15. Zamglone i zapłakane Pieniny.

Wyruszamy w zamglone i zapłakane Pieniny, Janek
Wycieczkę zaczynamy od zlanych nocnym deszczem Sromowców Niżnych, turystycznej wsi położonej w Pieninach w Dolinie Dunajca /około 1000 mieszkańców/, oddzielonej od Słowacji tylko granicznym rzeką Dunajec.
Całe Pasmo Trzech Koron nie wyglądało szczególnie zachęcająco, ale po dotarciu do Schroniska PTTK "Trzy Korony' zapadła kolektywna decyzja - idziemy dalej.
Wąwozem Szopienickim /żółty szlak/ dotarliśmy bez trudu pod Przełęcz Szopka Chwała Bogu /779m n.p.m./ i tam nas dopadła potężna ulewa.
Nie zrażeni takim obrotem sprawy docieramy do szopy przy szlaku, gdzie mamy jakiś tam dach nad głową i możliwość przeczekania ulewy, nawet na siedząco.
Po godzinnej przymusowej przerwie docieramy wreszcie na wieżę widokową najwyższego ze szczytów Trzech Koron - Okrąglicy /982m n.p.m./ i jakby na zamówienie zmieniła się diametralnie aura, wynagradzając nam poniesiony trud przepięknymi widokami na Przełom Dunajca,Sromowce i Słowację.
Schodząc, wpadamy ponownie na Polanie Kosarzyska /824m n.p.m. / na następną nawałnicę deszczową, ale nie zrażeni takim obrotem sprawy bez trudu docieramy na Zamkową Górę odwiedzając przy okazji błogosławioną Kingę.
Wracamy na Polanę Kosarzyska i już tylko przy padającej mżawce, ślizgając się nieco na stromych zboczach docieramy zielonym szlakiem obok Doliny Szerokiej i Przełęcz Wyżni Łazek /695m n.p.m./ do Schroniska PTTK "Trzy Korony" w Sromowcach Niżnych.
Ciepłe jedzenie i gorąca herbata robią swoje i chociaż jeszcze przemoczeni, zapominamy szybko wszystko niemiłe z tej wycieczki
Zamglone, zapłakane Pieniny mają też swój osobliwy urok.



, Janek
Schronisko PTTK /
Wlot Wąwozu Szopczańskiego., Janek
Wlot Wąwozu Szopczańskiego., Janek
Zamglone zbocza., Janek
Wypas owiec i krów., Janek
Prowizoryczna mleczarnia., Janek
Prowizoryczna wędzarnia., Janek
, Janek
, Janek
Wąwóz Szopczański., Janek
Wąwóz Szopczański., Janek
Wąwóz Szopczański., Janek
Wąwóz Szopczański., Janek
Wąwóz Szopczański., Janek
, Janek
Przełęcz Szopka Chwała Bogu., Janek
Na Przełęczy Szopka., Janek
, Janek
Ten szałas uratował nas przed ulewą., Janek
Przełom Dunajca z platformy widokowej na Okrąglicy., Janek
Panorama z platformy widokowej., Janek
Panorama z platformy widokowej., Janek
Przełom Dunajca i widok na Sromowce z platformy widokowej., Janek
Na platformie widokowej., Janek
Czerwony Klasztor na Słowacji z platformy widokowej., Janek
Przełom Dunajca z platformy widokowej., Janek
Przemoknięci ale zadowoleni., Janek
Zejście z platformy widokowej., Janek
Zejście z platformy widokowej., Janek
, Janek
Idziemy w kierunku Polany Kosarzyska., Janek
, Janek
Dochodzimy do Zamkowej Góry., Janek
Kaplica błogosławionej Kingi na zamkowej Górze., Janek
Błogosławiona Kinga., Janek
, Janek
, Janek
Zamkowa Góra., Janek
Zamkowa Góra., Janek
Zamkowa góra., Janek
Zamkowa Góra., Janek
Suszarnia na Polanie Kosarzyska., Janek
Schodzimy do Sromowiec Niżnych., Janek
Dochodzimy do Schroniska PTTK /
W oddali Czerwony Klasztor na Słowacji., Janek
Dunajec wyraźnie przybrał po deszczu., Janek
Stróż Schroniska PTTK /
Mieszkanie stróża schroniska., Janek
Sromowce Niżne., Janek
Żegnamy schronisko i Pieniny., Janek
Ostatnie spojrzenie na zamglone Trzy Korony., Janek
15. Zamglone i zapłakane Pieniny., Janek
Sromowce Niżne., Janek
Avatar użytkownika Janek
Janek
Komentarze 3
2009-05-10
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Avatar użytkownika Janek
Janek
13 maj 2009 08:12
Pieniny to miejsce, które często odwiedzam i za każdym razem znajduję coś nowego w każdej wycieczce.
Przy okazji zawsze coś dokładam z okolicy. Ostatnio zawadziłem o Łopuszną, gdzie jest stary dworek z ciekawym muzeum regionalnym no i cmentarz , gdzie pochowany jest śp.ks.Józef Tischner.
A Pieniny, przymierzam się z wnuczką na weekend w połowie czerwca.
Pozdrawiam
Avatar użytkownika JÓZEF
JÓZEF
12 maj 2009 22:12
Z Pieninami już tak jest, dwa dni deszczu - jeden dzień słońca. Częściej trafiałem na te deszczowe, ale może przez to te wędrówki wspominam jako jedne z najbardziej niezwkłych. A Pieniny bez względu na pogodę są piękne!
Udanej wędrówki! 🙂
Avatar użytkownika MM
MM
12 maj 2009 21:28
Kiedy byłam pierwszy raz w Pieninach również trafiła mi się taka deszczowo-mgielna aura, byłam zawiedziona i rozczarowana bo widoczność sięgała kilku metrów ale teraz wspominam to jako jedną z najfajniejszych wypraw górskich. Bo poza widokami a może i nawet przede wszystkim ważne jest towarzystwo w jakim spędza się czas :-) Patrząc na wasze uśmiechnięte twarze wnioskuję, że bawiliście się znakomicie :-)
Wybieram się z przyjaciółmi w Pieniny w przyszłym miesiącu i już teraz ślę listy do nieba z prośbą o słoneczną pogodę :-)
Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024