Kopalnia w Wieliczce , to właściwie nie tylko zabytkowa kopalnia i muzeum ale wręcz instytucja! Można rzec, że podziemne miasto – miasto muzeum przemysłu wydobywczego (sól) ale też w pełni funkcjonujące uzdrowisko ! Leczy ono bowiem z powodzeniem wszelkie choroby układu oddechowego w tym ciężkie postacie astmy, rozedmę płuc czy równie trudne w leczeniu PoCHP. Kopalnia w Wieliczce od ponad 35 lat wpisana na listę UNESCO jako światowe dziedzictwo kulturalne i przyrodnicze.
Sól to bowiem kopalina - kopalina spożywcza! Występuje w postaci kamiennych skupisk tzw żup solnych, jest to jak mawiają przewodnicy z Wieliczki „sól to kamień, który jemy”! I jest w tym niewątpliwie sporo racji...

Z historią kopalni soli wiąże się legenda o Świętej Kindze, która jokoby rzuciła pierścień w miejsce , gdzie odnaleziono bogate pokłady soli. Soli, która przed wiekami osiągała bardzo wysoką cenę i była towarem wymiennym , w wielu transakcjach handlowych na m.in w wiądącym przez Polską tzw bursztynowym szlaku.
Tak jak sama kopalnia soli w Wieliczce jest przepiękna, doskonale pełni swą funkcje , jako muzeum toteż proponuje zwiedzającym wiele różnorodnych wariantów zwiedzania. Są więc: Trasy Turystyczne, są i Trasy Górnicze ( gdzie podczas zwiedzania można , pod czujnym okiem przewodnika przez chwilkę poczuć się górnikiem ). Inne warianty zwiedzania dostosowane do grupy wiekowej i zainteresowań zwiedzających to trasa o nazwie „Szczęść Boże” dla niewielkich grup osób, które chętnie odwiedzą rzeźby sakralne i podziemne kaplice. Natomiast dla tych , którzy chcą zwiedzić w gronie przyjaciół bardziej niedostępne i rzadko odwiedzane rejony kopalni jest trasa „Tajemnice wielkiej kopalni” lub „Przygoda w grupie”.

Gwarantuję, że w zabytkowej , działającej już od XIII wieku kopalni nikt nie będzie się nudził a na pewno dowie się i zobaczy wiele ciekawostek. Pozna spory kawał histori!
Przepiękne są podziemne komnaty , zwane tez komorami lub grotami. Nazwane często imieniem znanych Polaków . Jest więc komnata Piłsudskiego oraz Staszica, Kopernika czy XX –wiecznego naukowca związanego z przemysłem wydobywczym Witolda Budryka - który jako pierwszy- wprowadził do wyrobisk górniczych tzw podsadzki półpłynne - zapobiegające osuwaniu się górotworu , w miejscach pustych po wydobyciu kopalin. Inne komory mają związek z nazwami geograficznymi. Jest ,więc komora Wisła, Warszawa czy Pieskowa Skała. Każda niepowtarzalna, każda ma swój urok, każda położona głęboko pod ziemią w miejscu, z którego przed wiekami wydobyto sól. W komnatach - grotach można zobaczyć rzeźby i płaskorzeźby, ba nawet żyrandole w większości wykonane w soli. Każda komnata jest urządzona tematycznie – jest w każdej z nich wątek przewodni, dość luźno związany z poszczególnymi nazwami.



Kopalnia w Wieliczce ma aż 9 poziomów. Najniższy z nich jest ponad 300m pod powierzchnia ziemi. Mnóstwo korzytarzy, pochylni, szybów o różnorodnym przeznaczeniu, podziemnych jezior. Wszystko piękne, arcyciekawe! Drewniane stropy, schody i poręcze ; wszystko jak przed wiekami! Niepowtarzalne 🙂 aż, chce się w wielu miejscach zatrzymać na dłużej🙂 lecz , zwiedzanie wylącznie z przewodnikiem, który dyskretnie lecz stanowczo przypomnina , że jeszcze tyle ciekawych miejsc przed nami...
W podziemiach Wieliczki jest wiele zakątków, gdzie są manekiny ludzi , oraz koni (które niegdyś pracowały pod ziemią ; jak pamiętny koń "Łysek z pokładu Idy", z nieco już zapomnianej książki Gustawa Morcinka) pokazane w sytuacjach w jakich przed wiekami odbywało się nie tylko wydobycie ale i zjazdy do kopalni. Daje to pole do popisu naszej wyobraźni, bowiem czasem zdaje się, że figury ożywają i odbywamy nie tylko ciekawą podróż pod ziemię ale i podróż w czasie!

Mimo, że bilety do najtańszych nie należą i dojazd przez Kraków w stronę Wieliczki, rzadko odbywa się płynnie i bez korków warto tam być ! Zobaczyć, „obfocić” (robienie fot też jest płatne, ehh), posłuchać przewodnika i podziwiać, podziwiać, podziwiać….
Naprawdę kopalnia w Wieliczce - robi ogromne wrażenie!



























