Trzy Korony - Sokolica

Trzy Korony - Sokolica, Marek Weber

Po przyjeździe do Krościenka nad Dunajcem i zakwaterowaniu się ruszamy na nasz szlak. Kwatera nasza znajduje się tuz przy szlaku – zielonym. Ruszamy ostro pod górę szlakiem podziwiając panoramę miasteczka aż do rozwidlenia szlaków. Tutaj jest granica Pienińskiego Parku Narodowego. Teraz zmieniamy szlak na żółty kierując się w dalszym ciągu w stroną Trzech Koron dochodzimy do Młaki Eutroficznej, gdzie potok tworzy małe rozlewisko. Po dojściu do następnego skrzyżowania szlaków zmieniamy kierunek naszej wędrówki na Pieniński Zamek. Wciąż idąc niebieskim szlakiem po kilkudziesięciu minutach widzimy piętrzące się w górę skały gdzie usytuowane sią ruiny zamku.

Zamek Pieniński – zamek bł. Kingi, to ruiny zamku strażniczego z XIII wieku, usytuowane na zboczu pod wierzchołkiem Zamkowej Góry. Są to ruiny najwyżej położonego zamku obronnego w Polsce. Zamek został zbudowany na wąskiej półce skalnej i z tego powodu był niewielki.

Według podań ludowych wybudował go Bolesław Wstydliwy dla swej żony - św. Kingi. Pierwsza wiadomość o zamku pochodzi z początku XIV w. Do czasów obecnych zachowały się tylko ruiny murów, fragmenty posadzki. 18 kwietnia 2003 r., staraniem Pienińskiego Parku Narodowego, ruiny zamku wpisano do rejestru zabytków.

Przy wejściu do zamku znajduje się, wykuta w 1904 r., sztuczna grota z figurką św. Kingi, gdzie do 1949 r. istniała pustelnia.

Po zwiedzeniu ruin idziemy dalej naszym niebieskim szlakiem w kierunku Trzech Koron. Po dojściu do bramek na szczyt widać sporo turystów ale nie jest źle – nie ma kolejki i po zakupieniu biletów możemy wchodzić na platformę widokową, skąd rozpościera się wspaniały widok na przełom Dunajca oraz doskonale widać Sromowce Niżne – cel naszej dalszej wędrówki. Po „sesji zdjęciowej ruszamy dalej teraz już w dół do skrzyżowania ze szlakiem żółtym, którym dojdziemy do Sromowców Niżnych. Z tego punktu od dołu widać doskonale szczyt Trzech Koron oraz kolejkę na punkt widokowy – mieliśmy szczęście że to nas nie spotkało. Uwaga na zwierzęta leśne – na naszej drodze na szlaku turystycznym wygrzewała się żmija. Schodząc do Sromowców w wąwozie robimy sobie odpoczynek na zwalonych pniach drzew i po chwili maszerujemy do miasteczka. Dochodząc do miasteczka po lewej stronie wśród drzew i krzaków wylegują się owce. W miasteczku na pierwszym skrzyżowaniu znajduje się muzeum pienińskie – warte obejrzenia. Po kilkuset metrach dochodzimy do przystani flisackiej i po wykupieniu biletów cierpliwie czekamy na naszą tratwę, która nas przetransportuje do Szczawnicy.

Wreszcie ruszamy a flisak opowiada nam historię tego regionu oraz opisuje poszczególne formy skalne mijane przez nas w czasie podróży przełomem Dunajca. Stąd pięknie widać niedawno przez nas odwiedzony szczyt Trzech Koron oraz następny jak odwiedzimy tego dnia – Sokolica.

Po dotarciu do Szczawnicy musimy się cofnąć około 1 km w górę Dunajca do przeprawy na drugą stronę. Skąd ruszamy dalej teraz już na drugi pieniński szczyt – Sokolica. Szlak prowadzi nas cały czas pod górę, czasami droga jest dość stroma i prowadzi zakosami. Po dojściu na szczyt nie musimy kupować biletów jak na Trzy Korony – jeden bilet na te dwa szczyty (ale w tym samym dniu) – legitymujemy się biletami z poprzedniego szczytu i możemy wejść na szczyt skąd z pionowych ścian możemy podziwiać przełom Dunajca po którym niedawno mieliśmy spływ i podziwialiśmy te góry z innej perspektywy. Ze szczytu Sokolicy wspaniale widzimy ośnieżone szczyty tatr. Ruszamy dalej teraz w dół w kierunku Krościenka z początku niebieskim szlakiem a następnie żółtym dochodzimy do miasteczka gdzie po zjedzeniu obiadu udajemy się na nasze kwatery.

Avatar użytkownika Marek Weber
Marek Weber
Komentarze 0
2010-07-22
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024