Wycieczke rozpoczolem z miejscowosci Krempachy, tj. moja rodzinna miejscowosc, szedlem 3 godz ... snieg sięgał mi po pas... masakra wejscie na góre strome. Gdy już wrócilem z powrotem do domu (czas powrotu 2h) bylem prawie już zamarznięty. Ale i tak sie opłaciło 🙂



