Niedaleko szczytu góry Żar leży przepiękne sanktuarium , z ścielącymi się u jego stóp Dróżkami Męki Pańskiej . Fundatorem klasztoru i dróżek jest Mikołaj Zebrzydowski herbu Radwan . Sam klasztor przechodził różne koleje losu . Tak o tym pięknym miejscu pisał natchniony poeta miejscowy zakonnik o. Marek :
" ... O gdyby przemówiły lanckorońskie góry

Ten księżyc nad Cedronem i gwiazdy i chmury
Co nieraz przyglądały się królów koronom

I tej ludzkiej lawinie z każdej strony świata
Pieśń by się w niebo wzbiła , pieśń co wieszczów godna..."



Do sanktuarium ściągają rzesze pielgrzymów by wypraszać łaski przed obliczem M.B. Kalwaryjskiej. Ja także udałam się przed to cudowne oblicze by jak inni w modlitwie wypraszać u niej łaski. By w zadumie i z cichą modlitwą chodzić po tym pięknym wnętrzu . Ta unikatowa świątynia jest pełna wspaniałych obrazów . Nawę Główną ufundował ród Czartoryskich . A właściwie Magdalena z Konopackich Czartoryska. Jej portert wisi w krużgażnkach klasztornych , a przy niej powieszono portert jej męża. Chodzę po świątyni i zaglądam do licznych tu kaplic . Jedną z nich jest kaplica M.B. Kalwaryjskiej . W tej przepięknej kaplicy jest bardzo dużo wot dzienkczynnych. Klękam przed cudownym obrazem na malutką modlitwę. Drugą kaplicą do której wstępuję jest kaplica Św. Antoniego - prosta w formie przez co taka cudowna. Przed Bazyliką stoi dumnie pomnik Jana Pawła II . Jan Paweł II jeszcze jako Karol Wojtyła często z ojcem pielgrzymował do tego pięknego miejsca.
Są tu także Dróżki Męki Pańskiej . Wiją się u stóp Bazyliki . W Tri Duum Paschanym , przez te dróżki przechodzi jedyna w swoim rodzaju Droga Krzyżowa . Zaczyna się od Schodów Piłata . Wiedzie przed Dom Annasza ,potem Kajfasza by się zakończyć przy kapliczce " Obnażenie " Dróżki Matki Bożej którymi ja szłam przeplatają się z dróżkami Męki Pańskiej.












