Leskowiec i nie tylko...

, Teresa Nowak

Leskowiec - mimo, że znajduje się 70 km od mojego miejsca zamieszkania nigdy wcześniej nie zdobyłam tego szczytu. Kiedy okazało się, że mam wolny weekend postanowiłam ruszyć na podbój gór. Wybór padł właśnie na Leskowiec. Na ten szczyt prowadzi bardzo dużo szlaków i ciężko było zdecydować mi się, który z nich obrać. Ponieważ wyruszyłam samochodem, nie jak do tej pory komunikacją publiczną, musiałam wybrać takie miejsce, żeby można było zrobić "pętelkę" nie wracając taką samą trasą. Dojechałam do Krzeszowa i tam zostawiwszy samochód w miejscu, gdzie czerwony szlak skręca w polną drogę, dziarsko ruszyłam przed siebie. Kiedy doszłam do lasu kolory jesieni pokazały swą urodę. Szlak łagodnie piął się w górę, po drodze minęłam ujęcie wody przy którym wisi krzyż. Ludzi zaczęłam spotykać dopiero przed samym schroniskiem, do którego doszłam po niecałych dwóch godzinach. Tam kilka ławek na zewnątrz było już oblężonych przez turystów. Ja najpierw poszłam w górę od schroniska na Jaworzynę ( 890 m n.p.m. ) nazywaną od kilku lat Groniem Jana Pawła II . Na Groniu stoi kaplica wzniesiona w 1995r. oraz stalowy krzyż poświęcony ludziom gór. Otoczenie kaplicy przystosowano do celebrowania mszy świętej. Niestety nie udało mi się obejrzeć wnętrza kaplicy, ponieważ była zamknięta. Obejrzałam sobie natomiast panoramę z północnego zbocza Jaworzyny, która rozciąga się na Wadowice, Ponikiew, a przy dobrej pogodzie widać kominy Jaworzna, Oświęcimia i krakowskie blokowiska. Wróciłam na ławeczkę przy schronisku, by się nieco posilić i po krótkim odpoczynku ruszyłam zdobyć Leskowiec. Ma on 922 m n.p.m. i jest trzecim pod względem wysokości szczytem Beskidu Małego, a drugim w Górach Zasolskich. Z wierzchołka rozciąga się wspaniała panorama na okoliczne pasma. I tak można od lewej zobaczyć górę Żar, Chełm przez Mogielicę, Luboń Wielki, Turbacz, Policę, Babią Górę, Pisko aż po Romankę. Przy dobrej widoczności także Tatry. Ponieważ w planie miałam zdobycie jeszcze Łamanej Skały, po zrobieniu kilku zdjęć poszłam dalej czerwonym szlakiem grzbietowym w kierunku najwyższego szczytu Gór Zasolskich. Na szlaku co jakiś czas pokazywały mi się ładne panoramy. Pogoda w tym dniu była wymarzona na wędrówki, słoneczko ładnie przyświecało, jedynie mocno wiało. Co się okazało bardzo niebezpieczne, przekonałam się o tym po chwili. Usłyszałam tylko trzask, serce podeszło do gardła ale na szczęście suchy świerk złamał się jak zapałka i padł ok. cztery metry od szlaku. Potem kiedy tylko słyszałam jakieś trzeszczenie starałam się bardzo szybko mijać drzewa. W takim tempie sprawnie osiągnęłam szczyt Łamanej Skały czyli Madohory ( 929 m n.p.m. ) drugi co do wysokości po Czuplu w Beskidzie Małym. Lasy wokół szczytu należą do rezerwatu "Madohora" , w którym podlega ochronie 70 ha buczyny karpackiej i 180-letnich świerków. Miałam okazję być tutaj zimą kiedy w lasach Beskidu Małego szukaliśmy Jaskini Komonieckiego. Szczyt jest porośnięty więc nie było żadnych widoków. Postanowiłam udać się dalej na Potrójną, którą od Madohory dzieli godzina drogi. Na mapie oznaczony jest tam punkt widokowy. Zejście z Łamanej Skały jest bardzo ostre i tak sobie pomyślałam, że muszę znaleźć inną drogę powrotną żeby nie wspinać się tutaj w drugą stronę. Po minięciu wyciągu podejście pod Potrójną nie nastręczało trudności dopiero końcowa faza okazała się stroma. Ze szczytu Potrójnej udałam się szlakiem żółtym pięć minut drogi na punkt widokowy gdzie rozciąga się wspaniała panorama. Panorama półudniowo-wschodnia obejmuje Groń Jana Pawła II, Leskowiec, Łamaną Skałę, Mosorny Groń, Babią Górę, Jaworzynę, Pilsko, Romankę, Baranią Górę, aż po Skrzyczne. Natomiast panorama północno-zachodnia ukazuje Andrychów z okolicznymi pasmami górskimi. W tym miejscu spędziłam dłuższą chwilę, jednak mocny wiatr przed którym próbowałam się schronić pod rozłożystą choinką i świadomość długiego powrotu wygoniły mnie z tego uroczego zakątka. Po przestudiowaniu mapy stwierdziłam, że trochę ryzykowne byłoby schodzenie do Przełęczy Kocierskiej i dalsze oddalanie się od samochodu jeżeli nie miałam pojęcia czy na tej trasie kursują jakieś autobusy. Pozostało mi wracać na Łamaną Skałę i stamtąd zielonym szlakiem przez Czarną Górę do Krzeszowa. Z obliczeń określiłam czas dojścia na trzy godziny, a była 15.00. Ponowne zdobycie Łamanej Skały wycisnęło ze mnie poty, z jednej strony cieszyłam się z tej rozgrzewki, bo na Potrójnej troszkę mnie przewiało. Kiedy odbiłam na szlak zielony zrobiło się zupełnie bezludnie i trochę strasznie w tym szarzejącym lesie. Przyspieszałam kroku jak mogłam, bo zapomniałam zabrać latarki i nie uśmiechała mi się samotna wędrówka przez las. Kiedy doszłam do zabudowań i drogi asfaltowej myślałam, że to już niedaleko. Mijałam przydrożne kapliczki aż szlak znowu skręcił w las. Trudno się mówi i idzie się dalej. Kiedy doszłam do połączenia zielonego szlaku z żółtym okazało się że przede mną jeszcze pół godziny drogi. Nogi już nieco bolały ale świadomość, że już blisko dodawała sił. Do autka dotarłam pół godziny przed wyliczonym czasem. Wracając przez Tarnawę Górną w lusterku obserwowałam kolory zachodzącego słońca. Wiem, że będę tam wracać...

, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
Ujęcie wody, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
Schronisko na Leskowcu, Teresa Nowak
Rozwidlenie szlaków, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
Kaplica na Groniu Jana Pawła II, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
Panorama z Jaworzyny, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
Szczyt Leskowca, Teresa Nowak
Panorama z Leskowca, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
W drodze na Łamaną Skałę, Teresa Nowak
W drodze na Łamaną Skałę, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
Na Potrójnej, Teresa Nowak
Na Potrójnej, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
Skrzyczne, Teresa Nowak
Potrójna, Teresa Nowak
Babia Góra i Pilsko, Teresa Nowak
Tablice na punkcie widokowym, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
Od Groni Jana Pawła II po Łamaną Skałę, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
Avatar użytkownika Teresa Nowak
Teresa Nowak
Komentarze 2
2009-10-12
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Avatar użytkownika Katarzyna Jamrozik
Katarzyna Jamrozik
22 październik 2009 14:31
Ładny kawałek drogi przeszłaś . My też byliśmy na tych szlakach ale podczas trzech różnych wycieczek i podczas każdej przeszliśmy inny odcinek szlaku. Najłatwiej jest iść z Przełęczy Kocierskiej do szczytu Potrojnej bo szlak prowadzi przez szczyty. W maju kiedy zaskoczyła nas tam jeszcze zima weszliśmy na Łamaną Skałę, a w lecie oglądaliśmy piękną panoramę z Leskowca i udało nam się znaleźć Grotę Komonieckiego.
Avatar użytkownika fefsdf
fefsdf
22 październik 2009 11:38
Zdjęcia śliczne. I widzę, że pogoda się udała. Ja także muszę ponownie wybrać się na Leskowiec. Byłam tam jako dziecko. Widoki i klimat mnie zachwyciły ale jak dotąd nie było okazji żeby tam wrócić.

Zwiedzone atrakcje

Krzeszów

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024