A że było słonecznie i wietrznie, to potęgowało jeszcze ilość tych zbawiennych drobinek.

Po jakichś 2 godzinach, wróciliśmy z powrotem przez mostek na stawie, przy restauracji „Nad Stawkiem” (obowiązkowe gofry, lody i wata cukrowa !), koło muszli koncertowej i fontanny, oraz przez Ogród Botaniczny. Nie byliśmy w palmiarni i nie widzieliśmy niestety pomnika teściowej. No cóż, może następnym razem.

Iinowrocławska Fara, Marcin_Henioo
Iinowrocławska Fara, Marcin_Henioo

Za to zatrzymaliśmy się jeszcze w drodze do domu przy romańskiej Bazylice Mniejszej imienia NMP, która znajduje się przy rondzie Solidarności. Tylekroć przejeżdżaliśmy koło tej świątyni, i nigdy jakoś nie znaleźliśmy chwili, by się tam zatrzymać. Teraz więc była znakomita okazja, czego nie żałuję gdyż kościół zrobił na nas naprawdę ogromne wrażenie. Tym bardziej, że akurat przyszedł pan kościelny otworzyć drzwi wejściowe, więc załapaliśmy się na wejście do środka. Wnętrze skromne, nie-katolickie, przypominało mi wręcz niektóre kościoły ewangelickie. O historii kościoła rozpisywać się nie mam zamiaru, dość tylko powiedzieć, że jest to najstarszy kościół w Inowrocławiu, jest najcenniejszym zabytkiem inowrocławskiej architektury, zbudowanym z ciosanych granitów. Pochodzi z XII-XIII wieku. Co ciekawe, w kruchcie i zakrystii zachowały się oryginalne sklepienia krzyżowe z okrzesków.

Iinowrocławska Fara - drewniana dzwonnica, Marcin_Henioo
Iinowrocławska Fara - drewniana dzwonnica, Marcin_Henioo

Na szczególną uwagę zasługują znajdujące się w północnej ścianie zewnętrznej maski ludzkie, twarze diabelskie, zwierzęta, czy inne znaki wykute w kamieniu. Ja czegoś takiego nigdzie wcześniej nie widziałem. Również cennym i wspaniałym zabytkiem jest gotycka rzeźba Madonny Uśmiechniętej z dzieciątkiem Jezus na ramieniu, z XIV wieku. Znajduje się ona w prezbiterium, pod krzyżem. Kolejna ciekawostka, legenda właściwie - w 1779 r. nastąpiła katastrofa budowlana- zawaliła się ściana zamykająca prezbiterium, pociągając ze sobą jego sklepienie. Po usunięciu zwaliska, okazało się, że rzeźba Madonny szczęśliwie ocalała pośród gruzów, stojąc w głównym ołtarzu…

Tak przy okazji, od północnej strony kościoła stoi pomnik Piety, niestety nigdzie nie mogę znaleźć jakiejkolwiek informacji na temat jej pochodzenia. Zaś na trawniku napotkaliśmy na tablicę pamiątkową o nast. treści: „Cmentarz imienia Najświętszej Maryi Panny. Ziemia jego kryje prochy obywateli, którzy dla Inowrocławia pracowali i walczyli w czasie XII-XX w.”

Iinowrocławska FaraIinowrocławska Fara, Marcin_Henioo
Iinowrocławska Fara, Marcin_Henioo
Kamienica na Starówce, Marcin_Henioo

To była ciekawa, jednodniowa wycieczka, przysłowiowe przyjemne z pożytecznym. A Inowrocław to bardzo ładne i godne odwiedzenia miejsce, warto zatrzymać się tu na dłużej, niż tylko na jeden dzień. W celach leczniczych, ale i turystycznych przy okazji.

Rynek, Marcin_Henioo
Rynek, Marcin_Henioo
Kamienica w Rynku, Marcin_Henioo
Kamienica w Rynku, Marcin_Henioo
Kamienice na Starówce, Marcin_Henioo
Żaczek przed pocztą, Marcin_Henioo
Na deptaku, Marcin_Henioo
Deptak Królowej Jadwigi, Marcin_Henioo
Ptaszek, Marcin_Henioo
W tężniach, Marcin_Henioo
Inowrocław tężnie, widak z góry, Marcin_Henioo
W tężniach, Marcin_Henioo
W tężniach, Marcin_Henioo
W tężniach, Marcin_Henioo
W tężniach, Marcin_Henioo
W tężniach, Marcin_Henioo
Stawek, Marcin_Henioo
Park solankowy, Marcin_Henioo
Restauracja „Nad Stawkiem” , Marcin_Henioo
W drodze z tęzni, Marcin_Henioo
Muszla koncertowa, Marcin_Henioo
Zakład przyrodoleczniczy, Marcin_Henioo
Fontanna w tężniach, Marcin_Henioo
Bazylika Mniejsza imienia NMP - część ściany północnej, Marcin_Henioo
Bazylika Mniejsza imienia NMP - głowa, Marcin_Henioo
Bazylika Mniejsza imienia NMP - wnętrze, Marcin_Henioo
Ooryginalne sklepienia krzyżowe z okrzesków, Marcin_Henioo
Gotycka rzeźba Madonny Uśmiechniętej , Marcin_Henioo
Bazylika Mniejsza imienia NMP, Marcin_Henioo
Bazylika Mniejsza imienia NMP, Marcin_Henioo
Bazylika Mniejsza imienia NMP - płaskorzeźby, Marcin_Henioo
Bazylika Mniejsza imienia NMP - zagadka co to jest?, Marcin_Henioo
Bazylika Mniejsza imienia NMP, Marcin_Henioo
Pieta przy bazylice romańskiej, Marcin_Henioo
Avatar użytkownika Marcin_Henioo
Marcin_Henioo
Komentarze 15
2015-04-12
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Avatar użytkownika Sabina
Sabina
07 czerwiec 2018 10:32

wybieramy się w te strony, bardzo dziękuję za pomocne wskazówki.

OW-Akces_pl
23 kwiecień 2015 09:06

Wszystko przed Tobą i Inowrocław jak i cała Polska jest na wyciągnięcie ręki,ja akurat również nie miałam okazji tam być wiec najwyższy czas nadrobić zaległosci🙂

Avatar użytkownika Anna Piernikarczyk
Anna Piernikarczyk
21 kwiecień 2015 13:20

Potwierdzam, też wybrałabym w takiej sytuacji Inowrocław 🙂

Avatar użytkownika Marcin_Henioo
Marcin_Henioo
21 kwiecień 2015 13:09

Nie ma się czego wstydzić ;-)

Wy to jedynie gdzieś pewnie przy okazji przejazdem możecie wpaść do tężni. W Ciechocinku też jest bardzo fajnie, byliśmy tam ostatni raz jakieś 7-8 lat temu. Ale wg mnie Inowrocław ma więcej do zaproponowania, bo chociażby Starówkę, czy ciekawe kościoły. A Ciechocinek to "tylko" tężnie i okolice (tzw. grzybek, czyli fontanna; Jaś i Małgosia; zegar z kwiatów, i tyle).

Ostatnio edytowany: 2015-04-21 13:09

Avatar użytkownika Anna Piernikarczyk
Anna Piernikarczyk
21 kwiecień 2015 12:11

Wstyd się przyznać, ale nie byłam nigdy w tężniach żadnych, chyba jako dziecko coś mi sie kojarzy, ale odkąd mam pamięć jako taką, to nie mieliśmy okazji być w takim miejscu, szkoda, ale dla nas to daleko bardzo

Avatar użytkownika Danusia
Danusia
21 kwiecień 2015 09:25

Dzięki za wyjaśnienie:-) Lubię takie historyczne ciekawostki:-)

Avatar użytkownika Anna Piernikarczyk
Anna Piernikarczyk
21 kwiecień 2015 07:55

Piękne foty Ina, fantastico 🙂

Avatar użytkownika Marcin_Henioo
Marcin_Henioo
21 kwiecień 2015 07:34

[cytuj autor=' Danusia']Widzę,że pogoda Wam dopisała i wycieczka była bardzo udana. Cieszę się,że poniekąd zainspirowałam Wasz rodzinny wypad:-) Inowrocław wiosną ,na twoich Marcinie-Heniu, fotografiach wygląda niby tak samo,a jednak nieco inaczej niż na moich. I to jest fajne ,każdy ma swój sposób zwiedzania,każdy co innego zauważa. Zwróciłeś uwagę na maski na romańskim kościele,a ja je przeoczyłam. To niezła ciekawostka,skąd się wzięły, w jakim celu i co oznaczają? No i to mroczne wnętrze kościoła,super. Tężnie zawsze robia wrażenie. Miło wspominam wypad do Inowrocławia,a o Ciechocinku też myślałam,tam także nie byłam. Może kiedyś? [/cytuj]

Co do tego, skąd się wzięły i co oznaczają te maski i inne symbole, to teorie są różne. Pewno jest jedno, że technika wmurowania w ścianę elementów kamiennych jednoznacznie wskazuje, że umieszczono je w trakcie budowy kościoła.

Jedna z hipotez mówi, że symbole i maski miały chronić od złego, ponieważ to niby od strony północnej zło jest najsilniejsze. Inne mówią, że kościół był wcześniej świątynią pogańską, że zbudowano go z gruzów pogańskiej świątyni, wstawiając w jego mury kamienie z wyobrażeniami pogańskich bóstw, lub jedne z najnowszych- że płaskorzeźbione maski mają związek z cywilizacją celtycką, z uprawianym przez ten lud kultem "ściętych głów". Żadna z tych hipotez nie została naukowo udowodniona.

Jeszcze w innym miejsu wyczytałem, że symbole te mają coś wspólnego z prawdami wiary... Jest tam lew, który symbolizuje zmartwychwstałego Jezusa Chrystusa. Z kolei krzyż grecki jest symbolem wyznania wiary, manifestacją przynależności do Kościoła chrześcijańskiego, symbolem śmierci Jezusa i odkupienia ludzi do życia wiecznego. Guzy miedzy ramionami krzyża wraz z nim, symbolizują 5 świętych ran Chrystusa. Jeśli chodzi o jedną z masek to można z kolei przypuszczać, iż maska ta symbolizuje duszę ludzką, sądząc ze szlachetnych rysów, zbawioną.

I tak można jeszczcze... Ale myślę, że zaspokoiłem Twoją ciekawość? Jeśli chciałabyś poczytać o historii i innych ciekawostkach dotyczących tegoż kościoła, odsyłam na tę stronę www: http://www.odznaka.kuj-pom.bydgoszcz.pttk.pl/opisy/1c/inoimnmp.htm

Pozdrawiam

Avatar użytkownika Marcin_Henioo
Marcin_Henioo
21 kwiecień 2015 07:21

Dziękuję wszystkim za miłe słowa :-) To sympatyczne, otrzymać takie pochwały od tak zaprawionych w bojach Krajtroterów.
 

Ostatnio edytowany: 2015-04-21 07:34

Avatar użytkownika mokunka
mokunka
20 kwiecień 2015 22:04

Marcinie bardzo szczegółowo i ciekawie opisałeś Inowrocław. Po Twojej i wcześniejszej Danusi wycieczce , trochę już poznałam to jak się okazuje piękne , historyczne i uzdrowiskowe miasto.

   Foty, takie już wiosenne , słoneczne  są dopełnieniem całości .

Zabytkowy tramwaj , jest podobny do tych , które widziałam w Jeleniej Górze i w Słupsku 🙂

pozdrawiam 🙂

Avatar użytkownika Krzysztof Dorota
Krzysztof Dorota
20 kwiecień 2015 20:32

Super 🙂

Avatar użytkownika Barsolis Karol Turysta Kulturowy
Barsolis Karol Turysta Kulturowy
20 kwiecień 2015 20:25

Inowroclaw bardzo pieknie przedstawiles Marcinie -brawo .

Karol

znam to miasto ,bylem swiadkiem budowy TĘŻNI

 

 

Avatar użytkownika Roman Świątkowski
Roman Świątkowski
20 kwiecień 2015 17:42

Ale pięknie na Twoich zdjęciach przedstawiasz to miasteczko. Zdjęcia super. :Pozdrawiam.

Avatar użytkownika Danusia
Danusia
20 kwiecień 2015 17:08

Widzę,że pogoda Wam dopisała i wycieczka była bardzo udana. Cieszę się,że poniekąd zainspirowałam Wasz rodzinny wypad:-) Inowrocław wiosną ,na twoich Marcinie-Heniu, fotografiach wygląda niby tak samo,a jednak nieco inaczej niż na moich. I to jest fajne ,każdy ma swój sposób zwiedzania,każdy co innego zauważa. Zwróciłeś uwagę na maski na romańskim kościele,a ja je przeoczyłam. To niezła ciekawostka,skąd się wzięły, w jakim celu i co oznaczają? No i to mroczne wnętrze kościoła,super. Tężnie zawsze robia wrażenie. Miło wspominam wypad do Inowrocławia,a o Ciechocinku też myślałam,tam także nie byłam. Może kiedyś?

Avatar użytkownika marian
marian
20 kwiecień 2015 17:00
Wspaniale spędzony dzień.Inowrocław nie znam ale wycieczka Twoja i Danusi przekonuje mnie że miasto jest godne zwiedzenia.Pozdrawiam.

Wycieczka na mapie

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024