Szlaki Brennej

brenna, Adam Prończuk
Miniaturowa mapa z zaznaczeniem

Ubrani stosownie do wschodniego wyżu jedziemy do Brennej. Jak to Staś powiada - wycieczka bliska , awaryjna - boimy sie niedzielnych i feryjnych korków w Wisle i Szczyrku. Do Brennej mamy 20 minut jazdy i znamy każdą drożkę. 9.45 z parkingu pod kościołem w centrum ruszamy niebieskim szlakiem na Kotarz. Trasa przez pierwszą godzinkę biegnie asfaltem dziś ośnieżonym, oblodzonym, posypanym popiołem z CO. Nie da się zgubić, ale z odnajdywaniem znaków szlaku mamy niezłą zabawę - na kilku zdjęciach widać jak są pochowane. Kolejną godzinkę z hakiem idziemy śladem wytyczonym przez skuter śnieżny, a i tak co kilka kroków zapadamy się do kolan. Właściwym szlakiem jeszcze gorzej - śnieg zmrożony, głębszy, przed nami przedzierał się tylko jeden śmiałek więc wracamy na skuterowe ścieżki. Pioniera niebieskiego spotkaliśmy na Hali Jaworowej i ponownie na Grabowej - zmęczony przedzieraniem się i szczęsliwy, że nie ma wiatru, opadu, zawianych szlaków, jak przed tygodniem. Trudy marszu rekompensują nam widoki z Hali Jaworowej - Beskid Śląski w calej krasie. Robimy krótki odpoczynek połączony z wylegiwaniem się na białym dywanie. Wtedy dołącza do zabawy sympatyczny kudłacz, pełen wigoru, szczenięcej energii. Ruszamy dalej. Trasa z Brennej na Kotarz zajmuje latem do dwóch godzin - dochodzimy w 2 i pół, psiak z nami. Na Kotarzu parę fotek Skrzycznego i malinowych klimatów. Teraz nieco łatwiej, szlak czerwony na Przełęcz Salmopolską przejachało kilka skuterów i ski tourowców. Na Grabowej kudłacz idzie w swoją drogę. Spotykamy sympatyczne młode małżeństwo przewodników górskich z dwoma pociechami - młodsze 5 miesięcy. Pytamy o szlak do Chaty Grabowej - czarny symbolicznie przetarty - łatwiej zejść wzdłuż linii energetycznych, za śladami skuterów. My idziemy czarnym , rodzinka za skuterem, są szybciej od nas. Niestety Chata Grabowa zamknięta, z komina sie nie dymi, na nic kołatania. Żegnamy się, nam czarnym w kierunku Starego Gronia. Zapadanie się odbiera sporo sił. W innych porach roku łatwa i przyjemna trasa, dłuży się nam mimo pięknych widoków i idealnej pogody. Żonka gubi rękawiczkę, więc wracamy z km i do czasów z oznaczeń dokładamy kolejne kwadranse. Końcówkę do Brennej zbiegamy zielonym, wąską dróżką przez las, później wzdłuż trasy narciarskiej. Wyprawka zaplanowana na cztery godziny zajęła nam 5,5 i przyjemnie dała w kość. W nagrodę wstepujemy do cukierni Bajka (obok kościoła) rewelacyjna kawa i ciateczka w przewyborze - dla żonki kremówka, dla mnie owocowa fantazja.

, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
stara karczma brenna, Adam Prończuk
kościół w brennej, Adam Prończuk
Brennica, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
brenna, Adam Prończuk
brenna, Adam Prończuk
brenna, Adam Prończuk
brenna, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
Brenna, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
brenna, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
Brenna, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
Brenna, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
Avatar użytkownika Adam Prończuk
Adam Prończuk
Komentarze 6
2012-01-29
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Avatar użytkownika mokunka
mokunka
30 styczeń 2012 15:03

[cytuj autor=' toja1358'] Adam! Zdjęcia niesamowicie piękne!!! Oglądałam po kilka razy, śnieg cudny, ujęcia fantastyczne!  Tak jak Stasiu zasługuje na oskara za wyruszanie na swoje wyprawy  o niesamowicie wczesnej porze, tak Ty zasługujesz na Oskara  za zdjęcia🙂)) Wspaniała wyprawa, a sympatyczny kudłacz Wasz czy się przyplątał? [/cytuj]

Super wyprawa Adasiu!!! A foty , coś ślicznego! pozdrawiam🙂

Avatar użytkownika Roman Świątkowski
Roman Świątkowski
30 styczeń 2012 11:09

Wyprawa śnieżna, męcząca ale ze słodkim zakończeniem.

Pozdrowionko.


30 styczeń 2012 10:32

To i tak mieliście na Grabowej dobrze, bo jak ja byłem tam poprzednio to chata też była zamknięta, ale dodatkowo napuścili na mnie psa. Całe szczęście, że nie pokonał ogrodzenia. Od tego czasu u mnie są spaleni.

Avatar użytkownika Adam Prończuk
Adam Prończuk
30 styczeń 2012 09:26

[cytuj autor=' toja1358'] Adam! Zdjęcia niesamowicie piękne!!! Oglądałam po kilka razy, śnieg cudny, ujęcia fantastyczne!  Tak jak Stasiu zasługuje na oskara za wyruszanie na swoje wyprawy  o niesamowicie wczesnej porze, tak Ty zasługujesz na Oskara  za zdjęcia🙂)) Wspaniała wyprawa, a sympatyczny kudłacz Wasz czy się przyplątał? [/cytuj]

Dziękuję za opinię. Przy takiej scenerii zdjęcia same wychodzą🙂

Psiak nie nasz, niepoprawny powsigóra,  pasowałby do nas. Tym bardziej nam żal, bo tydzień temu musieliśmy uspać 11 letniego towarzysza i przyjaciela. 

Avatar użytkownika toja1358
toja1358
30 styczeń 2012 00:39

Adam! Zdjęcia niesamowicie piękne!!! Oglądałam po kilka razy, śnieg cudny, ujęcia fantastyczne!  Tak jak Stasiu zasługuje na oskara za wyruszanie na swoje wyprawy  o niesamowicie wczesnej porze, tak Ty zasługujesz na Oskara  za zdjęcia🙂))

Wspaniała wyprawa, a sympatyczny kudłacz Wasz czy się przyplątał?


29 styczeń 2012 23:00

Nie muszę czekać aż wgrasz wszystko, bo już za śniegową orlicę i za śniegowe gwiazdki nad Tobą masz ode mnie "5".

Trasę znam , więc jestem pełen podziwu dla sposobu, w jaki ją pokazujesz. Brawo Adaś!

Pozdrawiam

Wycieczka na mapie

Zwiedzone atrakcje

Dolina Hołcyny

Hala Jaworowa

Kotarz

Grabowa

Stary Groń

Horzelica

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024