W piękną lipcową sobotę wybrałam się do miejsca , które odwiedzał Karol Wojtyła jako dorosły człowiek do Łagiewnik .
Łagiewniki obecnie dzielnica Krakowa , ale to w niej jest cudownie piękne sanktuarium Bożego Miłosierdzia. To miejsce ukochała św . siostra Faustyna.

Przyciąga wielu pielgrzymów. Pielgrzymi ci wypraszają łaski przed cudownym obliczem Jezusa Miłosiernego . Ja także jestem wśród tych pielgrzymów. Na początku przybywali do malutkiego kościoła klasztornego . Gdy zaczęło przybywać ich coraz więcej podjęto decyzję o budowie Bazyliki. Tak by mogła pomieścić większe rzesze pielgrzymów. W tym malutkim kościółku modliła się św. siostra Faustyna. To tutaj są jej relikwie. Przybywając do sanktuarium czuję ducha siostry Faustyny. Bo przecież dzięki niej rozsławiono Boże Miłosierdzie . Zrobił to papież Jan Paweł II . Ja za jego przykładem przyjechałam do tego unikatowego miejsca. Spacerując po terenie sanktuarium w zadumie kontenpluję słowa z dzienniczka siostry Faustyny. Chodzę wśród figur Jezusa Miłosiernego i jego matki. Odwiedzam znajdujący się przy sanktuarium cmentarz wojenny. Staję przed oknem pokoju , w którym mieszkała siostra Faustyna. Pod tym oknem jest tablica pamiątkowa. Tuż obok na ścianie jest tablica pamiątkowa o pobycie Jana Pawła II . W tym małym kościółku jest wiele wot dziennkczynych.
Wchodzę do Bazyliki Bożego Miłosierdzia , to ogromne wnętrze zachwyca swoją prostotą. Czuć w tym miejscu ducha św. Faustyny . Jest nawet jej pomnik przed którym palą się znicze. Wjeżdżam na sam szczyt wieży widokowej skąd rozchodzi się wspaniały widok na cały Kraków.

W kościele klasztornym nad relikwiami jest obraz Jezusa Miłosiernego . A po drugiej stronie obraz M. B. Ostrobramskiej.
Także tutaj stoi dumnie pomnik Jana Pawła II.







