Zabytkowa Stacja Wodociągowa Zawada- na Szlaku Zabytków Techniki Województw Śląskiego
Wyjechaliśmy z niedalekiego Zabrza żeby zwiedzić Zabytkową Stację Wodociągową "Zawada" w Karchowicach. Trasa niezbyt ciekawa widokowo, jak to czasem bywa na Śląsku (oczywiście nie zawsze), zajęła nam około 15 minut. Przybylismy na miejsce o godzinie 14, niestety nie ma tam dogodnego miejsca na zaparkowanie samochodu. Samochód zostawiliśmy przy jakimś pobliskim zajeździe 100-200m od obiektu. Przy bramie przywitał nas zaskoczony pracownik-stróż zabytku, niestety nie wiele potrafił powiedzieć o obiekcie, wskazał tylko tabliczki przy eksponatach - tłumacząc, że teraz jest "zmiana"?! - podejrzewam, że zmiana butelki, bo prawie wszyscy ludzie, którzy mam nadzieje tylko pilnowali zabytków a nie obsługiwali do dziś dnia czynną Stację Wodociągową, dość dziwnie się zataczali. To niestety tylko subiektywne moje odczucia z tej wycieczki, może zaczne teraz opisywać sam obiekt 🙂Z zewnątrz budynki wyglądają dość ładnie, modernistyczne z przełomu XIX/XX wieku, charakerystyczna czerwona cegła, ładnie odnowiona. Za żeliwnym płotem ładna, tryskająca wodą fontanna. Przy bramie fragmenty jakiegoś dużego urządzenia wodociągowego ( jakieś kolanko, czy coś 🙂 ). W pierwszej hali znajdują się pompy różnych gabarytów i różnej mocy z końca XIX wieku, w piwnicach znajduje się otwór do studni głebinowej, z której ciągle pompowana jest woda (pokazał nam to niechętnie jeden z tamtejszych pracowników...). Niestety nie mogliśmy zwiedzić izby pamięci, którą jak się dowiedzieliśmy można zwiedzać tylko do godziny 13 (obiekt jest otwarty od godz. 8 do 16 w tygodniu). Na koniec Panowie z obsługi poinformowali nas, że najlepiej to przyjechac z wycieczką a nie tak indywidualnie...no cóż my niestety przeszkodziliśmy im w ucztowaniu.
Z racji tego, że niestety nie można tam robić zdjęć bez stosownego pozwolenia podrzucam link do stronki ze zdjęciami i opisami : www.gliwiczanie.pl/Inicjatywy/GDD/Gornoslaskie2006/zawada/karchowice_01.html
na zakończenie, przepraszam za zbyt wiele osobistych ocen, niewielkiej ilości faktów, no ale niestety to była jedna z najkrótszych wycieczek z wyżej wymienionych powodów (moja Towarzyszka, obawiała się o nasze bezpieczeństwo). Mam nadzieje, że nie jest tam tak codziennie, a poprostu my źle trafiliśmy 🙂
