Barbórkowy Luboń.

Beskid Wyspowy, Adam Prończuk

Główny cel wyjazdu to odwiedziny Małej w Krakowie, a przy okazji trochę późnojesiennej aktywności. Wybieramy Luboń Wielki w Beskidzie Wyspowym i wyjscie z Rabki Zaryte. Samochód zostawiamy przy Zajeździe Pod Chmurką. Stąd tylko 200 m do zielonego szlaku. Szlak początkowo biegnie drogą, wzdłuż zabudowań, a następnie nieco zarośnietymi parowami wśród pól, by po może dwóch kwadransach osiągnać linię lasu. Wyjscie łagodne z nieco mocniejszymi, krótkimi fragmentami. Przy dość dobrym tempie schronisko osiągamy po 1,5 h w samo południe. Na wschód nieco więcej przejasnień, raz nawet wyszło slońce.W schronisku 6 turystów, pijemy małą kawę, do Krakowa nam spieszno. Pytamy o warunki na szlaku - planujemy zejście żółtym, przez Rezrwat Luboń Wielki i Perć Borkowskiego. Warunki bardzo dobre, ale lepiej wychodzić niż schodzić- pada odpowiedź. Najgorszy był pierwszy odcinek, dywany liści i na stromym zejsciu utrudniały złapanie podłoża. Przez suche skały Perci Borkowskiego przechodzimy bez przygód. O mały włos przegapiłbym Najświętszą Panienkę i złamany kijek Stasia. Po pokonaniu jeszcze kilku małych trudności na rumowiskach skalnych szlak przechodzi w wąską, malowniczą ścieżkę. O 14.00 jesteśmy Pod Chmurką, zamiawiamy placki i pierogi, a w Krakowie jesteśmy przed zwrokiem. Bardzo udany wypad. Polecam w dobrą pogodę wyjście żółtym szlakiem.

, Adam Prończuk
Rezerwat LW, Adam Prończuk
Stasiowy kijaszek, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
Jez.Żywieckie w drodze , Adam Prończuk
Taterki ze Skomielnej D., Adam Prończuk
Na Gorce, Adam Prończuk
Zajazd Pod Chmurką Rabka Zaryte, Adam Prończuk
Rabka Zaryte, Adam Prończuk
Zielony na Luboń., Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
Perć Borkowskiego, Adam Prończuk
Barbórkowy Luboń., Adam Prończuk
Perć Borkowskiego, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
Avatar użytkownika Adam Prończuk
Adam Prończuk
Komentarze 16
2011-12-04
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Avatar użytkownika Krzysztof
Krzysztof
19 grudzień 2011 19:03

[cytuj autor='Prończuk Adam'] Tak! Mój Towarzysz wypraw jest najwaźniejszy! W razie niepogody mam swoje Słońce! [/cytuj]

Tak ją nazywasz? Urocze te Twoje słoneczko. Gratuluję🙂

Avatar użytkownika Adam Prończuk
Adam Prończuk
19 grudzień 2011 10:11

Tak! Mój Towarzysz wypraw jest najwaźniejszy! W razie niepogody mam swoje Słońce!

Avatar użytkownika mokunka
mokunka
18 grudzień 2011 17:20

Jasne Krzysiu , zgadzam sie z przedmówcą w 100%. pozdrawiam🙂))

Avatar użytkownika Krzysztof
Krzysztof
18 grudzień 2011 15:39

[cytuj autor=' mokunka'] [cytuj autor=' Krzysztof'] Adamie, wyprawa nie mogła być nieudana, skoro miałeś za towarzysza tak piękną kobietę. Ech, niektórzy to mają szczęście! [/cytuj] nonono, Krzysztofie 🙂 ależ ty uważnie oglądałeś te fotki.I to wcale nie pod kątem widoków, hihihi.To sie nazywa mieć oko odpowiednio skierowane🙂. pozdrawiam 🙂 [/cytuj]

 

Ależ Mokunko! To po prostu męski odruch! Bo musisz wiedzieć, że my, faceci, wzór cnót wszelakich z wiernością na czele, mamy taką umiejętność daną nam przez Naturę, że kobietę wypatrzymy wszędzie, nawet wśród ładnych gór, i wypatrzywszy, z przyjemnością na nią popatrzymy.

Avatar użytkownika mokunka
mokunka
18 grudzień 2011 15:32

[cytuj autor=' Krzysztof'] Adamie, wyprawa nie mogła być nieudana, skoro miałeś za towarzysza tak piękną kobietę. Ech, niektórzy to mają szczęście! [/cytuj]

nonono, Krzysztofie 🙂 ależ ty uważnie oglądałeś te fotki.I to wcale nie pod kątem widoków, hihihi.To sie nazywa mieć oko odpowiednio skierowane🙂. pozdrawiam 🙂

Avatar użytkownika Krzysztof
Krzysztof
18 grudzień 2011 15:16

Adamie, wyprawa nie mogła być nieudana, skoro miałeś za towarzysza tak piękną kobietę.

Ech, niektórzy to mają szczęście!

Avatar użytkownika mokunka
mokunka
05 grudzień 2011 20:39

Adaś, nic nie moge dodać wiecej niż poprzednicy! Wyprawa super udana, galeria fajna. "Zazdraszczam" takich gorskich wypraw ; pozdrawiam łazika🙂))

Ostatnio edytowany: 2011-12-05 20:39

Avatar użytkownika Danuta
Danuta
05 grudzień 2011 16:56

[cytuj autor='Świątkowski Roman'] Adamie również Ci gratuluję takiej wyprawy i bardzo ale to bardzo zazdroszczę Tobie i oczywiscie Stasiowi tych wszystkich wypraw. Chciałbym kiedyś tak jak Wy często widzieć takie widoki, chodzic po takich Beskidzkich super szlakach i mieć tyle przygód  - może sie kiedyś spełni. [/cytuj]

Oczywiście że spełnią się Twoje marzenia Romku! Przecież góry są całkiem blisko. Staś i Adam dają nam przykład, że chcieć to móc! Ja mam chwilową przerwę w wędrówkach górskich, ale w przyszłym roku mam zamiar wyruszyć na górskie szlaki! :-) Pozdrawiam :-)

Avatar użytkownika Adam Prończuk
Adam Prończuk
05 grudzień 2011 16:42

[cytuj autor='Świątkowski Roman'] Adamie również Ci gratuluję takiej wyprawy i bardzo ale to bardzo zazdroszczę Tobie i oczywiscie Stasiowi tych wszystkich wypraw. Chciałbym kiedyś tak jak Wy często widzieć takie widoki, chodzic po takich Beskidzkich super szlakach i mieć tyle przygód  - może sie kiedyś spełni. [/cytuj]

Zacząłem na powrót niedawno chodzić po Beskidzie. Córka poszła na studia i wypełniamy sobie z żonką czas. Młodyś - jeszcze przyjdzie Twoja kolej - cierpliwości🙂

Avatar użytkownika Roman Świątkowski
Roman Świątkowski
05 grudzień 2011 16:15

Adamie również Ci gratuluję takiej wyprawy i bardzo ale to bardzo zazdroszczę Tobie i oczywiscie Stasiowi tych wszystkich wypraw. Chciałbym kiedyś tak jak Wy często widzieć takie widoki, chodzic po takich Beskidzkich super szlakach i mieć tyle przygód  - może sie kiedyś spełni.

Avatar użytkownika Danuta
Danuta
04 grudzień 2011 23:55

Świetny opis znakomicie uzupełnił oglądane przeze mnie zdjęcia. Wspaniała, udana  barbórkowa wyprawa. Pozdrawiam :-)

Avatar użytkownika Adam Prończuk
Adam Prończuk
04 grudzień 2011 23:45

[cytuj autor=' Danuta']  Podążałeś „moim” zielonym szlakiem. Same znajome miejsca! Zdjęcie Nr 11 przedstawia po prawej „poziomkowy zagajnik”. Latem - pierwszy przystanek w drodze na Luboń. Zdjęcie Nr 18- mieszkańcy tego domku dotąd nie mają prądu. Linia energetyczna kończy się dużo niżej, a na Luboń jest pociągnięta z innej strony. Remont elewacji schroniska  ukończony. Teraz prezentuje się ono bardzo ładnie. Nie przypuszczałam że okolica jest jeszcze tak bardzo zielona!Cieszę się że dopisała pogoda, wygląda na to że była dużo ładniejsza niż w Tychach. [/cytuj]

Dziękuję Danusiu. Poziomkowy zagajnik - ładna nazwa, wyobraźnia zadziałala i poczulem zapach poziomek.  Nie zwróciłem uwagi na brak prądu w zabudowaniach, znowu górą Twoja dociekliwość, dokładność.  Schronisko malutkie i sympatyczne. Odnioslem wrażenie, że poza nami wszyscy się tam znali - jakby zachadzali codziennie na 'herbatkę". Dopiero po 15-tej  zaczęło siąpić. Wracaliśmy przez Tychy - były bardzo listopadowe - z wiatrem i deszczem. Pozdrowienia

 

Avatar użytkownika Danuta
Danuta
04 grudzień 2011 23:41

... przecież z niecierpliwością oczekiwaliśmy Twojej relacji! ... i teraz spokojnie możemy poczekać na opis wyprawy! Mam nadzieję, że Stasiowi również pogoda dopisze. Pozdrawiam :-)

Avatar użytkownika Adam Prończuk
Adam Prończuk
04 grudzień 2011 23:38

Jeszcze nie napisałem, a tu komentarze. 🙂. Tak kijaszek ma zasłużone, godne  miejsce. Trzymam jutro za pogodę na południu! 

Avatar użytkownika Danuta
Danuta
04 grudzień 2011 23:08

Witaj Adasiu!

Podążałeś „moim” zielonym szlakiem. Same znajome miejsca! Zdjęcie Nr 11 przedstawia po prawej „poziomkowy zagajnik”. Latem - pierwszy przystanek w drodze na Luboń. Zdjęcie Nr 18- mieszkańcy tego domku dotąd nie mają prądu. Linia energetyczna kończy się dużo niżej, a na Luboń jest pociągnięta z innej strony.

Remont elewacji schroniska  ukończony. Teraz prezentuje się ono bardzo ładnie. Nie przypuszczałam że okolica jest jeszcze tak bardzo zielona!Cieszę się że dopisała pogoda, wygląda na to że była dużo ładniejsza niż w Tychach.

Świetne zdjęcia. Oglądałam je z prawdziwą przyjemnością. Pozdrawiam:-)


04 grudzień 2011 22:42

Czekałem z niecierpliwością na relację. Widzę, że pozostawiony przeze mnie tydzień temu złamany kijek jest na swoim miejscu. Przynajmniej coś więcej widzę dzięki Twoim zdjęciom, ale miałeś lepszą (czy lepszą?) pogodę.

Teraz mogę iść spać, bo rano trzeba wstawać przed czwartą - kierunek Czechy  - Beskid Śląsko-Morawski. Gdyby padało są inne warianty.

Powodzenia i jeszcze raz dzięki. Staś

Zwiedzone atrakcje

Rabka Zaryte

Beskid Wyspowy

Luboń Wielki

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024