Krótki, tradycyjny, wspólny wypad początkiem wakacji, chyba już 8, może 9. Tym razem śpimy w Gdyni Orłowo, uciekając od zgiełku Sopotu. Przez przystań rybacką plaża tu niezbyt pachnie, za to świeża rybka w Tawernie. Odwiedzamy pobliską wystawę - Tajemnice chińskiego kunsztu - odkrycia i wynalazki, Domek Żeromskiego. Obowiązkowy spacer do Sopotu - 5 km plażą. Siatkówka plażowa z przyjaciółmi z Gdańska i Sopotu, wieczorem Monciak. Szybko ucieka czas. W niedzielę wieczorem Ergo Arena w Sopocie i mecze Polska-Argentyna (zdobywamy po raz pierwszy brązowy medal Ligi Światowej!). Potem finał Rosja-Brazylia. Wrócimy za rok.


















































