Ta wycieczka odbyła się w zeszłym roku ale miło wspominamy ten dzień bo trafiliśmy na skoki spadochroniarzy w Gotartowicach i pokazy lotów szybowców. Ale najpierw byliśmy nad zalewem rybnickim w Stodołach. Tu kończy się zalew wielką tamą po której można spacerować na drugi brzeg. Pogoda była wspaniała więc amatorów wodnych sportów nie brakowało. My mogliśmy jedynie podziwiać piękne łodzie i żaglówki.Nasza córcia miała wtedy zaledwie 3 miesiące więc o większej aktywności nie było mowy. Wspomnianym deptakiem przeszliśmy na drugą stronę gdzie znajduje się ośrodek wypoczynkowy z boiskami, dużym grillem, licznymi domkami do wynajęcia i miejscem do łowienia ryb.A bystre oko może nawet dostrzec pływające rybki albo w oddali zobaczyć wieżę z Kościoła Św. Antoniego w Rybniku. W drodze do Gotartowic można zobaczyć pięknego pawia ułożonego z kwiatów.Z kolei w Gotartowicach trwał właśnie festyn połączony z pokazami powietrznych akrobacji. Syn po raz pierwszy z bliska mógł podziwiać samoloty co bardzo go zainteresowało.Mogliśmy również obserwować całe przygotowania do skoków spadochroniarzy, jakie mają kombinezony, jak zapinają cały swój sprzęt i jak go później dokładnie składają.Podziwialiśmy ich za odwagę i "bujanie w przestworzach". Z pewnością jeszcze nie raz będziemy tu wracać bo to świetne miejsce aby pokazać coś nowego naszym maluchom.
