Pewnego słonecznego październikowego dnia wybrałam się do Rogowa Opolskiego. Bardzo łatwo tam trafić , już zjeżdżając z autostrady prowadzą znaki pod sam zameczek .W miasteczku tym ukryty wśród drzew stoi ta wspaniała budowla.Na malowniczym wzniesieniu, u którego stóp dawniej płynęła Odra. Teraz ta piękna rzeka płynie 200m dalej. Warto go zobaczyć , bo można się tam dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy i zobaczyć pierwowzory ksiąg. Ma on również bardzo ciekawą historię. Wzmianki o nim pochodzą już z 1339r.Kiedy to poraz pierwszy wymieniani są właściciele dóbr rogowskich ( Cunado de Rogau a potem Wernconus de Rogau ).Dobra te kilkakrotnie zmieniały panów , by trafić do rodziny Beesom w ich rękach były do 1489 r. Sprzedali oni je Janowi Rogojskiemu. W rodzinie Rogojskich zamek był do 1596 r ,wtedy to Stefan Rogojski w testamencie zapisuje go swojej żonie Ewie Wrbskiej i w ten sposób pałacyk znalazł się w posiadaniu rodziny Wrbskich . Od nich zostaje przekazany Wallspeckom, którzy na 10 lat stają się panami na tym pięknym zamku. W końcu trafia do rodu Haugwitzów. Rodzina ta doprowadziła do ponownego rozkwitu majątku. Ród ten był majętny i powszechnie szanowany. W zamku zachowały się listy Paula Haugwitza do angielskiego poety Byrona i jego odpowiedzi. Do zamku wchodzi się przez kamienny most . A dalej przez maleńki dziedziniec do sieni , w której moją uwagę zwrócił malowniczy kafel pochodzący z XVI w . Gdy spaceruję po tych wnętrzach wśród nielicznie zachowanych mebli wyróżniają się starodawne komody z pięknymi detalami. W tych pięknych pokojach zobaczyłam licznie wystawione pierwsze wydania np.Odprawy Posłów Greckich - Jana Kochanowskiego i wielu innych . Do tego pałacyku przylega park . Spokojnie chodząc po nim doszłam do pięknie odnowionej kapliczki grobowej dawnych właścicieli Haugwitzów. W parku tym jest także " Dom pod Kogutkiem " zwany domem kawalerów, bo zatrzymywali się tam kawalerowie idący w konkury do panien z zamku. Obecnie w " Domu pod Kogutkiem " jest hotel.




