Bajkowo w Parku Miliona Świateł Zabrze

Zima to ostatnio czas ogrodów świateł 🙂 Co się dziwić, w te bure dni trudno znaleźć dobry sposób na podróż, a czarne wieczory to już w ogóle mogą spowodować chandrę. Antidotum na ten czas? Światełka światełka i jeszcze raz światełka 🙂 A czy u Was też są takie miejsca? W ogrodach świateł wolicie światełka czy dmuchane instalacje świetlne? Powiem Wam, że ja jednak bardziej gustuję w światełkach i laserach, ujmują mnie bardzo oświetlone drzewa i alejki, a przede wszystkim takie instalacje, do których można wejść do środka, a nie patrzeć tylko zza ogrodzenia.

Park Miliona Świateł w Zabrzu

Ostatnio odwiedziliśmy Park Miliona Świateł, który powstały w tym roku na terenie Leśnego Kąpieliska MOSIR (ul. Srebrna 10). Mamy blisko, także skorzystaliśmy z tej okazji, bo w zeszłym roku trzeba było dalej jeździć. To kraina Królowej Śniegu, bardzo bajkowa. Zmieniłam się tu w małą dziewczynkę, która dała się oczarować tym wszystkim światełkom i kolorom. Tutaj właśnie możesz wejść cały w ten świat, bo atrakcje są nieogrodzone i można wszędzie wejść, dotknąć, pobiegać, nacieszyć się tym jak dziecko. Nie od dziś wiadomo, że ja w naszej rodzinie najbardziej się jaram tymi emocjami, ale muszę z radością przyznać, że i naszym dziewczynom tutaj się spodobało. Kraina Lodu mocno na mnie zadziała, to wielki świetlny krąg, nie wiem czy tak się nazywa, ja go sobie tak jednak od razu nazwałam, a że nazwę wykrzyczałam, to od razu inne dziecko podłapało i pobiegło ze mną do krainy lodu, wołając swych rodziców 😉 Równie fascynujący jest wielki, błyszczący zamek, czy ścieżka pełna różowych pocałunków. Karuzela też robi wrażenie, można ją samemu rozkręcać, a pociąg od razu przyciągnął Amelkę. Ona uwielbia pociągi!

Fajne jest to, że w tym roku szybko spadł śnieg i w tej krainie śniegu mieliśmy prawdziwy śnieg, co naprawdę dało super efekt. Tylko przypominam, żeby się ciepło ubrać i coś grubszego na pupę włożyć, bo sporo tutaj świecących tronów czeka🙂 Warto przyjść wcześniej, ja czułam się, jakby cały Park był dla nas, na początku było wręcz pusto i mieliśmy atrakcje niemal tylko dla siebie 🙂

Informacje praktyczne