Jura Krakowsko – Częstochowska. Zamki rycerskie

Zamek w Smoleniu..., Zbyszek Mat
Miniaturowa mapa z zaznaczeniem

Bydlin http://youtu.be/4WVLJ4jJrrw

, Zbyszek Mat
, Zbyszek Mat

Jura Krakowsko – Częstochowska. Zamki rycerskie

Zwiedzamy zamki na Szlaku Orlich Gniazd. Trasą objazdową zwiedzanie rozpoczynamy od zamku we wsi Smoleń. Podjeżdżamy na parking przed wzgórzem zamkowym gdzie znajduje się tablica informacyjna o zamku i okolicy. Leśną ścieżką udajemy się w kierunku zamku:

, Zbyszek Mat
, Zbyszek Mat

Zamek w Smoleniu to zamek rycerski wzniesiony w połowie XIV wieku, przez Ottona z Pilczy herbu Topór i zastąpił istniejącą tu być może wcześniej drewnianą strażnicę. Z początku był to mały, wieloboczny, kamienny obiekt zwężający się przy wysokiej, cylindrycznej wieży. W późniejszych latach u stóp skały dobudowano dwa zamki dolne, otoczone grubymi murami z bramą wjazdową, która zachowała się do dziś. Na dziedzińcu zamkowym znajduje się studnia, którą według tradycji wykuć mieli jeńcy tatarscy, a jej głębokość miała wynosić 200 m. Studnia obecnie jest zasypana do głębokości 26 m).

..a legenda o studni tak opowiada:

, Zbyszek Mat
, Zbyszek Mat
, Zbyszek Mat

„Głęboką studnię wykuli w skale wzięci w niewolę Tatarzy. Przypuszcza się, że na jej dnie istnieje sieć podziemnych korytarzy. Legenda mówi, iż łączą się z jaskinią Biśnik koło Grodziska oraz innymi grotami, których w okolicy jest ok. 50. Podobno przy kopaniu studni Tatarzy natrafili na boczny korytarz wydrążony przez wodę i tam właśnie jakoby ukryto wielkie skarby. Nie wielu o tym wiedziało, a kto nie potrafił dochować tajemnicy, lądował w studni, do dzisiaj mają obok skarbów leżeć ludzkie szkielety.”

Od XIII w. zamek przechodzi w różne ręce a pozostawiony przez ostatnich właścicieli Padniewskich zaczął niszczeć a jego los przypieczętowali Szwedzi, dewastując go w 1655 roku. W 1797 roku Austriacy przyczynili się znacząco do jego dewastacji, używając kamienia z murów do budowy komory celnej w Smoleniu.

, Zbyszek Mat
, Zbyszek Mat

W latach 40. XIX wieku zamek nabył Roman Hubicki, który go uporządkował i częściowo zrekonstruował. W wyniku tych prac przy południowej ścianie zamku natrafiono na wiele ludzkich kości i militariów średniowiecznych. Wskazuje to na zbrojny atak na zamek w średniowieczu. Roman Hubicki na zamku w Smoleniu założył słynną fabrykę śrutu "Batawia".

W latach 50. i 60. XX wieku zamek zabezpieczono w postaci trwałej ruiny i wykonano wstępne badania architektoniczne.

, Zbyszek Mat
, Zbyszek Mat

W 1997 roku archeolog Błażej Muzolf przeprowadził wstępne badania archeologiczne na bardzo niewielką skalę. Przyniosły one jednak ciekawe znaleziska dwóch hełmów średniowiecznych.

Zwiedzaliśmy ruiny zamku w 2007 roku a z uzyskanych informacji w 2010 roku w wyniku złego stanu murów oraz katastrofalnej zimy powodującej złamania drzew i destrukcję murów postawiono tablice zakazujące wstępu na zamek. Wycięto kilkadziesiąt drzew w obrębie murów i ich najbliższego otoczenia.

, Zbyszek Mat
, Zbyszek Mat
, Zbyszek Mat

Jak na „rycerzy” przystało udajemy się do Bydlina, wsi z XII wieku, przez którą przebiega Szlak Orlich Gniazd i gdzie znajdują się ruiny zamku.

Pierwsza wzmianka o wsi pochodzi z 1120 r. W 1388 na wzgórzu za wsią został wzniesiony obronny zamek przez rycerza Niemierzę herbu Strzała, ówczesnego dziedzica wsi i okolicznych terenów. Zamek został w późniejszym czasie przebudowany przez Bonerów na kościół katolicki. Ok. 1520 roku Jan Firlej, zagorzały arianin zamienił go na zbór, natomiast jego syn Mikołaj przywrócił mu charakter świątyni katolickiej i nadał mu wezwanie Świętego Krzyża. W 1655 kościół został spalony przez Szwedów. Odbudowany 80 lat później, w XVIII wieku był wielokrotnie dewastowany i grabiony przez wojska przyszłych zaborców; pod koniec tego stulecia został ostatecznie opuszczony. Sam Bydlin w 1404 w dokumentach wymieniany był, jako miasto, stan taki trwał aż, do 1530 kiedy to w nieznanych okolicznościach utracił prawa miejskie.

, Zbyszek Mat
, Zbyszek Mat

15 listopada 1914 na polach wokół wsi doszło do bitwy między IV i VI batalionem piechoty I Brygady Legionów polskich ubezpieczanych przez artylerię a wojska rosyjskimi (bitwa pod Krzywopłotami). Polegli tu legioniści spoczywają w zbiorowej mogile na bydlińskim cmentarzu pod siedmiometrowym kamiennym krzyżem.

A na zbiorowej mogile sentencja -

, Zbyszek Mat
, Zbyszek Mat

„.. Ty, Panie który z wysokości patrzysz, jak giną Ojczyzny Obrońce,

Prosimy Ciebie przez tę garstkę kości, zapal przynajmniej na śmierć naszą słońce.

, Zbyszek Mat
, Zbyszek Mat
, Zbyszek Mat

Niech dzień wyjdzie z jasnych niebios bramy,

Niechaj nas Panie widzą gdy konamy…”

Bydlin.., Zbyszek Mat
Bydlin.., Zbyszek Mat

Przy drodze do ruin, która zaczyna się po drugiej stronie drogi przy bramie cmentarza widnieją jeszcze linie polskich okopów niedaleko szczytu wzgórza.

, Zbyszek Mat
, Zbyszek Mat

Z Bydlina, każdy ze swoimi myślami i w zadumie nad trudnymi drogami do wolnej Ojczyzny, jedziemy do ostatniego zamku zaplanowanego do zwiedzenia – zamku w Rabsztynie, zamku ruiny na Szlaku Orlich Gniazd. U podnóża góry, na której wznosi się średniowieczny zamek, znajdują się fragmenty renesansowego pałacu zbudowanego w XVII wieku, jako zamek dolny.

Pierwotny zamek, o którym wzmianki pochodzą z XIII w., był drewniany. Murowany wybudowany został za Kazimierza Wielkiego, po którego śmierci przeszedł w ręce prywatne w ramach spłaty długów.

, Zbyszek Mat
, Zbyszek Mat
, Zbyszek Mat

Pod koniec XIV w. z nadania króla Władysława Jagiełły zamek stał się własnością Spytka Melsztyńskiego herbu Leliwa. W 1439 r. syn Spytka, o tym samym imieniu, zawiązał konfederację polskich husytów przeciw biskupowi krakowskiemu Zbigniewowi Oleśnickiemu. Po napadzie na obradującą w Nowym Korczynie radę królewską został pokonany w bitwie pod Grotnikami, gdzie sam poległ. Jego majątek wraz z zamkiem został skonfiskowany w 1441 r. na rzecz skarbu królewskiego, a następnie jako wiano Jadwigi z Książa przeszedł w ręce Andrzeja Tęczyńskiego z rodu Toporczyków. W 1442 r. na polecenie króla Andrzej Tęczyński miał wzmocnić twierdzę. Na początku XVI w. zamek znalazł się w rękach Bonerów, którzy przez trzy pokolenia sprawowali urząd starostów rabsztyńskich. W 1573 r. Seweryn Boner gościł na zamku króla Henryka Walezego.

Kolejnym starostą został w 1592 r. Mikołaj Wolski, a potem marszałek wielki koronny Zygmunt Myszkowski. Prawdopodobnie ten drugi w początkach XVII w. rozbudował rabsztyńską twierdzę w stylu renesansowym. Częściowo zatraciła ona charakter obronny. U podnóża zamku górnego powstał zamek dolny z trójskrzydłowym pałacem o dwóch kondygnacjach, w którym było 40 pokoi. Całość oddzielona była od reszty wzgórza głęboką fosą.

, Zbyszek Mat
, Zbyszek Mat

W czasie potopu wycofujące się wojska szwedzkie splądrowały i zniszczyły zamek, którego już nie odbudowano. Częściowo był jeszcze używany do początków XIX wieku, potem został opuszczony. W drugiej połowie XIX w. poszukiwacze skarbów wysadzili jedyną zachowaną część zamku – basztę oraz mury zamku dolnego.

Na zamku odbywają się coroczne turnieje rycerskie. Od roku 2008 trwa remont zamku, odbudowywana jest wieża strażnicza i brama główna.

, Zbyszek Mat
, Zbyszek Mat

..i jeszcze legenda o zaklętych rycerzach z rabsztyńskiego zamku:

„Gminna wieść niesie, że pod ruinami zamku w Rabsztynie, głęboko pod ziemią, jest drugi, piękny zamek. W jednej z głównych komnat znajduje się dwoje skamieniałych dzieci: chłopiec i dziewczynka. Chłopczyk ma na palcu pierścień wysadzany brylantami, a dziewczynka zawieszony na szyi sznur pereł. W sąsiednich salach snem zaklętych śpią szeregi żelaznych rycerzy. Raz w roku budzą się z tego snu. Ma to miejsce w Niedzielę Palmową, gdy procesja wychodzi z najbliższego kościoła. Wówczas pierścień na palcu chłopca nieco się obraca. Otwierają się odrzwi sal zamkowych, zaklęci rycerze budzą się, odzyskują mowę i zasiadają do stołów uginających się od najwspanialszych potraw. Uczta trwa do północy. Po Niedzieli Palmowej znowu wszystko kamienieje. Tak powtarza się co roku, dopóki pierścień skamieniałego chłopca nie zsunie mu się z palca. Gdy to nastąpi rycerze zostaną uwolnieni z zaklęcia. Przebudzeni staną pod wodzą chłopca do boju z wrogami Polski. Pomogą im również przebudzone inne zaklęte wojska. Po zwycięstwie dziewczynka z perłami ofiaruje każdemu rycerzowi jedna perłę na pamiątkę wybawienia Ojczyzny. „

, Zbyszek Mat
, Zbyszek Mat
, Zbyszek Mat
, Zbyszek Mat
, Zbyszek Mat
, Zbyszek Mat
, Zbyszek Mat
Cmentarz w Bydlinie.., Zbyszek Mat
, Zbyszek Mat
, Zbyszek Mat
, Zbyszek Mat
, Zbyszek Mat
, Zbyszek Mat
, Zbyszek Mat
, Zbyszek Mat
, Zbyszek Mat
Zamek w Rabsztynie, Zbyszek Mat
, Zbyszek Mat
, Zbyszek Mat
, Zbyszek Mat
, Zbyszek Mat
, Zbyszek Mat
, Zbyszek Mat
, Zbyszek Mat
, Zbyszek Mat
, Zbyszek Mat
, Zbyszek Mat
, Zbyszek Mat
, Zbyszek Mat
, Zbyszek Mat
, Zbyszek Mat
, Zbyszek Mat
, Zbyszek Mat
, Zbyszek Mat
, Zbyszek Mat
, Zbyszek Mat
, Zbyszek Mat
, Zbyszek Mat
, Zbyszek Mat
, Zbyszek Mat
, Zbyszek Mat
..widok ze wzgórza.., Zbyszek Mat
Avatar użytkownika Zbyszek Mat
Zbyszek Mat
Komentarze 7
2007-07-04
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Avatar użytkownika Anna Piernikarczyk
Anna Piernikarczyk
25 lipiec 2011 20:35

Zamek w Starych Tarnowicach był odnawiany przy udziale Unijnych pieniędzy, ale i tak kosztowało to właściciela ogrom akasy a przy tym jeszcze większy ogrom zachodu itp. Chwała mu za to. Owszem nie jest to na kieszeń przeciętnego zjadacza chleba, np. hotel w tym kompleksie, ale turyści mają różną zasobność pieniędzy i dobrze żeby były różne ośrodki o różnych standardach.

Mnie cieszy ogólny rozwój turystyki, co by to nie było, zawsze kogoś zadowoli, żeby tylko standardy i kultura były zachowane. Niektórzy lubią łazikowanie po "dzikich" terenach inni po bardziej komercyjnych, dobrze że są i takie i takie, ja sama lubię obie formy, ale jednak łatwiej zwiedzać, szczególnie z dziećmi, gdy infrastruktura jest w miarę rozwinięta. Tłumów nie lubię co nie znaczy że unikam miejsc chętnie odwiedzanych.

Avatar użytkownika Zbyszek Mat
Zbyszek Mat
25 lipiec 2011 18:32

A więc dochodzimy do wniosku, że winni są Fenicjanie. W dobie gospodarki rynkowej, jeżeli zejdą się: komercja, zespół ludzi i instytucji zaangażowanych w realizację, przedsięwzięcie dające trochę więcej niż minimum gwarancji zwrotu poniesionych nakładów i jeszcze kilka warunków, zabytek ma szansę przetrwać lub wrócić do dawnej świetności. Inne mogą lokalne władze utrzymywać w stanie „atrakcyjnej ruiny” przyciągającej turystów, którzy „coś” tam zostawią. Zarobi przy tym miejscowy, bo „a to parking, a to budka z jedzeniem” i od tego trzeba zapłacić na rzecz gminy. Aniu, przeglądając informacje o odnowionym Zamku w Tarnowicach potwierdza to tylko moje obserwacje. Wdzięczność tym, którzy doprowadzili do odbudowy tego zniszczonego po wojnie zamku, ale to musi się samofinansować i przynosić zysk. A więc musi to kosztować i nie dla każdego będzie dostępne. A więc to nie czasy, gdy „wszystko wszystkim się należało i dla wszystkich było dostępne” a rzeczywistość wyglądała inaczej. Ale to my kształtujemy swoje wyprawy i odpowiednio je przygotowując wiemy, za co płacimy i co chcemy zobaczyć , a te wyprawy wcale nie muszą być drogie. Przeglądając „Polskie Szlaki” i inne portale zawsze można dobrać standard do naszych chęci wydania pieniędzy. Spać możemy w namiocie na kempingu, ale można i na kwaterze w całkiem dobrych warunkach i na Zamku w Tarnowicach też. Cena musi być różna, ale starajmy się szukać w każdej nasze decyzji dobrych stron. Ja wybieram zazwyczaj „B&B” a resztę we własnym zakresie. Jest to po prostu taniej i nie ogranicza czasy zwiedzania, „ bo za godzinę obiad„. Jesteśmy samotnikami i często nie potrafimy się zorganizować. Wyjazd w dwa, trzy samochody to możliwość wynegocjowania nawet bardzo dużych upustów cenowych na wszystko. Nocleg, wyżywienie, wstępy, imprezy, parkingi, itd. To wszystko może być tańsze i bardziej dostępne tylko musi być wcześniej zorganizowane i uzgodnione.

Rabaty dają wszyscy tylko nie wszyscy o nie pytają. Jeżeli ktoś ogłasza się na portalach oferując usługę w cenie o 50-60% niższej od katalogowej to jest to temat do negocjacji. Anno, przynudzam, ale jest to prawo emeryta.

Avatar użytkownika Anna Piernikarczyk
Anna Piernikarczyk
25 lipiec 2011 11:29

No właśnie, gminy za biedne, a z kolei stan zbyt kiepski by prywatni czy Unia miała w tym uczestniczyć. A i infrastrutura "woli" powstawać w ciekawszych miejscach, ale jdnak ta infrastruktura to jeszcze najlepszy sposób. Przykład Ogrodzieńca - super. Kiedyś był tylko zamek, co prawda bardzo popularny, awięc wykorzystali to na dalszy rozwój. Powstał Gród na Górze Birów a teraz jeszcze Park Miniatur - niestety wszystko było płatne, a do tego wkurzający mieszkańcy którzy kasują za parkingi na swoich placach o niestety nie było szans gdzie stanąc. A tu niespodzianka. W zeszłą sobotę podchodzimy pod zamek, a pod zamkiem wielki parking i to darmowy, nie wiem czy zawsze czy tylko teraz na początku powstania. Ale już pomyśleli o jakimś udogodnieniu dla turystów i pewnie jeszcze chętniej przyjadą. Jeszcze Park linowy powstał, za zamkiem centrum wspinaczkowe, naprawdę mnóstwo atrakcji jak na 1 miejsce.

Avatar użytkownika Zbyszek Mat
Zbyszek Mat
24 lipiec 2011 10:26

Tak , Panie mają porównanie stanu zabytków Jury w czasie częstszych pobytów w tym ładnym rejonie Polski.  Dla nas to miejsca związane z czasami przeszłymi i wydarzeniami wpływającymi na naszą współczesność. Bydlin – rozpadająca się ruina. Czy odbudowywać ?. Może tylko zabezpieczyć tak aby stan przetrwał dla potomnych jako znak historii. Tak postępuje się w wielu miejscach, a wszystko   jest związane z pieniędzmi. „Kołdra jest ciągle za krótka”. Patrząc tylko na „Kulturę „, każdy ciągnie w swoją stronę a te gminy zazwyczaj są za biedne aby mogły podjąć się takich zadań.                          

Avatar użytkownika mokunka
mokunka
17 lipiec 2011 10:20

Oj nie Monia, kamienie dosłownie sypia sie  ruin i wszedzie tabliczki ostrzegajace, że wchodzenie na teren zabronione i grozi niebezpieczeństwem.Szkoda,że gmina nie wykorzystuje takiego potencjału jak odpowiednia promocja , zabezpieczenie i dobre utrzymanie ruin warowni oraz zaplecza turystycznego jak np w Ogrodzieńcu.

Avatar użytkownika monika
monika
17 lipiec 2011 07:53

W Bydlinie już dawno nie byłam . Ostatnio sprawiał wrażenie dobrze utrzymanego .

Avatar użytkownika mokunka
mokunka
15 lipiec 2011 21:58

W Bydlinie ruiny dosłownie rozpadają się , w Smoleniu z dala fajnie widać basztę ;jednak w ruinach trzeba uwazać , doslownie kamienie usuwaja się spod nóg, wyrwy w ziemi niewiadomej głębokości...W Rabsztynie prace renowacyjne trwają juz drugi rok.Tam ich efekty powoli zaczyna być widać.

Wycieczka na mapie

Zwiedzone atrakcje

Rabsztyn. Bydlin

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024