W tym roku po raz kolejny odwiedziłam wrocławską Starówkę.Tym razem w celu odnalezienia wrocławskich krasnali. Krasnale siedzą sobie w różnych dziwnych miejscach np.na słupie ulicznej lampy,w piwnicznym okienku, pod restauracją,przed bankomatem itp. Szukając ich trzeba mieć więc oczy szeroko otwarte:-) Każdy z nich ma swoje imię i własną historie oraz sponsora. Jest ich sporo,ponad 100,a więc do poszukiwań przyda się z pewnością mapa,którą można nabyć np. w sklepach EMPIK. Mając taką mapę tropi sie krasnoludki,a przy okazji zwiedza wrocławską Starówkę i nie tylko.Niektóre krasnale sa dość daleko do siebie usytuowane,dlatego na poszukiwania ich należy przeznaczyć więcej niż jedno popołudnie:-) Miałam nadzieję odszukać je wszystkie,niestety czas i łut szczęścia (oraz sokole oko ;-)) pozwolił znaleźć ich jedynie 14.Takie poszukiwania przypominały zbieranie grzybów w lesie,ile to radości ,gdy się wreszcie wypatrzyło choc jednego!
Krasnale to świetny pomysł na nietuzinkowy sposób zwiedzania miasta,a jednoczesnie jego promocja i sympatyczna ciekawostka turystyczna. Polecam!

Krasnale mają też swoją stronę,zapraszam:-)
http://www.krasnale.pl/











