My także z całą rodziną byliśmy w Odporyszowie. W sali muzealnej wysłuchaliśmy opowieści o niezwykłym człowieku, który chciał być wolny jak ptak. Na samodzielnie zbudowanej lotni odbywał loty z wieży kościoła, będąc "atrakcją" odpustów. O jego lotach pisano także w ówczesnych gazetach. Niestety do tej pory nie jest on uważany za prekursora lotnictwa. Podczas ostatniego lotu jego maszyna rozpadła się, został ciężko ranny i umarł. W muzeum Jana Wnęka można podziwiać wspaniałe rzeźby jakie wykonywał dla kościoła. Postacie biblijne urzekają znakomicie odddanymi rysami twarzy, pełnymi emocji.
Warto też zobaczyć kościół z cudownym obrazem. Obok sanktuarium jest także pomnik Jana Wnęka. Zachęcam do poznania tego miejsca, gdzie czas płynie wolniej.




