Trasa: Bielsko-Biała - Zawoja - Zakopane - Dolina Strążyska - Polana Strążyska (0,30 h) - Wodospad Siklawica (0,10 h) - Polana Strążyski żółty (0,10 h) - Przełęcz w Grzybowcu (0,45 h) - Giewont (ok 1,30 h) - Kondracka Przełęcz(0,15 h) - Kondratowa Polana (0,45 h) - Kuźnice (0,40 h) - Zakopane - Zawoja - Bielsko-Biała
Nasza kolejna, jednodniowa wycieczka w Tatry. Tym razem zdobywamy symbol Tatr - majestatyczny Giewont!
Parkujemy nasz samochód przy wylocie Doliny Strążyskiej, na niewielkim parkingu, który o tej porze jest jeszcze pusty. Dość leniwie wychodzimy z samochodu i przebieramy się. Nad nami widać północną ścianę naszego dzisiejszego celu. Północna ściana Giewontu ma długość około 500 m, w prównaniu z południowym podejściem jest niesamowita. Z połudiowej strony Giewont już nie jest tak "przerażający".
Podążamy Doliną Strązyską, wzdłuż Strążyskiego potoku. Niestety jego szum nie pobusza nas za bardzo i w dalszym ciągu tempo naszej wycieczki jest wolne. Docieramy do Polany Strążyskiej, od razu rysuje się jeden z najpiękniejszych i dość charakterystycznych widoków - chaty pasterkie na tle Giewontu. Nie ma osoby, która nie robiłaby w tym miejscu zdjęć. Aczkolwiek słońce dość mozno operuje i o dobrą jakość dzisiaj ciężko. 10 minut od polany znajduje się Wodospad Siklawica o łącznej wysokości 23 metrów. Bardzo ciekawy wodospadzik, niestety bardzo często oblegany przez turystów. O tej porze jednak nie było nikogo 😉.
Wracam się do charakterystycznego mostku nad Strązyskiem Potokiem, musimy go przekroczy, aby zrealizować cel naszej wyprawy. To tędy prowadzi czerwony szlak na Giewont. Najpierw jednak musimy zdobyć przełęcz w Grzybowcu. Stopniowo w miarę pokonywania trasy szlaku zmienia nam się roslinność. Piękne lasy zostawiamy już za sobą, teraz będą tylko skały. Szlak prowadzi o tego momentu po skalnych płytach w formie schodów. Jest to trochę męczące, zwłaszcza przy silnie operującym słońcu.
Docieramy do przełęczy pod Giewontem. Tutaj sezonie, nie można znaleć wolnego miejsca. Bardzo często własnie tutaj zaczyna się kolejka na Giewont. Dodam tylko, że nie linowa lub gondolowa. Ruch na decydującym opdejściu odbywa się w dwie strony. Jednak wyślizgane kamienie mimo łancuchów sa bardzo niebezpieczne. Cała wspinaczak zajmuje około 10 minut ( nie licząc korków). A widoki z Giewontu robią wrażenie....