Spacer po zaporze w Goczałkowicach i lody w Pszczynie
, Ania
Spacer po zaporze w Goczałkowicach i lody w Pszczynie
Komentarze 1
2008-08-06
Poznajemy nasze bliskie otoczenie. Choć mieszkamy blisko Goczałkowic to nigdy tam nie byliśmy dlatego wybraliśmy się nad zaporę. Teren piękny, ogromna woda, szum rozbijających się o brzeg fal, a w dali wznoszące się góry. Bystre oko może dostrzec gdzieś w oddali pływającą kaczkę czy mewę. A z drugiej strony widać kolejne rozlewiska wody i las. Świetne miejsce na niedzielny spacer, choć nie tylko spacerowiczów można tu spotkać. Jeździ tu wielu rowerzystów i zwolenników rolek. Po dłuższym spacerze czas na lody oczywiście do parku pszczyńskiego. Tu jesteśmy częstymi gośćmi a dzieci lubią odwiedzać pilnującego zamku lwa i zadumanego rycerza.Obowiązkowo trzeba pobawić się na którymś placu zabaw przed powrotem do domu. Ciekawie zrobiony plac zabaw jest przy ulicy Warownej, tam też nasze urwisy się wyszalały i zmęczone wracały do domu.