Zamek Moszna.W tym zamku "zakochałam " się po artykule w jakiejś gazecie. Potem pozazdrościłam wszytkim którzy w nim byli i opisali swoje wrażenia na Polskich Szlakach. I bardzo chiałam go zobaczyć. Czas uciekał a mi ciągle było nie podrodze. Aż dostałam propozycje wyjazdu na sylwestra do Opola. Parę dni przed zaproponowałam zobaczenie chociaż przez chwilę tego bajkowego zamku. Udało się. Zaciekawiłam wszytskich, a że nikt z nas tam nie był tym z większą checią i bez oporów decyzja zapadła i tak na 4 godziny przed zabawą sylwestrową my oglądaliśmy zamek z zewnątrz. w ciszy i spokoju. Ludzi niewiele, ale parkingi zawalone autami. Więc pewnie szykowali się do balu.
Zamek ,zrobił na mnie ogromne wrażenie. Cudownie bajkowy o 99 wieżach(jak mówią miejscowi). Jak z Disneya. No cóż naoglądało się bajek z księżniczkami🙂. Historii zamku opisywać nie będę bo już wiele razy został on na tej stronie opisany. Za zdjęcia mogę przeprosić bo ręce z zimnna tak mi się trzęsły że ledwo aparat trzymałam. Do tego jeszcze popadywał deszczyk sobie, chyba tak na przekór, jakby chciał zepsuć całą frajdę z wycieczki. Ale nic z tego. Wytrwale obeszłam go do okoła. Rozbawił mnie napis "Zakaz kąpieli w basenie" ale jakiej kąpieli jak woda w części, została spuszczona🙂.Ale ten napis zainteresował i wywołał uśmiech nie tylko na mojej twarzy. Nieliczni zwiedzający specjalnie robili sobie zdjęcia.

Po drodze widzieliśmi kilka innych bardzo ciekawych obiektów, więc może w tym roku chociaż część czasu przeznaczę na odkrywanie atrakcji okolic Opola.



































