Zainspirowany wiadomością od Moniki postanowiłem zwiedzić Park Miniatur w Inwałdzie. Byłem ciekawy jak on został zorganizowany. Widziałem bowiem podobny we Włoszech w okolicach Rimini. Była to Italia w miniaturze. Zabrałem więc wnuka (wnuczka była przeziębiona) i wraz z żoną pojechaliśmy do Inwałdu. Pogoda była piękna więc można było zwiedzać. Muszę przyznać, że się nie zawiodłem. Park mi się bardzo podobał. Makiety wykonane są bardzo realistycznie i dokładnie. Jedyną wadą jest może dowolne ustawienie obiektów. Wprawdzie trudno byłoby przygotować dla wszystkich obiektów miejsca podobne do faktycznych lecz Polskę w miniaturze możnabyłoby już uporządkować. Ciekawy jest również zielony labirynt, który wprawdzie jest jeszcze niski ale dla dzieci jest to wielka frajda. Frajdą również i nie tylko dla dzieci jest autoscooter oraz diabelskie koło i pirat. W parku jest ponadto wiele punktów gastronomicznych tak że zwiedzający nie umrą z głodu. Ponadto dzieci mogą sobie pojeździć na kucykach co jest dodatkową atrakcją. Myślę, że organizatorzy planują jeszcze ustawienie dalszych obiektów gdyż miejsca jest dosyć.