Muzeum Wojska Polskiego

, Grzegorz Binkiewicz
Miniaturowa mapa z zaznaczeniem
Muzeum Wojska Polskiego mieści się za Muzeum Narodowym. Obok Ronda De Gaula (czy jak go sie tam piszę). Wejście jest czynne dopiero od 10 rano, więc jak ktoś jest rannym ptaszkiem i chce (jak ja ostatnio) wejśc tam o 8-mej rano to zatrzyma Was na bramie już ochrona.

Wejście na teren, gdzie stoją pojazdy, działa, czołgi i samoloty jest darmowe. Wejście do środka muzeum jest już płatne. Niestety nie wiem ile kosztuje ... ale jakoś na razie nie mialem okazji tam iśc ... więc równie dobrze nie wiem czy można tam zdjęcia robic. Na terenie zewnętrznym (jak widac w załączonych tutaj zdjęciach) można. Muzeum ciągle dostaje nowe eksponaty. Ostatnio dostali dwa myśliwce.

Z tego co widziałem w piątek szykują nowe miejsca dla nowych eksponatów na niższym takim placyku. Spokojnie zmieszczą się tam z 3 samoloty (bo pamiętam jak byłem małym szkrabem, że stały tam właśnie 3 samoloty, z czego jeden mój ulubiony czyli Polski Łoś.)

Były pogłoski, iż Muzeum Wojska Polskiego przeniesie się na teren obecnego dowództwa wojsk lądowych czyli do Cytadeli Warszawskiej ... ale czy to się uda to pożyjemy-zobaczym. Na pewno tam jest więcej miejsca na eksponaty i nie będą one tak koło siebie w ścisku stac.

Szkoda tylko iż nie można do eksponatów wchodzic do środka. Teoretyczie można na tyły baterii które stały nad Polskim morzem stały wejśc i zobaczyc jak to wyglądało. Akurat jak byłem w piątek to był jakiś fotograf zawodowiec, który miał pozwolenia na wchodzenie do samolotów i śmigłowców, ale ciągle koło niego stała obsługa muzeum i nie udało mi się wejśc do zadnej maszyny.

Ogólnie jak ktoś jest fanem militarii to zapraszam do zwiedzenia muzeum 🙂 a dla tych co chcą jeszcze pieniążki wydac to zapraszam również do środka budynku.
, Grzegorz Binkiewicz
, Grzegorz Binkiewicz
, Grzegorz Binkiewicz
, Grzegorz Binkiewicz
, Grzegorz Binkiewicz
, Grzegorz Binkiewicz
, Grzegorz Binkiewicz
, Grzegorz Binkiewicz
, Grzegorz Binkiewicz
, Grzegorz Binkiewicz
, Grzegorz Binkiewicz
, Grzegorz Binkiewicz
, Grzegorz Binkiewicz
, Grzegorz Binkiewicz
, Grzegorz Binkiewicz
, Grzegorz Binkiewicz
, Grzegorz Binkiewicz
, Grzegorz Binkiewicz
, Grzegorz Binkiewicz
, Grzegorz Binkiewicz
, Grzegorz Binkiewicz
, Grzegorz Binkiewicz
, Grzegorz Binkiewicz
, Grzegorz Binkiewicz
, Grzegorz Binkiewicz
, Grzegorz Binkiewicz
, Grzegorz Binkiewicz
, Grzegorz Binkiewicz
, Grzegorz Binkiewicz
, Grzegorz Binkiewicz
, Grzegorz Binkiewicz
, Grzegorz Binkiewicz
, Grzegorz Binkiewicz
, Grzegorz Binkiewicz
, Grzegorz Binkiewicz
Muzeum Wojska Polskiego, Grzegorz Binkiewicz
, Grzegorz Binkiewicz
Avatar użytkownika Grzegorz Binkiewicz
Grzegorz Binkiewicz
Komentarze 10
2008-10-24
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Avatar użytkownika toja1358
toja1358
08 styczeń 2012 08:32

Stasiu,  trasa nie najnowsza, ale rzadko wchodzę na Zwiedzaj Świat i dopiero "odkryłam" twoją 278 trasę 🙂.  Jeśli coś zasługuje na uwagę, to pozytywny komentarz aż się prosi, bez względu na datę wycieczki.

Pozdrawiam serdecznie


08 styczeń 2012 00:06

Oj, wróciłaś do trasy sprzed miesiąca, faktycznie było radośnie, bo przecież po to się chodzi by nieść z sobą radość (choć nie zawsze to wychodzi).

Avatar użytkownika toja1358
toja1358
07 styczeń 2012 23:59

Piękne i radosne to Wasze wędrowanie.

Pozdrawiam

Avatar użytkownika Danuta
Danuta
07 grudzień 2011 22:29

Mimo zmiennych warunków atmosferycznych- bardzo dużo pogody odnajduję w Twoich Stasiu relacjach. Najważniejsze jest pozytywne nastawienie i dobre towarzystwo. A jednego i drugiego nigdy Tobie nie brakuje :-)

Ja zimą robię przerwę w wędrówkach - za to wiosną mam nadzieję wyruszyć na szlaki na dobre! Pozdrawiam z deszczowych Tych... :-)


07 grudzień 2011 20:29

... a poza tym zaczynam już tęsknić za dreptaniem po śniegu.


07 grudzień 2011 08:32

Danusiu, tak naprawdę to były dobre warunki, bo mimo wszystko mieliśmy dużo słońca, choć na zdjęciach może aż tak tego nie widać. Jedynie w miejscach, gdzie nam zależało, żeby było ładnie ze względu na widoki, to jak na przekór, akurat tam szliśmy w chmurach, bądź przy opadach atmosferycznych. Ale to tak musiało być, żeby pozostał jakiś niedosyt, żeby tam była potrzeba powrotu. I to jest piękne w wędrowaniu, że napotyka się stałe zmiany i za każdym razem jest inaczej.

Dzięki za "kciuki" i za sympatię, którą zresztą odwzajemniam. A z tą skałą? Skoro dama chce robić eksperymenty i na nią wychodzi przy niesamowicie silnym wietrze, to trzeba o damę zadbać, aby z tą skałą nie runęła. Hahaha

Avatar użytkownika Danuta
Danuta
07 grudzień 2011 01:15

Wspaniała wyprawa i dzielni turyści. Staszku! Nie wiedziałam że Ty taki mocarz jesteś, że taką potężną skałę bez wysiłku potrafisz podtrzymać. Ho, ho, ho:-)

Wyjście w góry przy pięknej pogodzie nie jest problemem, ale wędrówkę przy tak zmiennej aurze mogą uskutecznić tylko prawdziwi turyści. Pozytywnie zakręceni. Trzymałam i ja kciuki za udaną wyprawę i pogodę też i w końcu nie było chyba najgorzej. Prawda Staszku? Pozdrawiam :-)


06 grudzień 2011 22:46

No cóż, dziękujemy za to trzymanie kciuków. Może kiedyś wszyscy razem znajdziemy czas na wspólną wycieczkę. Pozdrawiam

Avatar użytkownika Adam Prończuk
Adam Prończuk
06 grudzień 2011 22:26

Super wyprawa - pogodowo i widokowo. Smrk - kawal góry, pod 1300 i z zadziornym obrysem. Trzymało nas kilku  za pogodę, za humory nie trzeba było - jak zawsze figlarze na szlaku!  Bardzo się ciesze, ze miło wspominacie czeskie wedrowanie.

Pozdrawiam

Adam


06 grudzień 2011 17:17

Nie mogłem tej wycieczki wgrać przez Fierefox, bo nie można było wgrać ani jednego zdjęcia. Musiałem to uczynić za pomocą innej przeglądarki. Nie wiem czy to u mnie coś się popsuło, czy tutaj. Myślę, że u mnie nie, bo na "nk" mogłem umieścić zdjęcia bez problemu.

Wycieczka na mapie

Zwiedzone atrakcje

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024