Plan wycieczki był prosty zdobyć ORŁOWĄ.Po sprawdzeniu trasy z ustronia okazało się iz trasa zajmie nam 2 godziny,dlatego szukaliśmy dodatkowego wyzwania ,i padło na rozszerzenie trasy.Po sprawdzeniu w internecie czy nowy plan da się zrealizować,postanowiliśmy iż orłową zdobędziemy od strony wisły.Trasa dłuższa atrakcyjniejsza,a do tego całodniowa.Więc ruszamy,pociągiem dojeżdzamy do miejscowości wisła uzdrowisko,gdzie zaczyna się nasz szlak.Wyruszamy z dworca pkp,po drodze mijamy deptak na którym roztawione kramy zachęcają ludzi do zatrzymania się i kupienia lokalnych produktów.My niezwracamy uwagi na te kramy i przechodzimy deptak szybko,idąc dalej przekraczamy most na rzece wisła i podążamy do drogowskazu wyznaczającego nasz szlak.Po około dwóstu metrach docieramy do drogowskazu informującego nas w jakim kierunku musimy ruszyć.Na żółtym szlaku którym się poruszamy ukazała się pierwsza trudność,strome podejście,naszczęście podejście jest wyasfaltowane,więc pokonujemy je z lekkim oporem ,i podążamy dalej przez las jak prowadzi szlak.Po wyjściu z lasu docieramy do asfaltowej ulicy,w tym miejscu robimy krótki odpoczynek aby podziwiać wspaniałe widoki otaczających nas gór.Po zrobieniu paru zdjęć ruszamy wedłud szlaku asfaltem w góre,po dłuższej chwili siostrzenica pyta się nas (co tak śmierdzi i zatyk nos),rozglądamy się i widzimy krowi nawóz przygotowany do rozrzucenia po polu.Mijając to miejsce uświadamiamy sobie ile pracy jest włożone przez rolnika aby my mieszczuchy mogliśmy smacznie jeść.Po dłuższej chwili marszu drogą asfaltową oraz wyłożoną kostką docieramy do pierwszego szczytu na naszym szlaku.Tym szczytem okazuje się kamienny szczyt 790m n.p.m robimy kolejne zdjęcia na pamiątke,tusz obok oznaczenia szczytu znajduje się siedziba PTTK niestety niedostępna dla turystów,dlatego ruszamy dalej.Po drodze mijamy paru turystów którzy wybrali się na górską wycieszka.Po około pół godziny zdobywamy szczyt trzy kopce wiślańskie 810 m n.p.m.Robiąc zdjęcia na pamiątke naszego pobytu podejmujemy decyzje że idziemy uzupełnić zapasy do TELESFORÓWKI.Jest to mały bar umieszczony w odległości 50-ciu metrów od trzech kopców wiślańskich.Po zregerowaniu sił,ruszyliśmy w kierunku ORŁOWEJ,szlak pokazuje kolejne 2 godziny.Po szlaku idzie nam sie przyjemnie,chłoniemy widoki oraz rześkie powietrze i podążamy w dół góry według szlaku.Dotarwszy do punktu przełomowego zaczynamy wspinaczke na naszą góre.Po przebyciu wyznaczonego odcinka trasy docieramy do celu naszej wycieczki.Chwila odpoczynku i zrobienie kilku fotek ,a następnie ruszenie do końcowego odcinka naszej trasy.Po pokonaniu paru wzniesień docieramy do ustronia,a na przeciwko nas możemy podziwiać czantorie w całej swojej okazałości.Po pokonaniu całej trasy szczęśliwi, i troche smutni wracamy do domu.Ale już w naszych głowach kołacze myśl o nowej wyprawie.


























