Góra Świętej Anny na pieszo

                                                                                              Góra świętej Anny
                                                                                                Droga Św.Jakub
                                                                                                   Via Regia cz.4
                                                                                                     25-09-2021
                                                                                                            

Piesza wędrówka na Górę Świętej Anny jest inne niż dotychczas opisywane na PSZ.A mianowicie różni się tym iż na Górę  Świętej Anny dotarłem drogą pielgrzymkową świętego Jakuba.Postanowiłem podzielić się z wami napotkanymi na Via Regia ciekawymi momentami.

Moją pielgrzymkę(wędrówkę,drogę w zależności od nastawienia),rozpoczynam w miejscowości kotulin gdzie  dwa lata temu zakończyłem przez  pandemię przerwała moją wędrówkę drogą świętego Jakuba.Z tej miejscowości ruszam za znakami muszli,szlak prowadzi asfaltem przez pola,widok niepozostawia złudzeń iż znajduje się na prowincji,cieszy mnie ten widok,a w dodatku  nie czesto mam kontakt z obszarek wiejskim .Miejscowi ze zdziwieniem na mnie patrzą i zadają pytania gdzie idę,a ja im odpowiadam że na annaberg-góra św.anny.Po kilkukilometrach marszu docieram do wojewódzctwa opolskiego a dokładniej do miejscowości balcerzowice gdzie nazwę pisze się w dwóch językach(polskim i niemieckim).Droga św.Jakuba prowadzi mnie przez tą miejscowość aż do kolejnej miejscowości Sierakowic gdzie podchodzę pod tutejszy kościół aby go zobaczyć.Po krótkim postoju ruszam w kierunku Zimnej Wódki gdzie znajduje się drewniany kościółek.Mam szczęście bo gdy docieram pod kościółek kościelny zauważa grupę pielgrzymów podążających też do tego kościoła i udostępia go do zwiedzania,korzystam z okazji i zwiedzam jego wnętrze a następnie zostaje zaproszony do przyłączenia się do grupy ,i razem idziemy przez las do  Kapliczki Boskie Oko.Teraz tylko zejście do Czarnocina i już za 2-a kilometry dotrę do Góry Św.Anny. Przed podejściem pod sanktuarium,docieram do Koścoła Matki Boskiej Wzniebowziętej niestety kościół jest zamknięty.Z tego miejsca już tylko chwila marszu i jestem w sanktuarium.Po dotarciu w okolice sanktuarium zaczynam normalne zwiedzanie czyli grotę lurdzką,drogę maryjną,pomnik powstań śląskich amfiteatr,muzeum krzyża.I tak na zwiedzaniu mija mi reszta dnia,pozostaje mi tylko załapać się na transport  do domu.