Na szlaku Diablaka - Babia Góra

, Magdalena
Miniaturowa mapa z zaznaczeniem

24 lipca – sobota. Piękna pogoda, rano chwila wahania, ostatecznie lenistwo zostało pokonane i wyjeżdżamy, a nasz cel daleko – Przełęcz Krowiarki. Kto był już się domyśla jakiż to ten nasz cel – oczywiście Babia Góra zwana Diablakiem. Zarówno ten szczyt jak i całe Beskidy są dla mnie obcym rejonem – jakoś nigdy tu nie po drodze i ciągle ciągnie w inne tereny, ale tym razem zostało już postanowione.

Zaczynamy ok. 13.00 wraz z niebieskimi znakami, poruszając się szeroką deptakową ścieżką, która w dodatku ma naprawdę niewielki kąt nachylenia,

, Magdalena
, Magdalena

 ale wiemy, że dalej taki luksus się skończy... a dokładnie po 5,5 km. gdzie na turystów czeka drogowskaz ze strzałką: Skręt Ratowników – żółty szlak. Jest to trasa przez tzw. Perć Akademików. Co ważne szlak ten jest jednokierunkowy! Droga ta ma nas zaprowadzić pod sam szczyt po godzinie idąc niecałe 2 km. Początkowo kamienne stopnie mkną płynnie pomiędzy dywanami paproci 

, Magdalena
, Magdalena

i niesamowicie kwitnących kwiatów, których zapach unosi się w powietrzu.

, Magdalena
, Magdalena

 Marnuję tam troszkę czasu na zdjęcia, ale trudno się powstrzymać w takim miejscu. 

, Magdalena
, Magdalena

W pewnym momencie docieramy do wspomnianej perci – ścieżka jest wąska i biegnie skrajem zbocza, a asekurują nas łańcuchy.

, Magdalena
, Magdalena

 Spojrzenie w tył powoduje zawrót głowy, ale absolutnie nie ze strachu, a zachwytu – widok jaki oferuje nam ta trasa naprawdę jest wart wysiłku – absolutnie zielona dolina, dzika niczym nie skalana. Po pokonaniu tej skały, czas na troszkę wspinaczki – choć nie wyczynowej. 

, Magdalena
, Magdalena

W kilku miejscach łańcuchy mogą się przydać zwłaszcza po deszczu. Docieramy do kolejnej przeszkody – kolejnej skały, którą wyposażono w kilka klamer i łańcuch – kilka podciągnięć i mamy ją za sobą, jednak są tam wyprofilowane, że może być ciężko osobie wysokiej. Choć raz w takim miejscu tej niższej jest łatwiej ; ) 

, Magdalena
, Magdalena

Po pokonaniu przeszkody, pozostają już tylko kamienne stopnie na szczyt z piękną panoramą towarzyszącą w drodze. 

, Magdalena
, Magdalena

Na szczycie meldujemy się o 15:30. Wbrew wszelkim legendom i głosom, tym razem obyło się bez kaprysów i pogoda wciąż dopisuje, a nawet jest lepiej niż zapowiadano. 

, Magdalena
, Magdalena

Po dość długim postoju, trzeba ruszyć z powrotem, przecież jeszcze długa droga do Częstochowy przed nami. Na zejście wybieramy czerwonym szlak z punktami widokowymi po drodze. 

, Magdalena
, Magdalena

Jest to 4,5 km, które pokonujemy w 2, 5 godziny (zatrzymując się po drodze na punktach i cierpiąc z powodu nowych butów, które na zejściu dały się we znaki ;]

Cała trasa to 11,8 km przewidziane na 4,19 h, a przewyższenia do pokonania to 854 m.

Myślę, że to nie jest moje ostatnie słowo jeśli chodzi o tą Górę.

, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
, Magdalena
Avatar użytkownika Magdalena
Magdalena
Komentarze 10
2021-07-24
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Avatar użytkownika allie
allie
27 październik 2021 22:54

Co za trasa! Widoki obłędne, bogactwo przyrody również. Zazdroszczę takich wrażeń.

Avatar użytkownika Maciej A
Maciej A
21 październik 2021 10:36

Królowa Beskidów - piękna, kapryśna i co jakiś czas warto się załapać na audiencję :-)

Avatar użytkownika Anna Piernikarczyk
Anna Piernikarczyk
15 październik 2021 12:41

Wspaniale, śliczne foty. Ja praktycznie po ciemku zdobywałam Babią i to wiele lat temu, a teraz czeka na nas już od kilku lat i doczekać się nie może 🙂

Avatar użytkownika Magdalena
Magdalena
14 październik 2021 19:01

I tego porównania mi chyba właśnie brakowało przy opisie ; )

[cytuj autor='Joanna']Roślinność wygląda jak z prehistorycznej puszczy, zwłaszcza paprocie i kwiaty. Ja bym zaczęła się rozglądać, czy jakiś dinozaur nie stanie mi na drodze 🙂[/cytuj]

 

Avatar użytkownika Magdalena
Magdalena
14 październik 2021 19:01

Ciężko przerobić te wszystkie piękne miejsca, które czekają w samej Polsce. Ciągle gdzieś jeździmy i ciągle się okazuje, że jeszcze w tylu miejscach nie byliśmy...

[cytuj autor='marian']Cudownie.Nigdy tam nie byłem. Zastanawiam się czemu tak szybko minęły nam młode lata, tyle jeszcze pięknych miejsc jest co chętnie byśmy zobaczyli ale nie wszystko jest już na nasze siły.[/cytuj]

 

Avatar użytkownika Magdalena
Magdalena
14 październik 2021 19:00

Coś w tym jest : ) ale na kolejnych szlakach wróciłam do starych, które jeszcze dają radę ; )

[cytuj autor='Mariusz']Ech, góry, jak mi za wami tęskno... Wejście na Diablaka to niezły wysiłek, ale tak, jak napisał Tomek, widoki rekompensują cały trud. Nowe buty potrafią dać popalić, szczególnie przy intensywnej wędrówce (gdzieś kiedyś przeczytałem, że aby buty dobrze służyły muszą "napić" się krwi 😁 Mam więc nadzieję, że na kolejnych wędrówkach było już dobrze)[/cytuj]

 

Avatar użytkownika Mariusz
Mariusz
14 październik 2021 10:26

Ech, góry, jak mi za wami tęskno... Wejście na Diablaka to niezły wysiłek, ale tak, jak napisał Tomek, widoki rekompensują cały trud. Nowe buty potrafią dać popalić, szczególnie przy intensywnej wędrówce (gdzieś kiedyś przeczytałem, że aby buty dobrze służyły muszą "napić" się krwi 😁 Mam więc nadzieję, że na kolejnych wędrówkach było już dobrze)

Avatar użytkownika marian
marian
13 październik 2021 22:29

Cudownie.Nigdy tam nie byłem. Zastanawiam się czemu tak szybko minęły nam młode lata, tyle jeszcze pięknych miejsc jest co chętnie byśmy zobaczyli ale nie wszystko jest już na nasze siły.

Avatar użytkownika Joanna
Joanna
11 październik 2021 14:43

Roślinność wygląda jak z prehistorycznej puszczy, zwłaszcza paprocie i kwiaty. Ja bym zaczęła się rozglądać, czy jakiś dinozaur nie stanie mi na drodze 🙂

Avatar użytkownika tomtur
tomtur
10 październik 2021 23:03

Widoki piękne. Rekompensują na pewno duży wysiłek i obolałe stopy.

 

Wycieczka na mapie

Zwiedzone atrakcje

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024