Wspomnienie słonecznych wakacji - Międzyzdroje

, Katarzyna Jamrozik
Miniaturowa mapa z zaznaczeniem

Dzisiaj typowy pochmurny, deszczowy dzień jak to na jesień. Ta złota niestety już minęła. Dlatego z chęcią przejrzałam swoje zdjęcia z słonecznych wakacji, które spędziliśmy z dziećmi po raz pierwszy nad morzem. Choć trafiliśmy tam całkiem niechcąco. Mieliśmy jechać nad jezioro czorsztyńskie, ale w przeddzień wyjazdu zepsuło się auto. Mieliśmy nawet szczęście w nieszczęściu, bo jeszcze dzień wcześniej wróciliśmy z Słowacji, gdzie przejechaliśmy sporo drogi bezawaryjnie i byliśmy niezmiernie szczęśliwi, że to się nie stało tam. Pewnie drogo by nas to kosztowało.

Do następnego dnia miałam jeszcze nadzieję że jakimś cudem auto się szybko naprawi, a tu oczywiście nic z tego. Zatem przed południem zaczynaliśmy obmyślać co tu zrobić. Został tydzień urlopu i bez auta ciężko by nam było go jakoś fajnie spożytkować, więc stwierdziliśmy że może pociągiem nad morze. A że dzieci zawsze marudziły, żeby zamiast w góry jechać właśnie tam to trafiło na Międzyzdroje. M.in. przez to że dało się tam dojechać bez przesiadek, choć i tak te czternaście godzin nas przerażało.

, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik

Więc mniej więcej od godziny pierwszej mieliśmy czas żeby się spakować ( cały bagaż w plecakach - masakra), nagAle zdecydować co potrzebne bardzo, a co mniej - z autem nie ma problemu, lepiej woźić niż się prosić. I najgorsze znaleźć nocleg nad morzem na ostatnią godzinę - graniczy z cudem. Jak się okazało domek, który wynajęliśmy był super. Dwie sypialnie, kuchnia, łazienka, koce, parawan, gril, full wypas. Tylko że zamiast około 40 zł, które byśmy zapłacili na polu namiotowym, tu wychodziło 210 zł za dobe. Masakra.

Ale raz się żyje. Domek mieliśmy jakiś kwadrans od centrum, ale za to tuż przy plaży, wystarczyło przejść przez wały. Czekając na domek poszliśmy ten pierwszy raz na plaże. Dla córki był to drugi pobyt nad morzem, a Kuby pierwszy. No i jako pierwszy jak zawsze był w wodzie. I oczywiście od razu się umoczył, ale fajnie było na niego patrzeć jak skacze przez fale i jaką ma z tego frajde.

Międzyzdroje, Katarzyna Jamrozik
Międzyzdroje, Katarzyna Jamrozik

Wieczorem poszliśmy także na molo wzdłuż plaży i przeszliśmy promenadą gwiazd.

Podczas pobytu tam zwiedziliśmy także zagrodę żubrów, a w ostatni dzień pojechaliśmy do Świnoujścia, co opiszę w następnej relacji.

, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik

Najfajniejsze z tego wyjazdu były nasze kąpiele w morzu o zachodzie słońca. Woda wtedy wydawała się dużo cieplejsza. Wchodziliśmy raz, potem chwilę bawiliśmy się w berka na plaży, i po tej gonitwie znowu do wody znowu takiej ciepłej. Dzieciaki też miały frajde z skakania przez fale gdy wchodziliśmy trochę głębiej. Im wyższe tym więcej radochy i adrenaliny. Oczywiście cały czas z nami.

Dzieci miały jeszcze jedną tradycje. Jagoda zawsze jadła na plaży kukurydze, a Kuba naleśniki i popcorn. Nasłuchiwali tylko kiedy usłyszą: popcorn, kukurydza, naleśniki.

, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik

No i niestety na koniec znowu czekała nas podróż pociągiem. Ciekawe czy doczekamy się czasów gdy będzie to przyjemnością, a nie mordęgą.

Międzyzdroje plaża, Katarzyna Jamrozik
Międzyzdroje plaża, Katarzyna Jamrozik

, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
Międzyzdroje, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
Międzyzdroje, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
Zagroda Żubrów w Międzyzdrojach, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
Międzyzdroje, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
Żubrowisko Międzyzdroje, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
Zagroda żubrów Międzyzdroje, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
Żubry Międzyzdroje, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
Międzyzdroje, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
, Katarzyna Jamrozik
Avatar użytkownika Katarzyna Jamrozik
Katarzyna Jamrozik
Komentarze 12
2013-07-14
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Avatar użytkownika Maciej A
Maciej A
03 grudzień 2013 07:13

[cytuj autor=' Danusia']Częściej jestem nad morzem niż w górach. Siłą rzeczy,bo tu mieszkam. I trochę mi przykro, gdy czytam na tym forum takie opinie,że morze jest nudne,zdjęcia znad morza zawsze takie same, a góry zawsze fajne. Mogłabym powiedzieć dokłądnie na odwrót,ale  uważam,że wszystko ma swój urok i choć osobiście nie jestem akurat entuzjastką wspinaczki górskiej,to jednak szanuję wysiłek innych i podziwiam zdjęcia i relacje zdobywców szczytów. To świetnie,że mieszkamy w takim kraju,który ma i dostęp do morza i góry i niziny, i jeziora...Doceńmy to. [/cytuj]

jasne że tak i morze też ma coś w sobie,

Mieszkam mniej więcej w połowie drogi między morzem a górami. Jak jestem nad morzem mam z tego przyjemność i znajduję tam sporo dla siebie, a relacje Krajtroterów (także Twoje) są ciekawe i pełne również pięknych nadmorskich widoków.

choć góry to góry i tam przede wszystkim ciągnie, to doceniam i morze :-)

pozdrawiam

Avatar użytkownika Katarzyna Jamrozik
Katarzyna Jamrozik
02 grudzień 2013 22:02

Przyznaje, że morze ma swój urok i nikt mu tego nie zabierze. Byłam cztery razy nad nim i faktycznie każdy wyjazd był inny. Raz kolonia, drugi raz z rodzicami, trzeci z chłopakiem i ostatni z dziećmi. Kurde jak to napisałam to się zorientowałam jak te lata zleciały.

Szkoda że to tak daleko od siebie, albo że kolej mamy taką zacofaną bo by można było częściej zawitać w Twoje strony.  Tak więc głowa do góry - morze też fajne jest.

 

Avatar użytkownika Danusia
Danusia
02 grudzień 2013 21:54

Częściej jestem nad morzem niż w górach. Siłą rzeczy,bo tu mieszkam. I trochę mi przykro, gdy czytam na tym forum takie opinie,że morze jest nudne,zdjęcia znad morza zawsze takie same, a góry zawsze fajne. Mogłabym powiedzieć dokłądnie na odwrót,ale  uważam,że wszystko ma swój urok i choć osobiście nie jestem akurat entuzjastką wspinaczki górskiej,to jednak szanuję wysiłek innych i podziwiam zdjęcia i relacje zdobywców szczytów. To świetnie,że mieszkamy w takim kraju,który ma i dostęp do morza i góry i niziny, i jeziora...Doceńmy to.

Avatar użytkownika mokunka
mokunka
02 grudzień 2013 21:45

Fajne nadmorskie klimaty, Kasiu🙂

Avatar użytkownika Katarzyna Jamrozik
Katarzyna Jamrozik
02 grudzień 2013 21:38

Widzę, że tu większość takich co wolą nasze góry. I racja. Znajomi jeżdżą tylko nad morze i już nawet zdjęć nie za dużo robią. No bo przecież zawsze to samo. Jednak w górach każdy szczyt, szlak jest inny. Ta sama góra inaczej zdobyta pozostawia inne wspomnienia. No i schroniska dodają im dużo uroku.

Pozdrowienia dla wszystkich, którzy kochają góry

Avatar użytkownika Maciej A
Maciej A
02 grudzień 2013 20:59

nad morze raz, nie zawsze - mnie też specjalnie nie ciągnie (ale i ja czasem je lubię)

a zdjęcia i wspomnienia urocze,

pozdrawiam

 

Avatar użytkownika Katarzyna Jamrozik
Katarzyna Jamrozik
25 listopad 2013 12:10

No na pewno wróci się  z grubszym portfelem. Bo to nasze morze to okropnie drogie. Dzieciom najlepiej by było zawiązać oczy żeby wszystkiego nie widziały. Gdy byliśmy tam 15 lat temu to było jedynie Muzeum Przyrodnicze Wolińskiego Parku Narodowego i Zagroda Żubrów. Teraz naliczyłam ich coś sześć, a mało które związane z przyrodą tego miejsca. Niestety

Avatar użytkownika Ela
Ela
25 listopad 2013 11:17

To ja dołącze do waszgo grona lubiących morze czasami🙂) wolę góry. A nad morze to chyba najlepiej po sezonie wtedy ciszej i przyjemniej.

Avatar użytkownika Anna Piernikarczyk
Anna Piernikarczyk
25 listopad 2013 10:40

Zdecydowanie morze to komercja i nawet nie umiem sobie wyobrazić ile tam trzeba wydać z dziećmi, bo gdzie indziej już jest z tym ogromny problem. Ja też nie uwielbiam aż tak morza, ale raz na kilka lat trzeba 🙂 Posłuchać szumu, plaża muszelki, no i dzieciom warto jednak pokazać, więc na pewno w przeciągu kilku lat się wybierzemy. A potem znów będzie spokój na jakiś czas 🙂

Avatar użytkownika Katarzyna Jamrozik
Katarzyna Jamrozik
25 listopad 2013 10:03

Z mężem za morzem zbytnio nie przepadamy. Wolimy nasze góry. Raz byliśmy razem jeszcze przed ślubem także w Międzyzdrojach. Potem stwierdziłam że pojedziemy tam znowu żeby dzieciom pokazać nasze polskie morze. Udało nam się nawet znaleźć i pokazać dzieciom gdzie wtedy mieszkaliśmy. Morze się nie zmieniło, natomiast nie spodobało mi się ilość straganów, sklepów, budek, co kawałek płatne atrakcje dla dzieci. Za dużo tego, a już najbardziej nie spodobały mi się pobudowane budki nawet na molo, które kiedyś było tym nieskażone.

 

Avatar użytkownika Anna Piernikarczyk
Anna Piernikarczyk
25 listopad 2013 09:44

Super Kasia, ale mi sie zamarzyło, ja tak po cichu bardzo myslę o morzu za rok. tym bardziej, że dzieci nasze jeszcze nie były nad Bałtykiem 🙂

Avatar użytkownika Ela
Ela
25 listopad 2013 09:22

Super wspomnienia. Zdjęcia śliczne. 

Wycieczka na mapie

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024