Niedzielna wyprawa na Kaszuby
Sarbsk
Trochę świeżości z Pomorza. Wczoraj, w niedzielny poranek wyjechaliśmy ze Słupska w stronę Łeby. Nie ona jednak była naszym celem, lecz pobliski Sarbsk ,położony niedaleko jeziora Sarbsko.W 2012r. powstał tam Sea Park,kolejny po Parku Jurajskim park rozrywki w poblizu Łeby. Chciałam sprawdzić,czy obiekt mógłby być celem wycieczki szkolnej dla małych dzieci.Okazało się,że,choć nadal jest w rozbudowie,to jak najbardziej tak. Jest to idealne miejsce dla rodzin z małymi dziećmi. Sea Park to teren z makietami okazów morskich w ich naturalnej wielkości.Największe wrażenie robi olbrzymia kałamarnica oraz kaszalot. Najsympatyczniejsze są pingwiny królewskie,najczęściej fotografowanym obiektem jest mors i rekin. Na terenie parku znajdują sie również baseny ,w których pływają przeraźliwie głośno krzyczące 4 foki szare i 4 kotiki amerykańskie. O wyznaczonych godzinach,ku uciesze turystów,zwierzęta są karmione i tresowane na oczach widzów. Warto zajrzeć również do Muzeum Współczesnego Rękodzieła Marynistycznego,gdzie wyeksponowane są obrazy z muszelek,modele statków oraz rzeźby marynistyczne. Można też zakupić pamiątki i zjeść małe co -nieco.. Ciekawostką są miniatury wszystkich latarni morskich na polskim wybrzeżu-najwyższa latarnia jest w Świnoujściu.Najciekawszym punktem parku jest Oceanarium Prehistoryczne,gdzie w technologii 5D można oglądać prehistoryczne stwory pływające w głębinach. Przyznaję,że robi to wrażenie,zwłaszcza ostatnie okno,w którym olbrzymi potwór morski rozbija szybę dzielącą go od widzów,pod nogami drży podłoga,a na twarzach czujemy bryzgi wody. To wszystko w cenie biletu 24 zł,natomiast dodatkowe wejście do kina 5d na film o oceanach kosztuje kolejne 12zł.Parking przed wejściem do parku jest dość pojemny i o dziwo,bezpłatny.
Chocielewko
Wracaliśmy do domu okrężną drogą,zwiedzając okolicę. Całkiem przypadkowo trafiliśmy na kolejne miejsce dla rozrywki rodzinnej,do gospodarstwa Zielona Dolina w Chocielewku. Jest tam kilka ,niezbyt udanych miniatur budowli wielkiego formatu np. Wieża Eiffela, Big Ben,piramida,postacie prezydentów USA. Są także modele chat wiejskich z różnych regionów Polski oraz figurki z bajek dla dzieci. Funkcjonuje też mini-zoo,w którym dzieci mogą karmić małe,śmieszne kózki i czarne świnki,mogą oglądać rozmaite ptactwo od papużek falistych po strusie. Nas najbardziej zaciekawiły przeróżne gatunki kurek z niesamowita kurą brodatą na czele. jest wyznaczone miejsce pod grill,ognisko,stoły i siedziska oraz plac zabaw. Przy wejsciu gości wita malutki strumyczek z mini kaskadą. W sumie miłe,przyjazne dzieciom miejsce.
Na popołuduniową kawkę i deserek zajechaliśmy do Lęborka. Miasto to do tej pory znaliśmy raczej tylko z przejazdu w drodze do Trójmiasta. Tym razem zatrzymalismy się w centrum,gdzie z przyjemnością pospacerowaliśmy po pełnym uroku deptaku na ulicy Staromiejskiej. Żałowalismy,że rozległy rynek jest w trakcie remontu,ale widać,że po położeniu bruku będzie piękny i wtopiony w klimat deptaku. Wśród lęborskich zabytków najwazniejszym jest kościół pw. św. Jakuba,Baszta Bluszczowa, Baszta Kwadratowa,ratusz miejski, spichlerz solny, mury obronne i zamek krzyżacki ,w którym obecnie znajduje się sąd.Niedługo,bo w dniach 26-28 lipca,odbęda się w Lęborku coroczne Dni Jakubowe,podczas których odbywa się Bieg Jakubowy oraz zlot Jakubów.A wszystko dlatego,że św. Jakub jest patronem miasta.Przy okazji wspomnę,że w Lęborku urodził się Paul Nipkow uznawany za twórcę telewizji.
http://www.lebork.pl/dla-turysty/lebork-kolebka-telewizji/
