Prawie Barania Góra

Moja Śnieżynka, Adam Prończuk
Miniaturowa mapa z zaznaczeniem

Na termometrze -18 stopni. Słońce i biel świeżego śniegu dookoła. Po wczorajszych mgłach drzewa puszą się kryształami. Kierunek Wisła zapada decyzja. O 11.00 meldujemy się na parkingu pod leśniczówką w Wiśle Czarne. Słoneczko delikatnie grzeje i już tylko 5 na minusie. Spacerowym krokiem ruszmy drogą wzdłuż Czarnej Wisełki. Po 2 godzinach dochodzimy do schroniska pod Baranią Górą. Na Przesłopie Leśna Chata i Muzeum zamknięte, choć tabliczki zapraszają do odwiedzenia. W schronisku cicho, smutno, dwóch turystów pije kawę. Betonowy budynek z lat 70, nigdy nie nabierze klimatu. Dzwoneczkiem prosimy Panią i zamawiamy 2 żurki, które znikają w 3 minuty, śpieszymy się wszak dzień krótki. Wrzucamy trójkę i na Barana. Pogoda się zmienia, wzmaga wiatr, pochmurniało, słońce nie może się przebić przez chmurny woal, jedynie Tatry z prawej kąpią się w ostatnich promieniach. Do szczytu z 30 minut - przed zmrokiem nie zdążymy wrócić, zwalniamy, stajemy. Być i nie wejść? Uśmiechamy się do siebie, w śnieżnej scenerii robimy 20 fotek w mikołajowych czapkach, w różnych pozach i minach. Baraniej Górze mówimy do zobaczenia i zbiegamy w dół.

Czarna Wisełka, Adam Prończuk
Śniezne zawody bojerowe, Adam Prończuk
Na szlaku, Adam Prończuk
Rycerzowe i czeskie strony, Adam Prończuk
Taką rynnę bym chciał, Adam Prończuk
Biegówki z szafy, Adam Prończuk
Zapraszamy na lunch, Adam Prończuk
Rewia mody hubowych czapek, Adam Prończuk
Szlakiem H, Adam Prończuk
Świerki trzy, Adam Prończuk
Taterki, Adam Prończuk
Taterki, Adam Prończuk
Taterki, Adam Prończuk
Na prawo, Adam Prończuk
Na szlaku, Adam Prończuk
Bliźniaki, Adam Prończuk
, Adam Prończuk
Zapora w WCz, Adam Prończuk
Na szlaku, Adam Prończuk
Na szlaku, Adam Prończuk
Taterki, Adam Prończuk
Czeskie strony, Adam Prończuk
U progu, Adam Prończuk
Zasady ruchu drogowego, Adam Prończuk
Przy Muzeum Turystyki, Adam Prończuk
/
Przy Muzeum Turystyki, Adam Prończuk
Muzeum Turystyki, Adam Prończuk
Szlak H, Adam Prończuk
Jeszcze godzinka, Adam Prończuk
Leśna Izba, Adam Prończuk
Leśna Izba, Adam Prończuk
Leśna Izba, Adam Prończuk
Leśna Izba, Adam Prończuk
Na szlaku, Adam Prończuk
Na szlaku, Adam Prończuk
Na szlaku, Adam Prończuk
Czarna Wisełka, Adam Prończuk
Mniej Czarna Wisełka, Adam Prończuk
Zajęczy szlak, Adam Prończuk
Przy Potoku Ciepła, Adam Prończuk
Sianko jest, Adam Prończuk
Na szlaku, Adam Prończuk
Na szlaku, Adam Prończuk
Na czarnym szlaku, Adam Prończuk
Źródełko, Adam Prończuk
Czarna Wisełka, Adam Prończuk
Byle do wiosny, Adam Prończuk
Mikołaj psoci, Adam Prończuk
Na schronisku, Adam Prończuk
Milkowy szlak, Adam Prończuk
Schronisko, Adam Prończuk
Na Przysłopie, Adam Prończuk
Jeszcze godzina, Adam Prończuk
Avatar użytkownika Adam Prończuk
Adam Prończuk
Komentarze 38
2010-12-05
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Avatar użytkownika Krzysztof
Krzysztof
10 grudzień 2010 22:16
[cytuj autor='Adam Prończuk']z ostatniej chwili

sprawdziłem punktacje dla zadania: dokręcenie poluzowanych śrubek w schodach dachowych. Żonka poinformowała mnie o problemie - jedna nakrętka spadła. Dokończyłem odpowiedź na naszym forum co zajęło mi trochę czasu po czym ekspress wykonanie zadania.Zapytałem o punktację 0 100 (oczywiście nie zdraciłem naszych rozważań). Otrzymałeł 95 pkt. Brakująe 5 przez męską przyjaźń - a coby było jakbyśmy poszli na piwko na 4 h?[/cytuj]
Na punkty po powrocie z tego czterogodzinnego picia piwa nie liczyłbym... A Twoja żona hojna w przydzielaniu punktów (gratuluję i troszkę zazdroszczę), może dlatego, że dopiero 27 lat jesteście razem🙂
Avatar użytkownika Darek
Darek
10 grudzień 2010 21:50
Morał z tego płynie taki, że lepiej jest okazywać kobiecie swe uznanie częściej nawet w drobnych sytuacjach i gadżetach, niż liczyć na jej zrozumienie i zbierać np na nowy dom przez 10 czy też 20 lat nie obdarowując jej niczym do czasu wybudowania tego przykładowo wymyślonego domu i co gorsza liczyć na jej zrozumienie 🙂
Avatar użytkownika Adam Prończuk
Adam Prończuk
10 grudzień 2010 21:28
Jeden dowolny prezent w interwale = 1 pkt.
Morał? Częściej i skromniej?
Avatar użytkownika Adam Prończuk
Adam Prończuk
10 grudzień 2010 21:22
z ostatniej chwili

sprawdziłem punktacje dla zadania: dokręcenie poluzowanych śrubek w schodach dachowych. Żonka poinformowała mnie o problemie - jedna nakrętka spadła. Dokończyłem odpowiedź na naszym forum co zajęło mi trochę czasu po czym ekspress wykonanie zadania.Zapytałem o punktację 0 100 (oczywiście nie zdraciłem naszych rozważań). Otrzymałeł 95 pkt. Brakująe 5 przez męską przyjaźń - a coby było jakbyśmy poszli na piwko na 4 h?
Avatar użytkownika Darek
Darek
10 grudzień 2010 21:22
Powiem tak jeśli hipotetycznie przez dziesięć dni będziecie wręczać swej ukochanej jedną różyczkę to dzięki tym zabiegom uzyskacie 10pkt, natomiast jeśli w ciągu np jednego roku poprzez duże wyrzeczenia i wspólne oszczędności kupicie swej kobiecie auto to uzyskacie tylko 1 pkt. Jaki morał z tego płynie ?
Avatar użytkownika Adam Prończuk
Adam Prończuk
10 grudzień 2010 21:04
[cytuj autor='Krzysztof '][cytuj autor='Adam Prończuk']Jako ścisłowiec przechodzę do punktacji. 100 pkt za wykonanie prac domowych (montaż, instalacja, remont, naprawa) niezwłocznie po otrzymanie sygnału lub co trudniejsze po domysleniu sie o takiej potrzebie. Punkty spadają do zera przy zwłoce i kolejnych upomnieniach. 100 pkt za kwiat, prezent, liścik bez okazji - uwaga - uważane za ryzykowne - może budzić podejrzenia co do intencji 100 pkt za niespodziankę, zrobienie czegoś nietypowego, wyłacznie dla niej, wymagającego wielkich przygotowań i konspiracji. Punkty spadaja do '0" za rutynę, krytykę, okazywanie niezadowolenia, koncentrowaniu się na sobie. Są też punkty ujemne - łatwe do otrzymania i piekielnie trudne do odrobienia - lista długa i boję się ją podać 🙂[/cytuj] Ładnie to ująłeś. Mądrość żonatego mężczyzny przemawia przez Ciebie🙂[/cytuj]
27 lat razem w doli i niedoli🙂
Avatar użytkownika Adam Prończuk
Adam Prończuk
10 grudzień 2010 21:02
Pewnie liczyłeś jako procent składany lub punkt procentowy?
Avatar użytkownika Krzysztof
Krzysztof
10 grudzień 2010 21:02
[cytuj autor='Darek '][cytuj autor='Darek ']
1. Obdarowujesz swą ukochaną jedną różyczką.
2. Zapraszasz swą wybrankę na romantyczną kolację przy świecach.
3. Oszczędzasz cały miesiąc i kupujesz swej najdroższej piękną kreację wieczorową.
4. Oszczędzasz 3 lata i kupujesz swej najdroższej nowe auto.
5. Oszczędzasz 10 lat i kupujesz swej najdroższej dom jednorodzinny.[/cytuj]
Czas na rozwiązanie :
1. różyczka - 1pkt
2. romantyczna kolacja - 1pkt
3. piękna kreacja - 1 pkt
4. nowe auto - 1 pkt
5. dom jednorodzinny - 1 pkt
Zaskoczeni 😉[/cytuj]
Trochę tak. Napisz coś więcej, uzasadnij.
Avatar użytkownika Krzysztof
Krzysztof
10 grudzień 2010 21:00
[cytuj autor='Adam Prończuk']Jako ścisłowiec przechodzę do punktacji.

100 pkt za wykonanie prac domowych (montaż, instalacja, remont, naprawa) niezwłocznie po otrzymanie sygnału lub co trudniejsze po domysleniu sie o takiej potrzebie.
Punkty spadają do zera przy zwłoce i kolejnych upomnieniach.

100 pkt za kwiat, prezent, liścik bez okazji - uwaga - uważane za ryzykowne - może budzić podejrzenia co do intencji

100 pkt za niespodziankę, zrobienie czegoś nietypowego, wyłacznie dla niej, wymagającego wielkich przygotowań i konspiracji.

Punkty spadaja do '0" za rutynę, krytykę, okazywanie niezadowolenia, koncentrowaniu się na sobie.

Są też punkty ujemne - łatwe do otrzymania i piekielnie trudne do odrobienia - lista długa i boję się ją podać 🙂[/cytuj]
Ładnie to ująłeś. Mądrość żonatego mężczyzny przemawia przez Ciebie🙂
Avatar użytkownika Darek
Darek
10 grudzień 2010 20:55
[cytuj autor='Darek ']
1. Obdarowujesz swą ukochaną jedną różyczką.
2. Zapraszasz swą wybrankę na romantyczną kolację przy świecach.
3. Oszczędzasz cały miesiąc i kupujesz swej najdroższej piękną kreację wieczorową.
4. Oszczędzasz 3 lata i kupujesz swej najdroższej nowe auto.
5. Oszczędzasz 10 lat i kupujesz swej najdroższej dom jednorodzinny.[/cytuj]
Czas na rozwiązanie :
1. różyczka - 1pkt
2. romantyczna kolacja - 1pkt
3. piękna kreacja - 1 pkt
4. nowe auto - 1 pkt
5. dom jednorodzinny - 1 pkt
Zaskoczeni 😉
Avatar użytkownika Krzysztof
Krzysztof
10 grudzień 2010 20:12
[cytuj autor='Adam Prończuk']w/w jeśli kocha, jeśli nie to
1. 0
2 0
3. 100
4. 100
5. 100[/cytuj]
To prawda. Obyś zawsze dostawał setki!
Avatar użytkownika Adam Prończuk
Adam Prończuk
10 grudzień 2010 20:06
w/w jeśli kocha, jeśli nie to
1. 0
2 0
3. 100
4. 100
5. 100
Avatar użytkownika Krzysztof
Krzysztof
10 grudzień 2010 20:04
Podzieliłbym Twoje czyny na dwie grupy: pierwsze dwa raczej nie dotyczą pieniędzy, to znaczy pieniądze nie są tutaj najważniejsze, nie decydują o wartości prezentu - a tak raczej jest w trzech pozostałych. Dlatego ten podział. Oczywiście największą wartość ma zakup domu, i jeśli przed tym zakupem mieszkało się w nie swoim mieszkaniu, żona będzie uszczęśliwiona, ale... ale będzie też taką nad ranem, gdy zakończy się czas tej kolacji przy świecach, a ona, rozkosznie spełniona, przytuli się do zmordowanego męża.
Tylko tak potrafię ustalić skalę wartości tych przykładów.
Avatar użytkownika Adam Prończuk
Adam Prończuk
10 grudzień 2010 20:02
[cytuj autor='Darek ']Coś w tym jest, ale ja dalej będę drążył ten nieszczęsny przelicznik 🙂 Dla ułatwienia podam wam pięć przykładów, a wy postarajcie się ocenić wartość domniemanego czynu w skali od 1 do 100 tak jak by to zrobiły wasze drugie połowy. 1. Obdarowujesz swą ukochaną jedną różyczkę. 2. Zapraszasz swą wybrankę na romantyczną kolację przy świecach. 3. Oszczędzasz cały miesiąc i kupujesz swej najdroższej piękną kreację wieczorową. 4. Oszczędzasz 3 lata i kupujesz swej najdroższej nowe auto. 5. Oszczędzasz 10 lat i kupujesz swej najdroższej dom jednorodzinny.[/cytuj]
1 - 100
2 - 100
3 - 100
4.- 100
5. - budowanie wspólnie w zgodzie , harmonii kolorów i funkcjonalności100,
Avatar użytkownika Adam Prończuk
Adam Prończuk
10 grudzień 2010 19:58
Jako ścisłowiec przechodzę do punktacji.

100 pkt za wykonanie prac domowych (montaż, instalacja, remont, naprawa) niezwłocznie po otrzymanie sygnału lub co trudniejsze po domysleniu sie o takiej potrzebie.
Punkty spadają do zera przy zwłoce i kolejnych upomnieniach.

100 pkt za kwiat, prezent, liścik bez okazji - uwaga - uważane za ryzykowne - może budzić podejrzenia co do intencji

100 pkt za niespodziankę, zrobienie czegoś nietypowego, wyłacznie dla niej, wymagającego wielkich przygotowań i konspiracji.

Punkty spadaja do '0" za rutynę, krytykę, okazywanie niezadowolenia, koncentrowaniu się na sobie.

Są też punkty ujemne - łatwe do otrzymania i piekielnie trudne do odrobienia - lista długa i boję się ją podać 🙂
Avatar użytkownika Darek
Darek
10 grudzień 2010 19:52
Coś w tym jest, ale ja dalej będę drążył ten nieszczęsny przelicznik 🙂
Dla ułatwienia podam wam pięć przykładów, a wy postarajcie się ocenić wartość domniemanego czynu w skali od 1 do 100 tak jak by to zrobiły wasze drugie połowy.
1. Obdarowujesz swą ukochaną jedną różyczkę.
2. Zapraszasz swą wybrankę na romantyczną kolację przy świecach.
3. Oszczędzasz cały miesiąc i kupujesz swej najdroższej piękną kreację wieczorową.
4. Oszczędzasz 3 lata i kupujesz swej najdroższej nowe auto.
5. Oszczędzasz 10 lat i kupujesz swej najdroższej dom jednorodzinny.
Avatar użytkownika Krzysztof
Krzysztof
10 grudzień 2010 19:14
Przybliżoną metodę znam, chociaż oczywiście nie zawsze się sprawdza, a jest nim próba wyłączenia naszego praktycznego i chłodnego rozumowania na rzecz tego, co głębiej, co czasami wydaje się nam śmieszne, nieważne, niegodne prawdziwego mężczyzny - to myślenie sercem. Stawianie uczucia na pierwszym miejscu - jak to zwykle robią kobiety.
Co wy na to?
Avatar użytkownika Darek
Darek
10 grudzień 2010 17:15
Ciekaw jestem jak te wasze przeliczniki wyglądają 🙂
Avatar użytkownika Adam Prończuk
Adam Prończuk
10 grudzień 2010 07:26
Odpowiedź wymaga przemyślenia, a muszę lecieć do pracy. Ale dałeś łamigłówkę🙂
Avatar użytkownika Darek
Darek
10 grudzień 2010 00:13
Faktycznie więcej optymizmu, przypomniało mi się coś...
To jest tak jak z kobietami - kochamy je, niby je znamy, wiemy czego i ile potrzebują, ale postępujemy całkiem odwrotnie do posiadanej wiedzy. Sposób punktacji naszych czynów przez kobiety jest taki prosty i dla nas mężczyzn tak niedorzeczny....
Ciekaw jestem czy kiedyś zastanawialiście się ile punktów w skali od 0 do 100 zdobyliście u swych partnerek za wykonanie poszczególnych czynności czy też za obdarowanie ich jakimś prezentem ?
Avatar użytkownika Adam Prończuk
Adam Prończuk
09 grudzień 2010 23:29
Więcej optymizmu Panowie! Pomyślcie jak często nie doceniamy tego co mamy. Moja pełna zgoda dotyczyła Waszych wypowiedzi. A podatki i rachunki są zbójeckie🙂
Avatar użytkownika Darek
Darek
09 grudzień 2010 23:12
Czyli w dużym skrócie wracamy do zdania wcześniej przytoczonego przeze mnie - "Jak się niema co się lubi, to się lubi co się ma" 😉
Avatar użytkownika Krzysztof
Krzysztof
09 grudzień 2010 22:40
Mnie też trudno polubić rachunki🙂
Ja radzę sobie dzieląc czas na ten prawdziwie mój, czas wolny, i czas niby mój, ale spędzany w pracy. Pomaga mi też moja dążność do robienia dobrze tego, za co biorę pieniądze, oraz satysfakcja z wykonanej pracy, ale ostatnio jakoś trudniej mi, bo gdy będąc w pracy widzę czyste niebo nad głową, chciałbym jechać gdzieś, iść daleko, coś zobaczyć i przeżyć, a tu praca i praca😢
Avatar użytkownika Darek
Darek
09 grudzień 2010 10:24
Z tą pełną zgodą to może być troszeczkę trudno obcować bo nie wiem czy znajdzie się ktoś kto pokocha podatki, rachunki za prąd, gaz, czynsz, itd....mi osobiście będzie bardzo trudno uzyskać taką "Pełną zgodę"
Avatar użytkownika Adam Prończuk
Adam Prończuk
09 grudzień 2010 06:13
Pełna Zgoda. Podobno dobrze jest pokochać rachunki za prąd, gaz, dawać napiwki i rozdawać prezenty - choćby uśmiech czy komplement - z poradnika "jak dobrze żyć"🙂
Avatar użytkownika Darek
Darek
08 grudzień 2010 23:11
Jest takie przysłowie...
Jak się niema co się lubi, to się lubi co się ma.
Aby nie zwariować i nie popadać w depresję, wydaje mi się że lepiej chyba wybrać to drugie 🙂
Avatar użytkownika Krzysztof
Krzysztof
08 grudzień 2010 23:04
A czy jest praca, która rozwija w nas owe humanistyczne pierwiastki? Bo mnie się wydaje, że raczej nie ma takiej. Moja jest tak paskudna, że wiele z tego co robię czy co piszę, jest zwykłym odreagowaniem, lekarstwem na moją psychikę.
Avatar użytkownika Adam Prończuk
Adam Prończuk
08 grudzień 2010 21:02
Żonka mi mówi, że pracują u mnie dwie półkule, choć jak większość facetów bywam jednozadaniowy. Może to swiadczyć o występowaniu pojedyńczych pierwiastków humanistycznych, przez pracę i lekturę wyłącznie podręczników w postępującym zaniku.🙂
Avatar użytkownika Krzysztof
Krzysztof
08 grudzień 2010 20:44
Nie byłem tam od trzynastu lat... Ale za to wtedy, w 1997 roku, przez dwa miesiące pracowałem w Zakopanem, i w tym czasie zdążyłem przejść większość tatrzańskich szlaków!
No i popatrz, Adamie: pisząc o tym szczerbach, paroma słowami stworzyłeś nastrój. Nie jest z Ciebie taki ścisłowiec jak prawisz🙂
Avatar użytkownika Adam Prończuk
Adam Prończuk
08 grudzień 2010 20:36
Schronisko w Dolinie Pięciu Stawów. Herbata w wielkich, nieco poszczerbionych kubkach + duża szarlotka.
Avatar użytkownika Krzysztof
Krzysztof
08 grudzień 2010 19:57
Na tych zdjęciach ukazują się wyzłocone, piękne, pociągające.
A co to jest Piątka?
Avatar użytkownika Adam Prończuk
Adam Prończuk
08 grudzień 2010 02:13
Będzie w linii prostej ze 100 km. Taterki zapraszają mnie od stycznia, ukazując się w oddali na trasie od Beskidu Małego, przez Żywiecki, po Śląski . Jak szczęście dopisze 29 grudnia tradycyjnie zamknę sezon wizytą w Piątce.
Avatar użytkownika Krzysztof
Krzysztof
07 grudzień 2010 22:31
Tak, zdjęcia są piękne, szczególnie te z odległymi Tatrami.

07 grudzień 2010 11:22
Dzięki za wiadomość, że nasze wędrowanie może być zachętą dla innych. To cieszy i właściwie zamieszczanie relacji w internecie ma sens.
Pozdrawiam serdecznie.
Avatar użytkownika Adam Prończuk
Adam Prończuk
07 grudzień 2010 09:45
Dziękuję. Do niedzielnego spaceru po Beskidach zachęciła mnie Wasza 237 wyprawa na Romankę (kliknąłem podoba się🙂). Trochę się wahaliśmy, bo przecieraliście szlaki i nie byłem pewien warunków. Uśmiech na twarzy i rozpięte kurtki Twoich Pań nas przekonały.
Pozdrawiam.

07 grudzień 2010 01:04
[cytuj autor='monika ']Jak zawsze piękne zdjęcia , a także wspaniała opowieść o górach[/cytuj]
Przyłączam się do tej opinii.
Avatar użytkownika Adam Prończuk
Adam Prończuk
06 grudzień 2010 09:06
Dziękuję Pani Moniko. Szczególnie mi miło, bo pochwałę dostałem od wielkiego krajtrotera i obieżyświata🙂
Avatar użytkownika monika
monika
06 grudzień 2010 07:33
Jak zawsze piękne zdjęcia , a także wspaniała opowieść o górach

Wycieczka na mapie

Zwiedzone atrakcje

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024