Kopalnia Soli w Bochni

, Joanna

Zwiedzanie podziemi Julek i Julka zaczęli od Kopalni Soli w Bochni, która jest najstarszą kopalnią soli w Polsce i działa już od 1248 r. Na miejsce można dotrzeć bez większych problemów - będąc już w Bochni trzeba podążać za drogowskazami z nazwą szybu - Sutoris lub Campi (można wcześniej sprawdzić na stronie internetowej kopalni, którym szybem odbywają się aktualnie zjazdy).

Zjazdy do kopalni odbywają się co godzinę, a zwiedzanie odbywa się oczywiście z przewodnikiem. W kopalni panuje stała temperatura ok. 16 stopni Celsjusza, a oprócz cieplejszej bluzy warto też ubrać pełne buty z przyczepnymi podeszwami (momentami jest dość ślisko).

, Joanna
, Joanna

Już zjazd windą pod ziemię okazał się dla dzieciaków nie lada atrakcją. Było co prawda ciemno, ciasno i trochę trzęsło, ale po kilkunastu sekundach znaleźliśmy się 212 m pod ziemią, a tu czekała na nas następna niespodzianka - kopalniane metro. Specjalną kolejką (z prędkością ok. 7,2 km/h) przejechaliśmy na drugi koniec kopalni, pod szyb Sutoris i zaczęliśmy zwiedzanie. Najpierw zatrzymaliśmy się w stajni, gdzie już od XVII wieku odpoczywały konie pracujące w kopalni. Tutaj Julka zainteresowała się ilustracją, na której pokazano w jaki sposób konie były transportowane do wnętrza kopalni (spuszczane w dół na specjalnych uprzężach, z zasłoniętymi oczami, do tylnych kopyt miały przymocowaną deskę, dla złudzenia, że stoją na stabilnym podłożu).

, Joanna
, Joanna

Maszerując korytarzem za panem przewodnikiem dowiedzieliśmy się, że prawdziwa sól kamienna, to nie białe nacieki na ścianach (zwane kalafiorami), a niepozorna, połyskująca lekko w świetle, szara skała. Julki oczywiście musiały polizać ścianę, aby się przekonać, że to prawda 🙂 Szliśmy kopalnianym tunelem, z góry kapały na nas kropelki solanki, a my, za radą pana przewodnika nadstawialiśmy ręce (żeby być bogatym) i głowy (żeby być mądrym). Biedny ten, któremu kropelka spadła na plecy - znaczy to, że w przyszłości dostanie garba od ciężkiej pracy 😉

Następnym przystankiem był międzypoziom Dobosz, gdzie na makiecie można zobaczyć, w jaki sposób wypalano metan. Idąc dalej obejrzeliśmy ogromny kierat konny (przy użyciu którego bryły solne były transportowane na wyższe poziomy), wiatrownicę - czyli dawny kopalniany wentylator i bałwany, czyli wielkie bloki soli (kiedyś taki bałwan wystarczał pannie młodej za posag).

, Joanna
, Joanna
, Joanna

W Kaplicy św. Kingi wysłuchaliśmy legendy o królewskim pierścieniu i powstaniu kopalni. Widzieliśmy tez piękny ołtarz, szopkę i solne figury świętych.

Kopalnia Soli w Bochni, Joanna
Kopalnia Soli w Bochni, Joanna

Kolejną atrakcją na trasie zwiedzania kopalni jest 140 metrowa zjeżdżalnia. Niestety, z uwagi na zbyt dużą różnicę temperatur i osiadanie wilgoci, nie można było z niej skorzystać. A szkoda, bo Julki już były gotowe do jazdy 🙂 Za to czekało nas zejście po 307 małych, ale śliskich stopniach, którymi dotarliśmy do najniżej położonej (248 m pod ziemią) i największej komory w kopalni - Ważyn. Ze względu na panujący w niej mikroklimat wykorzystywana jest w celach leczniczych. Jest w niej sypialnia, restauracja, sala konferencyjna, dyskoteka, sklepik z pamiątkami, a nawet boisko i plac zabaw dla maluchów. Okazało się, że Julek, który ma bzika na punkcie huśtawek i zjeżdżalni, potrafi znaleźć je nawet pod ziemią 🙂

Po zwiedzeniu tej części kopalni część grupy, która miała wykupione bilety na spływ łódkami udała się w dalszą drogę, a my skierowaliśmy się w stronę windy, która już za chwilę miała przetransportować nas na powierzchnię...


Zwiedzanie kopalni trwa 2 godziny (a z dodatkową atrakcją w postaci spływu łódką - 3 godziny). Niestety, Julek okazał się za mały na spływ - mogą w nim brać udział dzieci powyżej 6 roku życia.

Kopalnia, oprócz zwykłego zwiedzania, oferuje pobyty nocne, rekreacyjne czy zdrowotne. W ofercie są bilety rodzinne, a także dodatkowe atrakcje dla dzieciaków (np. Dzień Dziecka, kolonie letnie czy podziemne potyczki rodzinne).


szczegółowe informacje i mapa kopalni na stronie internetowej:

Avatar użytkownika Joanna
Joanna
Komentarze 0
2010-09-16
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Zwiedzone atrakcje

Muzeum Motyli w Bochni

Osada VI Oraczy

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024