Hala Jaworowa, Kotarz i Chata Grabowa w Beskidzie Śląskim

Hala Jaworowa
Miniaturowa mapa z zaznaczeniem

Tą trasę w Beskidzie Śląskim, przez Halę Jaworową i Grabową planowaliśmy już dawno, ale się nie składało 🙂 Teraz, mimo upału, ruszyliśmy na szlak i nie żałujemy. Co prawda chcieliśmy jeszcze zdobyć Stary Groń, ale to w wersji "na lekko". Z całą ekipą to już z góry odpuściliśmy ten plan i faktycznie, byłby nie do wykonania. Na szczęście naszą zaplanowaną pętelkę o długości 11,5 km udało się zrealizować. Ledwo, ale poszło 😉

Ruszyliśmy z Brennej Hołcyny, zatrzymaliśmy się na parkingu, ostatnim miejscu przed zakazem wjazdu, gdzie niebieski szlak na Kotarz odbija w lewo pod górkę. Właśnie nim podążyliśmy, pełni sił, werwy i zapału 🙂 Najważniejsze to zmotywować Amelkę, bo chodzić nie lubi za dużo, a i nosidło już jej też trochę nie w smak. Na początku wyszła nam ta motywacja bardzo dobrze. Szła dzielnie aż do "źródełka" czyli do końca asfaltu. Kawałek dalej wbiła w nosidło i tak zostało aż do Kotarza. Szlak na tym odcinku jest kamienisty, miejscami trochę mokry i mozolny, bo cały czas pnie się w górę, mniej lub bardziej stromo.

Parking w Brennej Hołcyna
Parking w Brennej Hołcyna
Przystanek Beskidy
Przystanek Beskidy
Wchodzimy na kamienisty szlak
Wchodzimy na kamienisty szlak
Idziemy i idziemy
Idziemy i idziemy

Hala Jaworowa

Na szczęście po drodze jest Hala Jaworowa - miejsce cudowne. Chcieliśmy je jeszcze zobaczyć przed tym, jak może zostać zabudowana przez dewelopera. Co prawda protesty trwają i informacje znajdziesz na szlaku, ale nie wiadomo, jak to się skończy. A szkoda by było, bo miejsce jest magiczne. Jedyne w swoim rodzaju, samo w sobie piękne i jeszcze z cudnym widokiem. Co prawda, to najbardziej odsłonięty odcinek na trasie i słońce nam nieźle grzało, a i piknik na ławie też wypadł na otwartym słońcu, ale nie wyobrażam sobie go pominąć. Uwielbiam nasze rodzinne pikniki, a tu na dodatek tak ślicznie. Trochę przypomniało mi to Halę Boraczą, tylko wtedy na takiej ławie siedziała taka mała Dominiczka 🙂

Oprócz ław i miejsca na ognisko czeka też maleńka bacówka z ławami, drzwi są zamknięte, ale nie na zamek, toteż można wejść. My jednak zostaliśmy na zewnątrz, z tym widokiem przed oczyma. Dłuższy odpoczynek i smaczne buły. Każdy miał na nich, co lubi. Ja jajko i majonez, Łukasz bardziej na bogato, Amelka je tylko suchą, zaś młodzież coś pomiędzy nami. No niełatwo dogodzić całej ekipie 😉 Na ławach byliśmy sami, na chwilę podjechał rowerzysta, a jak już się zbieraliśmy, to nas inni turyści wymienili. Jeszcze jedna para odpoczywała pod drzewem wyżej, ogólnie cicho i spokojnie. Tylko, gdy cisnęliśmy pod górę, to wyminął nas maluszek 😉 Ogólnodostępna bacówka z ławami przed nią stoi również na pobliskim Starym Groniu. To ciekawy szczyt z wieżą widokową.

Wreszcie Hala Jaworowa
Wreszcie Hala Jaworowa
Hala Jaworowa
Hala Jaworowa
Hala Jaworowa
Hala Jaworowa
Ale tu pięknie :)
Ale tu pięknie :)

Kotarz

W końcu zostawiamy piękną halę i ruszamy dalej pod górę, na Kotarz. Szlak chyba idzie trochę dookoła, o czym dowiedzieliśmy się później. My poszliśmy intuicyjnie wydeptaną drogą bez szlaku. To była dość krótka chwila i kilkuminutowy marsz pod górę, po czym ukazał nam się szczyt Kotarza (974 m n.p.m.). W sumie od parkingu to 1,5 godziny spokojnego marszu. Na szczycie bacówka, bar i Ołtarz Europy. Tłumów nie ma, ale jest więcej osób niż na Hali, toteż nie zostajemy tutaj długo, bo też widoki słabsze niż na Hali Jaworowej.

Kotarz
Kotarz
Kotarz Ołtarz Europy
Kotarz Ołtarz Europy
Kotarz
Kotarz

Grabowa

Od Kotarza poruszamy się szlakiem czerwonym, znów kamienistym, tylko na Hali była trawa. Idzie się dość przyjemnie, choć trzeba uważać na usuwające się kamienie spod stóp. Początkowo trochę stromo w dół, potem już raczej płasko aż do szczytu Grabowej (907 m n.p.m). To bardziej punkt na szlaku, jak szczyt, jest ładnie, ale bez dalszych widoków. Toteż nie ma się po co zatrzymywać. Kilka łyków wody, fotka i skręcamy w prawo, dalej czerwonym szlakiem, dość łagodnie opadającym.

Jaszczurka, chyba żyworódka?
Jaszczurka, chyba żyworódka?
Schodzimy z Kotarza czerwonym szlakiem
Schodzimy z Kotarza czerwonym szlakiem
Grabowa
Grabowa
Ale gorąco!
Ale gorąco!

Chata Grabowa

Tak dochodzimy do kolejnego po Hali Jaworowej cudnego miejsca na naszej pętli. To Chata Grabowa w Brennej, coś pomiędzy schroniskiem a restauracją. Chata jest fantastycznie położona, z pięknym widokiem na góry, a do tego otoczona wspaniałym "Ogrodem Bajek", przedstawiającym legendy Beskidu Śląskiego i postaci z demonologi słowiańskiej. Stoi tu Swaróg, Raróg, Radogost, Światowid, Dziewanna, Kupała, Południca, Domowoj, Dworowoj, Skarbnik, Utopiec, rusałki i Płanetnik. Jeśli wejdziesz na taras chaty, to ten cały niewiarygodnie piękny widok masz na wyciągnięcie dłoni! Polecam!

Jemy tutaj lody i pijemy zimną wodę, jaka jest cudownie pyszna 🙂 Na takich wypadach człowiek docenia to, co najmniejsze, choć nie najtańsze 😉 Spacerujemy po ogrodzie rozkoszując się jego pięknem, choć też tutaj zaczyna się drama, bo Amelia chce się bawić z chłopcami na placu zabaw, a oni nie chcą... Z płaczem odchodzimy, ale nie ma żadnego niesmaku, miejsce jest piękne, a płacz mija. Ma prawo być zmęczona, bo sporo przedeptaliśmy, a upał męczy dwukrotnie. Wracamy Bajkowym Szlakiem Utopca znakowanym na czerwono do Brennej Hołcyna. Mozolny, ostatni etap asfaltem pokonujemy resztką sił. Wreszcie jest samochód 🙂 Bardzo się cieszę, że udało nam się pokonać całą trasę i zobaczyć te cudne widoki. Teraz pozostaje znów tęsknić za górami 🙂

Chata Grabowa
Chata Grabowa
Chata Grabowa
Chata Grabowa
Chata Grabowa Ogród Bajek
Chata Grabowa Ogród Bajek
Chata Grabowa
Chata Grabowa
Chata Grabowa
Chata Grabowa
Ogród Bajek
Ogród Bajek

Mapa z zaznaczoną trasą

Poniżej masz mapkę z całą naszą trasą zaznaczoną, aby pomóc Ci w planowaniu Twojej podróży. Chorągiewką zaznaczony jest bezpłatny parking w Brennej Hołcyna.

 

Informacje praktyczne:

Pętla: Brenna Hołcyna - Hala Jaworowa (820-920 m n.p.m.) - Kotarz ((974 m n.p.m.) - Grabowa (907 m n.p.m) - Chata Grabowa (850 m n.p.m.) - Brenna Hołcyna 
Dystans: 11,5 km
Czas przejścia: 5 godzin z przystankami, samego marszu około 3,5 godziny
Parking: bezpłatny w Brennej Hołcyna
Gdzie zjeść na trasie? 
Bar na Kotarzu
Grabowa Chata na stoku Grabowej

BBajkowy Szlak Utopca z Brennej centrum
BBajkowy Szlak Utopca z Brennej centrum
Żegnamy się ze szlakiem czerwonym
Żegnamy się ze szlakiem czerwonym
Przy parkingu
Idziemy niebieskim szlakiem
Przystanek Beskidy
I mamy już jesień :)
Na niebieskim szlaku
czasem jest dość stromo
Nóżki już bolą :)
Niektórzy mają łatwiej
Hala Jaworowa
Hala Jaworowa
Beskid Śląski
Hala Jaworowa
Hala Jaworowa
Kotarz
Kotarz
Na czerwonym szlaku
Na czerwonym szlaku
Grabowa
Beskid Śląski
Grabowa
Schodzimy z Grabowej czerwonym szlakiem
Chata Grabowa
Chata Grabowa
Chata Grabowa
Beskid Śląski
Avatar użytkownika Anna Piernikarczyk
Anna Piernikarczyk
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Avatar użytkownika marian
marian
03 październik 2022 21:07

Podziwiam Was , a szczególnie dzielną córeczkę. Takich chwil się nie zapomina.

Avatar użytkownika Maciej A
Maciej A
22 sierpień 2022 13:40

[cytuj autor='Joanna']Szacun. Z mniejszą turystką, a więcej daliście radę przejść niż my. Co do tęsknienia za górami, to dopiero przedwczoraj wróciłam i już tęsknię. 🙂[/cytuj]

Ale Ty mnie teraz zaimponowałaś. 

I poważnie zaciekawiłaś :-)

Avatar użytkownika Anna Piernikarczyk
Anna Piernikarczyk
22 sierpień 2022 10:57

[cytuj autor='Joanna']Szacun. Z mniejszą turystką, a więcej daliście radę przejść niż my. Co do tęsknienia za górami, to dopiero przedwczoraj wróciłam i już tęsknię. 🙂[/cytuj]

O to czekamy na relację 🙂

Dzięki, plus jest taki, że choć ciężko, to jeszcze da się ją nieść 😉

Avatar użytkownika Joanna
Joanna
22 sierpień 2022 10:42

Szacun. Z mniejszą turystką, a więcej daliście radę przejść niż my. Co do tęsknienia za górami, to dopiero przedwczoraj wróciłam i już tęsknię. 🙂

Avatar użytkownika Anna Piernikarczyk
Anna Piernikarczyk
08 sierpień 2022 11:25

[cytuj autor='Maciej A']12 km z takim maluchem to porządny wyczyn :-). Rodzicom musi się chcieć, trzeba to docenić.[/cytuj]

Dziękujemy Ci 🙂

Avatar użytkownika Maciej A
Maciej A
08 sierpień 2022 11:08

12 km z takim maluchem to porządny wyczyn :-). Rodzicom musi się chcieć, trzeba to docenić.

Avatar użytkownika Anna Piernikarczyk
Anna Piernikarczyk
08 sierpień 2022 09:32

[cytuj autor='Maciej A']Brawo Wy, brawo Amelka. Bardzo fajna trasa, cudne widoki, zdjęcia piękne Ja też już tęsknię za górami :-)[/cytuj]

Dzięki Maćku, mimo że nieduży wyczyn to wysilek dla nas duży 😉 widoki faktycznie piękne 🙂

Avatar użytkownika Maciej A
Maciej A
08 sierpień 2022 08:20

Brawo Wy, brawo Amelka. 

Bardzo fajna trasa, cudne widoki, zdjęcia piękne

 Ja też już tęsknię za górami :-)

Avatar użytkownika Anna Piernikarczyk
Anna Piernikarczyk
07 sierpień 2022 20:08

[cytuj autor='Roman Świątkowski']Teraz Jurka. Wydaje mi się iż byłem wszędzie, każdy szlak zaliczony lub przewędrowany z przyjemnością ale może mnie zaskoczycie czymś fajnym[/cytuj]

Teraz wybieramy się na Dolny Śląsk na kilka dni 🙂 może uda się wyskoczyć na niewysoki szczyt 🙂

Avatar użytkownika Roman Świątkowski
Roman Świątkowski
07 sierpień 2022 19:38

Teraz Jurka. Wydaje mi się iż byłem wszędzie, każdy szlak zaliczony lub przewędrowany z przyjemnością ale może mnie zaskoczycie czymś fajnym [cytuj autor='Anna Piernikarczyk']Dzięki Romku 🙂 to prawda 🙂[/cytuj]

 

Avatar użytkownika Anna Piernikarczyk
Anna Piernikarczyk
07 sierpień 2022 13:02

[cytuj autor='mirosław']Ładna wycieczka[/cytuj]

Dzięki Mirku 🙂

Avatar użytkownika mirosław
mirosław
07 sierpień 2022 11:46

Ładna wycieczka

Avatar użytkownika Anna Piernikarczyk
Anna Piernikarczyk
07 sierpień 2022 08:06

[cytuj autor='Roman Świątkowski']Fajna trasa, hala i rumowisko kamieni ppod Kotarzem ciekawe miejsca. Grabowa piękne widoki spod chaty. Marudni w każdej ekipie się trafiają.[/cytuj]

Dzięki Romku 🙂 to prawda 🙂

Avatar użytkownika Roman Świątkowski
Roman Świątkowski
06 sierpień 2022 22:11

Fajna trasa, hala i rumowisko kamieni ppod Kotarzem ciekawe miejsca. Grabowa piękne widoki spod chaty. Marudni w każdej ekipie się trafiają. 

Avatar użytkownika Anna Piernikarczyk
Anna Piernikarczyk
06 sierpień 2022 13:43

[cytuj autor='Południowa Hania']śliczne widoki i podziwiam, ja bym marudziła bo nie lubię ani wspinania ani upału. I tak jajko +majonez to jest to 😉[/cytuj]

U nas niektórzy tez trochę marudzili 😉 Ale ogólnie fajnie było, a widoki faktycznie śliczne, To rekompensuje 🙂 Jajko i majonez najlepszy zestaw. Szynka mi tam tylko psuje smak, ogórek wylata, ketchupu nie lubię... Także w trasę ten zestaw najlepszy 😉 Szczególnie w terenie, bo w muzeum może gorzej hehe


06 sierpień 2022 13:33
Konto użytkownika zostało usunięte

Wycieczka na mapie

Zwiedzone atrakcje

Brenna Hołcyna

Hala Jaworowa

Grabowa

Branna Hołcyna

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024