Kto rano wstaje

, Adam Prończuk
Miniaturowa mapa z zaznaczeniem

Staś tak mnie zaraził swoją Babią, że o 4.00 wyrwałem się w górki. Tym razem solo - nie miałem sumienia budzić i ciągniąć ze sobą żonki. Końcówka nocy mroźna, lekko mglista i chmurna. Im blliżej Beskidu tym częściej księżyc zagląda z południa dając nadzieję na przejaśnienia. Nie mam co się śpieszyć więc zaglądam do Bielska i Żywca. Tu i tu z imprez wraca wesoła i głośna młodzież, nic tu po mnie, kierunek Korbielów.

Od wschodu niebo pojaśniało, od zachodu wciąż czarno, ponuro, a na termometrze tylko -3, dużo cieplej niż na nizinach! Parkuję pod wyciągami, pośpiesznie zakładam czołówkę, zapominając o mini-raczkach na buty. Po 10 minutach stromego podejścia łapię lekki kryzys, muszę się rozebrać. Jest na tyle jasno, że wyłączam czołówkę. Zerkam na Babią - niebo niemrawo nabiera kolorów, przyśpieszam by złapać wysokość do powitania słońca.

, Adam Prończuk
, Adam Prończuk

Za Soliskiem horyzont za plecami czerwienieje, czas na sesję. Podchodzę do najbliższej polany z widokiem na Babią i Tatry, rozkładam statyw, zapalam papierosa. W kilka chwil słoneczko wyskoczyło nad Gorce, malując wszystko dookoła w czerwienie i purpury. Drugi papieros, kolejne zdjęcia, zaduma, zachwyt, zauroczenie, chwilo trwaj. Nie trzymam dziś równego tempa, przyśpieszam i zwalniam, chęć zdobywania pcha do przodu, widoki na wschodzie zapraszają – usiądź.

Ze Szlakówki na Miziową dochodzę o 8.00. Pod schroniskiem witają mnie pieski, pierwsi narciarze przypinają narty, dwójka turystów rusza na Rysiankę. Coraz więcej błękitu. Na Pilsko idę pod słońce wzdłuż tras narciarskich. Na górze nikogo, pięknie, morze mgieł dzieli Beskid od Tatr. Po 20 minutach mam kompana – skiturowiec z aparatem na sesję. Jeszcze jedno spojrzenie i w drogę.

, Adam Prończuk
, Adam Prończuk

Ociepla się, śnieg robi się miękki, z drzew zaczyna padać deszcz niczym w lesie tropikalnym. O 11.00 odrobinę przemoczony docieram do auta, które zawozi mnie do domu.

, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
Avatar użytkownika Adam Prończuk
Adam Prończuk
Komentarze 22
2011-02-27
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Avatar użytkownika DoRi
DoRi
19 sierpień 2013 20:07

Wspaniałe zdjęcia! Zazdroszczę tych widoków! Pozdrawiam

Avatar użytkownika Adam Prończuk
Adam Prończuk
20 sierpień 2011 13:43

[cytuj autor='Gąsiorek Paweł'] Galeria cudo!!! Warto jednak rano wstać! [/cytuj]

Dziekuję. Nie często się trafia mimo wczesnego wstawania - może i dobrze, lepiej smakuje.  Pozdrowienia

Avatar użytkownika Paweł Gąsiorek
Paweł Gąsiorek
20 sierpień 2011 12:39

Galeria cudo!!! Warto jednak rano wstać!

Avatar użytkownika Adam Prończuk
Adam Prończuk
04 lipiec 2011 06:43

[cytuj autor=' Krzysztof'] Ano popatrz, co mi wyskoczyło! Podwójnie, z urwaniem tekstu. Próbowałem poprawić, ale przy edycji nie było co poprawiać, a po ponownym wysłaniu dalej jest półtora tekstu. Sam już nie wiem, czy ja coś knocę, czy komputer mnie nie lubi... [/cytuj]

To jestesmy umówieni🙂

Avatar użytkownika Krzysztof
Krzysztof
04 lipiec 2011 00:12

Ano popatrz, co mi wyskoczyło! Podwójnie, z urwaniem tekstu. Próbowałem poprawić, ale przy edycji nie było co poprawiać, a po ponownym wysłaniu dalej jest półtora tekstu. Sam już nie wiem, czy ja coś knocę, czy komputer mnie nie lubi...

Avatar użytkownika Krzysztof
Krzysztof
04 lipiec 2011 00:07

[cytuj autor='Prończuk Adam'] [cytuj autor=' Krzysztof'] Jeszcze uścisniemy dłonie niewirtulanie Stary! Pażdziernik jak wrócisz Sudety! [/cytuj]

Dziękuję Ci.

Tak bedzie!🙂 Na początku października wracamy do bazy, do Leszna, a jesienią, więc po sezonie, szef chętnie daje wolne soboty, więc planuję dwudniowe wypady. We wrześniu spróbujemy umówić się na wspólną łazęgę.

Ostatnio edytowany: 2011-07-04 00:08

Avatar użytkownika Adam Prończuk
Adam Prończuk
03 lipiec 2011 23:52

[cytuj autor=' Krzysztof'] Wiesz, co myślę, Adamie Prończuk? Że Ty widzisz wyraźniej od wielu ludzi piękno świata, i że przeżywanie piękna jest Ci potrzebne. Dla mnie jesteś gość, i żałuję, że nie mogę uścisnąć Ci dłoni. Robię to wirtualnie🙂 [/cytuj]

Piękno świata to ja wyczytałem w Twoich relacjach Krzyś!

Jeszcze uścisniemy dłonie niewirtulanie Stary! Pażdziernik jak wrócisz Sudety!

Avatar użytkownika Adam Prończuk
Adam Prończuk
03 lipiec 2011 23:45

[cytuj autor=' Krzysztof']  [/cytuj] Pewnie, że najważniejsze, wiem coś o tym chodząc w swoich roboczych kamaszach za 50 złotych: jakoś się chodzi, ale wygodne to nie jest, a jest przemakalne😢 Jesienią mam dostać ekstra premię, może zachomikuję ją przed żoną (czy Twoja pani też ma taki niezrozumiały zwyczaj zagarniania Twojej wypłaty?), i kupię te buty. Postaram się tak zrobić. A o tych gumowych nakładkach na buty też pomyślę, bo planuję kilka zimowych wypraw w góry.    [/cytuj]

Poza zimą i Tatrami chodze w butach za 200. Dobre buty mozna kupić za 400. Własnie kupiłem żonce Salomony po przecenie za 390. (Juz sprawdzone, wygodne i nieprzemakalne). Pięniądze mamy wspólne, ja trzymam, bo płacę rachunki🙂. 20 lat temu wspólnie wyszkrobywaliśmy ze skarbonki przed 15tym, teraz udaje się spłacać kredyt i troche odłożyć. 

Avatar użytkownika Krzysztof
Krzysztof
03 lipiec 2011 22:21

Rano go podszedłem jak się podgrzewał na kosówce. Jest płochliwy. Rzadko się pokazuje. W tym roku udao mi się go podpatrzeć już kilka razy. Wiem gdzie mieszka🙂  [/cytuj]

Pewnie, że najważniejsze, wiem coś o tym chodząc w swoich roboczych kamaszach za 50 złotych: jakoś się chodzi, ale wygodne to nie jest, a jest przemakalne😢 Jesienią mam dostać ekstra premię, może zachomikuję ją przed żoną (czy Twoja pani też ma taki niezrozumiały zwyczaj zagarniania Twojej wypłaty?), i kupię te buty. Postaram się tak zrobić. A o tych gumowych nakładkach na buty też pomyślę, bo planuję kilka zimowych wypraw w góry.

 

Adamie, dzisiaj w pracy często wspominałem Twoje zdjęcie zaskrońca i to, co o nim napisałeś. Wielu ludzi, może większość, zabiłaby go bez skrupułów – zwierzę nieszkodliwe i też chcące żyć, a Ty podpatrujesz go i robisz mu takie zdjęcia, na których widać jego piękno. Zrywasz się w nocy, by ot, tak, połazić troszkę po górach, i to wcale nie dla zdobycia szczytu, tylko dla samego łażenia; chwytasz swoim obiektywem piękne krajobrazy, oryginalne zestawienia ludzkiej sztuki ze sztuką natury, a przecież wiadomym jest, że aby uchwycić je obiektywem, najpierw trzeba zobaczyć to samemu. Ten zaskroniec, taki śliczny…

Wiesz, co myślę, Adamie Prończuk? Że Ty widzisz wyraźniej od wielu ludzi piękno świata, i że przeżywanie piękna jest Ci potrzebne. Dla mnie jesteś gość, i żałuję, że nie mogę uścisnąć Ci dłoni.

Robię to wirtualnie🙂

Avatar użytkownika Adam Prończuk
Adam Prończuk
02 lipiec 2011 22:42

[cytuj autor=' Krzysztof'] A Twoje ogrodowe monstrum jest po prostu piękne! Widziałem go. Jak go uchwyciłeś w takiej pozie, to nie mam pojęcia... [/cytuj]

Rano go podszedłem jak się podgrzewał na kosówce. Jest płochliwy. Rzadko się pokazuje. W tym roku udao mi się go podpatrzeć już kilka razy. Wiem gdzie mieszka🙂 

Avatar użytkownika Adam Prończuk
Adam Prończuk
02 lipiec 2011 22:38

[cytuj autor=' Krzysztof'] Pomyślałem, że w takim razie kupię takie gumowe raki na swoje zimowe wyjazdy w Sudety, bo tej zimy kilka razy nogi mi się rozjechały na szlaku, a coś takiego może skończyć się paskudnie. Może podpowiedziałbyś mi jakiej firmy produkt kupić, a jakiej nie? I ile wydać, aby nie kupić badziewia, ale i nie wydawać niepotrzebnie pieniędzy na wodotryski? Proszę o to. Ostatnio naczytałem się o butach Meindl'a, i w rezultacie choruję na nie, ale to to kosztuje calutkiego tysiąca. Żona chyba odarłaby mnie ze skóry... A Twoje ogrodowe monstrum jest po prostu piękne! Widziałem go. Jak go uchwyciłeś w takiej pozie, to nie mam pojęcia... [/cytuj]

Tak . Trzeba uważać zimą.

Nie znam się na tyle by coś polecić. Moje kupiłem we włoszech za 10 Euro na próbę.  Na razie sie trzymają.

http://www.rapeks.com/

http://sklep.guroholicy.pl/index.php?products=product&prod_id=33

Meidle - kupiłem sobie po sezonie i czekają na jesień - wytargowałem od Pani 15 % znizki i wyszło 700 z groszami. Bedę je oszczędzał to ze cztery sezony pochodzę. Uważam, że but jest najważnejszy.

Avatar użytkownika Krzysztof
Krzysztof
02 lipiec 2011 22:02

Pomyślałem, że w takim razie kupię takie gumowe raki na swoje zimowe wyjazdy w Sudety, bo tej zimy kilka razy nogi mi się rozjechały na szlaku, a coś takiego może skończyć się paskudnie. Może podpowiedziałbyś mi jakiej firmy produkt kupić, a jakiej nie? I ile wydać, aby nie kupić badziewia, ale i nie wydawać niepotrzebnie pieniędzy na wodotryski? Proszę o to.

Ostatnio naczytałem się o butach Meindl'a, i w rezultacie choruję na nie, ale to to kosztuje calutkiego tysiąca. Żona chyba odarłaby mnie ze skóry...

A Twoje ogrodowe monstrum jest po prostu piękne! Widziałem go. Jak go uchwyciłeś w takiej pozie, to nie mam pojęcia...

Avatar użytkownika Adam Prończuk
Adam Prończuk
02 lipiec 2011 21:36

[cytuj autor=' Krzysztof'] Zapomniałem, skleroza.: Te mini raki są na zeskorupiały śnieg, tak? A można je zamocować do zwykłych butów? Trudno się z czymś takim chodzi? Wspomniałeś o czołówce, chyba tak brzmiało to słowo - czy to lampa zakładana na czoło do chodzenia po ciemku? Gdzie można kupić jedno i drugie? [/cytuj]

Tak ! Na zwykłe buty - ja mam gumowe z kolcami (bardziej minikoblami). Guma specjalna odporna na ścieranie. Chodz się normalnie - zdecydowanie pewniej się czuję na lodzie. Czołóweczka - lampa na czoło - bardzo duzy wybór w sklepach - kwestia ceny. Mam ledową bo zjada mniej energii. Miałem diodową i na MB sie ze mnie śmieli, ze na Jasełka idę.

Udało mi się pstryknąć mojego zaskrońca http://www.polskiekrajobrazy.pl/Adam_Prończuk/Galeria/72495:Oko_w_oko.html

Avatar użytkownika Adam Prończuk
Adam Prończuk
02 lipiec 2011 21:29

[cytuj autor=' Krzysztof'] Och, Adamie, Twoje zdjęcia są takie ładne! Zazdroszczę Ci umiejętności ich robienia. A i napisałeś tutaj wyjątkowo długi tekst🙂 Dzięki. [/cytuj]

Dziękuję. Faktycznie zaszalałem z długością tekstu🙂

 

Avatar użytkownika Krzysztof
Krzysztof
02 lipiec 2011 21:21

Zapomniałem, skleroza.:

Te mini raki są na zeskorupiały śnieg, tak? A można je zamocować do zwykłych butów? Trudno się z czymś takim chodzi? Wspomniałeś o czołówce, chyba tak brzmiało to słowo - czy to lampa zakładana na czoło do chodzenia po ciemku? Gdzie można kupić jedno i drugie?

Avatar użytkownika Krzysztof
Krzysztof
02 lipiec 2011 21:17

Och, Adamie, Twoje zdjęcia są takie ładne! Zazdroszczę Ci umiejętności ich robienia. A i napisałeś tutaj wyjątkowo długi tekst🙂

Dzięki.

Avatar użytkownika Adam Prończuk
Adam Prończuk
28 luty 2011 10:15
Dziekuję Moniko
Avatar użytkownika monika
monika
28 luty 2011 08:31
Znowu wspaniały opis polskich gór . Fajne fotki .
Avatar użytkownika Adam Prończuk
Adam Prończuk
27 luty 2011 20:31
Dzięki Fazzi
Avatar użytkownika fazi
fazi
27 luty 2011 19:54
Zdjęcia bardzo ładne.
Avatar użytkownika Adam Prończuk
Adam Prończuk
27 luty 2011 19:14
Dziękuję Staś. Przypominam uprzejmie, że to moja druga wyprawa za Twoją sprawką🙂. Przynosisz dobrą pogodę i kolory, za co jestem wdzięczny. Pozdrawiam. Adam

27 luty 2011 18:17
Ach, te Twoje kolory i kompozycje. Aż nie chce się odrywać od nich wzroku. Przynajmniej dzięki Tobie wiem jak jest zimą na Pilsku, bo o tej porze tam jeszcze nigdy nie byłem, a śniegu jak widzę tam sporo skoro kosodrzewina pod nim.
Babia Góra i Tatry robią wrażenie. Z daleka Babia wygląda majestatycznie (zresztą jak ma być inaczej skoro to Królowa Beskidów), a jak się po niej chodzi to jest raczej swojsko.
Faktycznie, kto rano wstaje ma to na co zasłużył tą czynnością. Piękny prezent zrobiłeś sobie ... i nam.
Dzięki Adasiu. Pozdrawiam. Staś

Wycieczka na mapie

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024