Z Gdyni Orłowo jedziemy na Kościerzynę z zamiarem odwiedzenia Kaszubskiego Parku Miniatur - Partnera Szanownych Polskich Szlaków. Nie mamy mapy, adresu, nawigacja nie pomoże. Pamiętałem jedynie, że to gdzieć na zachód od Kartuz. Jedziemy w ciemno licząc na tablice informacyjne. Za Kartuzami swym wzniesieniem zaprasza nas Wieżyca. Podjeżdżamy od strony mniej uczęszczanej i czarnym szlakiem, bukowym, zielonym lasem rezerwatu krajobrazowego, wśród śpiewu ptaków zdobywamy nawyższy szczyt Niżu Środkowoeuropejskiego. Do 328 m n.p.m dokładamy schodami 35 metrów wieży widokowej im. Jana Pawła II. Lekko wieje. Wieża, choć solidnej konstrukcji wychyla się o kilka, może kilkanascie centymetrów - ciało łaskota adrenalinka. Dookoła Kaszuby. KIlka zdjęć i zbiegamy do samochodu - kierunek skansen w Szymbarku. Tam dom do góry nogami, najdłuższa deska świata, browar, największy fortepian świata, miejsca pamięci Sybiraków, dom trapera i wiele innych atrakcji. Mocne opady deszczu odrobine ograniczają zwiedzanie. POd koniec na ścianie tartaku odnajdujemy tablicę reklamową Kaszubskiego Parku MIniatur. JUż 13.00 a do domu prawie 600 km, jutro do pracy - nie zdążymy - nadrobimy nastepnym razem. W drodze skusiły nas jeszcze kamienne kręgi w miejscowości Leśno. Odbijamy 4 km od trasy i piaszczystą drogą dojeżdżamy do ścieżki edukacyjnej prowdzącej przez kolejne kamienne kręgi, kurchany, groby skrzynkowe. Liczne tablice i plansze informują o historii i formach odkryć. Czas do domu. Szczęśliwie wracamy przed północą.





















































