Wyścig z chmurą

Kopuły RMF-u przy A4, Teresa Nowak
Miniaturowa mapa z zaznaczeniem
Swoją wycieczkę rozpoczęłam w godzinach popołudniowych.
Najpierw od siebie podjechałam nad jezioro Chechło, a tam szlak poprowadził
mnie do Puszczy Dulowskiej.
Kiedy do niej wjeżdżałam jacyś rowerzyści akurat wyjeżdżali i ostrzegli
mnie, że będzie burza. Obejrzałam się za siebie, a tam czarne chmury. W tym kierunku co jechałam było pięknie więc postanowiłam szybko jechać dalej, by w razie ulewy znaleźć się w Rudnie, gdzie mogłabym się gdzieś schronić.
Kiedy minęłam kopuły RMF-u postanowiłam wracać ale dopiero jak zdobędę zamek. Skoro już tu byłam nie darowałabym sobie, żeby go nie odwiedzić.
Ze wzniesień obserwowałam czarne chmury, które wyglądały fantastycznie.
Robiłam zdjęcia i o mały włos, a udałoby mi się uchwycić błysk pioruna. Niestety nie będę mieć tego na zdjęciu 😢
Niedaleko przed zamkiem jest punkt widokowy i wyraźnie było widać Babią
Górę, a nawet rysowały się Tatry.
Dłuższą chwilę podziwiałam te widoki. Zajęłam się również fotografowaniem ukwieconej łąki.
Kiedy dojechałam do zamku zaświeciło słońce, chmury lekko się rozeszły...
Zobaczyłam też na dziedzińcu niecodzienny widok dziewcząt, które w dawnych strojach haftowały coś przy namiocie.
Gdy zwiedzałam ruiny niebo znowu zaszło chmurami i pokropił deszcz.
Stwierdziłam, że nie ma co jeździć skoro pogoda taka niepewna, jeszcze mogła się
rozpętać burza.
Zjechałam w dół, a tu znowu pogoda się poprawiła. Żal mi było jechać już do
domu więc spojrzałam na mapkę gdzie by tu można jeszcze niedaleko pojechać.
Ruszyłam w kierunku Alwernii zielonym szlakiem Greenwey, który potem pokrywa się z czarnym szlakiem rowerowym.
Trasa bardzo mi się podobała, mimo że ulicą, ruch samochodowy był minimalny.
A widoki przecudne. W Alwernii zatrzymałam się na chwilę, tz. przeszłam
miasteczko na piechotę. Pooglądałam stare domy w rynku miasteczka, przeszłam obok Muzeum Pożarnictwa. Chciałam zwiedzić Klasztor OO. Bernardynów ale akurat była msza i nie chciałam przeszkadzać. Zobaczę go innym razem.
Czasu nie miałam za wiele więc trzeba było wracać jak najkrótszą drogą.
Pojechałam przez Regulice potem przez Bolęcin do domu.
W rezultacie pogoda była bardzo udana, a czarne chmury, które pojawiły się na początku mojej wyprawy dodawały uroku oglądanym krajobrazom.
Chciałam jescze załączyć informacje na temat zielonego Szlaku Greenwey Kraków-Wiedeń. Na terenie Małopolski przebiega on z Oświęcimia przez Zator, skansen w Wygiełzowie, zamek w Lipowcu, Kamionkę Dużą w Kwaczale, Regulice do Rynku w Alwerni z Klasztorem oo. Bernardynów i Muzeum Pożarnictwa, gdzie jest węzeł wszystkich lokalnych tras rowerowych. Dalej przez Grojec w kierunku autostrady, gdzie rozpościera się piękny widok na Puszczę Dulowską obok kopuł Parku Turystyki i Rozrywki RMF FM do zamku Tęczyn w Rudnie. Stamtąd przez Sankę, Doliną Mnikowską nad Zalew w Kryspinowie i kończy się w Krakowie.
Jest to szlak dziedzictwa przyrodniczo - kulturowego tworzony w oparciu o istniejącą sieć tras rowerowych, pieszych, konnych oraz ścieżek edukacyjnych. Główną osią szlaku jest 700 - kilometrowa trasa rowerowa eksponująca dziedzictwo kulturowe oraz walory przyrodnicze terenów, przez które przebiega. Począwszy od Jury Krakowskiej, poprzez Śląsk Cieszyński i Morawy, szlak dociera do Dolnej Austrii. Trasy Greenways tworzone sa wzdłuż "zielonych korytarzy" - rzek, tradycyjnych, historycznych tras handlowych, naturalnych korytarzy przyrodniczych. Łączą regiony, atrakcje turystyczne i lokalne inicjatywy wspierania turystyki przyjaznej dla środowiska i rekreacji oraz promujące zdrowy styl życia.
Informacje te zaczerpnięte są z internetu.
Groźne chmury, Teresa Nowak
Groźne chmury, Teresa Nowak
Groźne chmury, Teresa Nowak
Babia Góra, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
Groźne chmury, Teresa Nowak
Groźne chmury, Teresa Nowak
Makowa łąka, Teresa Nowak
Makowa łąka, Teresa Nowak
Makowa łąka, Teresa Nowak
Punkt widokowy przed ostatnim podjazdem do zamku, Teresa Nowak
Panorama z parkingu przyzamkowego, Teresa Nowak
Ruiny zamku Tęczyn, Teresa Nowak
Ruiny zamku Tęczyn, Teresa Nowak
Ruiny zamku Tęczyn, Teresa Nowak
Ruiny zamku Tęczyn, Teresa Nowak
W oddali kościółek, Teresa Nowak
Ruiny zamku Tęczyn, Teresa Nowak
Ruiny zamku Tęczyn, Teresa Nowak
/
Turyści nie z tej epoki, Teresa Nowak
Niecodzienny widok, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
Nad autostradą A4, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
Rynek w Alwernii, Teresa Nowak
Rynek w Alwernii, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
Szlak Greenway, Teresa Nowak
Park, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
Stare domy w rynku, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
Muzeum Pożarnictwa , Teresa Nowak
Zabytkowy obiekt, Teresa Nowak
Krzyż przed Klasztorem, Teresa Nowak
Klasztor OO. Bernardynów w Alwernii, Teresa Nowak
Klasztor OO. Bernardynów w Alwernii, Teresa Nowak
Kapliczka przy drodze, Teresa Nowak
, Teresa Nowak
Widoczny klasztor, Teresa Nowak
Zalew Chechło, Teresa Nowak
Wyścig z chmurą, Teresa Nowak
Avatar użytkownika Teresa Nowak
Teresa Nowak
Komentarze 6
2009-06-21
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Avatar użytkownika annqaa
annqaa
12 sierpień 2009 16:11
Jeszcze wchodziłam do "piwnic" bo to raczej kiedyś było 1 lub 2 piętro ale na prawdę z sercem na ramieniu...
Czekać tylko jak będzie akcja ratowania przysypanych ludzi...
a pomyśleć, że jeszcze ok XIX w pewna kobieta mieszkała w Zamku...
Avatar użytkownika Teresa Nowak
Teresa Nowak
12 sierpień 2009 16:09
Faktycznie, kiedy byłam tam ostatnio w przejściu leżało dosyć sporo usypanych kamieni. Nawet kiedy przechodziłam tamtędy spoglądałam na mury, żeby przypadkiem nie dostać spadającym kamieniem.
Wszak tablica przy wejściu głosi, że wejście na własną odpowiedzialność, obiekt grozi zawaleniem 😢
Avatar użytkownika annqaa
annqaa
12 sierpień 2009 16:02
wszystko zależy od której strony jedziesz.
jeśli jedziesz od krzeszowic, podjedziesz pod zamek z dołu. staniesz na dużym parkingu w lesie, i z tego miejsca wyjdziesz na ruiny z dołu.

natomiast jadąc przez Rudno, albo z Trzebini wjedziesz do Woli Filipowskiej i przez las, to wyjedziesz na zamek z góry🙂

Ale tak jak mówiłam lubimy jechać na Krzeszowice i wtedy na Tenczynek🙂 Gdy obejdziemy Zamek to wychodzimy na pobliską górkę, mijasz duży dół kierując się w stronę domów.

Kłódka była, pamiętam. Ale od lat jak jeździmy w weekendy, to zawsze jest otwarte.

na forum napisałam co myślę o ratowaniu Tenczynka. bardzo dobra akcja, ale nic się nie posuwa, za to posuwa się dewastacja i niszczenie zamku... pojawiają się kolejne niebezpieczne dziury itp.

pozdrawiam

[i]Ostatnio edytowany: 2009-08-12 16:04[/i]
Avatar użytkownika Teresa Nowak
Teresa Nowak
12 sierpień 2009 16:02
Jak byłam przy ruinach w lutym to rzeczywiście wejście było zamkniete na kłódkę. W tej chwili można wchodzić.
Ja tam zawsze podjeżdżam rowerem obok kopuł RMF-u, skręcam w lewo, a potem za sklepem skręcam w prawo, o ile się nie mylę jest tam chyba kierukowskaz na zamek. Podjazd dość stromy i u samej góry skręcasz w lewo, by jeszcze trochę wyjechać, przejeżdżasz obok kościoła i droga kończy się parkingiem z którego właśnie masz widok na całe ruiny.
Avatar użytkownika Katarzyna Jamrozik
Katarzyna Jamrozik
12 sierpień 2009 14:57
Myślałam że wejście do ruin jest zamknięte na kłódke, bo takie informacje czytałam w internecie. Dobrze by było żeby zaczęło się tam coś dziać, bo wydaje mi się że mógłby być ten zamek atrakcją na miarę Ogrodzieńca.
Napisz mi jeszcze jaką drogą trzeba jechać żeby można było oglądać zamek w całej okazałości. My zawsze podchodziliśmy do niego z drugiej strony.
Avatar użytkownika annqaa
annqaa
29 lipiec 2009 09:40
Tenczynek jest jednym z najczęściej odwiedzanych przeze mnie miejsc. Będąc w tamtych okolicach, zawsze w planie jeszcze są Krzeszowice - przepiękny park🙂
Niestety co piękne szybko staje się ruiną ...

Pozdrawiam🙂

Wycieczka na mapie

Zwiedzone atrakcje

Regulice

Bolęcin

Muzeum Pożarnictwa

Klasztor OO. Bernardynów

Rynek XVIII w.

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024