właśnie taki miałam zamiar, zwłaszcza, że jest to moje miasto, więc chciałam też pokazać coś, co udaje obserwować mi się tutaj na co dzień i , co trudno znaleźć w innych relacjach. część tego też można znaleźć z mojej relacji z rowerowej wycieczki do Mstowa, bo Mrów i Przeprośna Górka, które tam znalazły swoje miejsce należą też jeszcze do terenów czętochowskich.
zwłaszcza, że przyznam, że jeśli chodzi o historię miejsc to jestem ignorantką i skupiam się na tym, co mnie w nich porusza i to staram się też przekazać (historię danego miejsca można znaleźć wszędzie, czyjegoś spojrzenia na to miejsce w książkach i internecie się nie znajdzie. Jeśli znajdę czas na relację z Krakowa będzie podobnie, choć tam pojawi się więcej tego, co typowe dla miasta
[i]Ostatnio edytowany: 2010-12-09 18:36[/i]
[i]Ostatnio edytowany: 2010-12-09 18:43[/i]