Beskidzki spacer

, xxxxx

Korzystajac z chwilowego ocieplenia postanawiam sie wybrac w moje ulubione gorki czyli Beskidy. Do Bielska Bialej dojezdzam pociagiem, bez problemow , potem wsiadam w autobus nr 8 i podjezdzam pod Szyndzielnie.Ten pierwszy odcinek trasy pokonuje latwo kolejka gondolowa, potem juz tylko wlasne nogi. Pelna energii ruszam znajoma trasa na Klimczok mijajac po drodze schronisko na Szyndzielnii, trasa wyrownana ratrakami , ale miekka , idzie sie znosnie do samego Klimczoka. Jako ze dzis ide pierwszy raz dalej niz Kliczok , wiec bedzie to i dla mnie cos nowego. Z Klimczoka ruszam zoltym szlakiem na Blatnie, tu juz szlak wezszy choc wyrazny, ale czesciej juz nogi zapadaja sie w sniezne zaspy, droga wije sie wsrod lasow, przez polanki , punkty widokowe pelne sniegu, w sloncu wyglada to pieknie. Robi sie coraz cieplej mozna nawet zdjac rekawiczki. I tak pokonujac gorke za gorka, pagorek za pagorkiem podziwiajac krajobrazy docieram w koncu na Blatnie, gdzie jak sie okazuje sniegu jest najmniej, miejscami na stoku przeswituje trawa, widac " wywialo" stad caly snieg)🙂🙂🙂:. Kawalek dalej juz schronisko na Blatnie tonace w sniegu)🙂🙂🙂:. Chwila odpoczynku aby w schronsku napic sie cieplej kawy przed dalsza wedrowka i juz ide dalej , teraz odnajduje niebieski szlak , ktory ma mnie doprowadzic do Wapienicy. W okolicy schroniska , szlak w miare wygodny , ale to sie konczy po wejsciu na Przykra. Tu szlak znacza tylko pojedyncze slady zapadnietych w sniegu butow. Idzie sie dosc ciezko, kijki nie nie na wiele sie przydaja, pozwalaja jednynie utrzymac rownowage w tych waskich i glebokich sladach. Dobrze sie prawie caly czas ide w dol)🙂🙂🙂🙂:, skacze poprostu ze sladu w slad🙂)::, najgorsza jest sama koncowka. Zejscie jest tak strome ze wlasciwie tylko pilnuje zeby sie nie przerwocic i nie strurlac na sam dol)🙂🙂:ostani odcinek pokonuje juz prawie biegiem, choc biec nie chcialam)🙂🙂:ufffffffffffffff. wyhamowalam przed koncem sciezki ,ktora w tym miescu ostro zakrecala a prosto rozciagal sie widok na zapore w Wapienicy. Chyba lepiej ten odcinek pokonywac w gore , przynajmniej w takim sniegu)🙂🙂🙂🙂:. Ale przeszlam🙂)🙂: te 14 kilometrow)🙂🙂🙂:jeszcze tylko plaski kawalek do przystanku autobusowego. Udalo mi sie, nie musialam zbyt dlugo czekac, podjezdza autobus nr16 ,ktory zawiezie mnie na dworzec kolejowy. Potem juz tylko pociag i przyjemnie zmeczona zapadam w kamienny sen)🙂🙂🙂🙂:? To byl Piekny dzien)🙂):

, xxxxx
, xxxxx
, xxxxx
, xxxxx
, xxxxx
, xxxxx
, xxxxx
, xxxxx
, xxxxx
, xxxxx
, xxxxx
szlak coraz wezszy):):):, xxxxx
o malo nie wyladowalam tam nisko):):, xxxxx
, xxxxx
budynek dworca w Bielsku Biala, xxxxx
przylot wronowatych, xxxxx
Beskidzki spacer, xxxxx
Avatar użytkownika xxxxx
xxxxx
Komentarze 0
2010-02-07
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Zwiedzone atrakcje

BielskoBiala

BielskoBiala

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024