Święta Woda – coś dla ducha i coś dla ciała
Do Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Świętej Wodzie wybierałam się od dawna. Wybierałam się jak sójka za morze i pewnie wybierałabym się dalej, gdyby nie „odgórnie” zaplanowane zakończenie roku przedszkolnego właśnie w Świętej Wodzie.
Jak już „musiałam” być tuż obok, to tak się zorganizowałam, że udało się przyjechać trochę wcześniej i wziąć aparat. W ten sposób najpierw rodzinnie odwiedziliśmy sanktuarium Matki Bożej Bolesnej, Górę Krzyży i cudowne źródełko.
Dopiero później skierowaliśmy się do Kaplicy Radości, jak nazwany został tutejszy plac zabaw. Muszę przyznać, że to jeden z bardziej wypasionych placów zabaw jakie mamy w okolicy.
Skorzystaliśmy też z przygotowanego miejsca na ognisko i wiaty turystycznej.
W planach był jeszcze wspólny spacer krótką ścieżką przyrodniczą wytyczoną nieopodal, ale burza skutecznie pokrzyżowała te plany.
Podsumowując – Święta Woda to miejsce oferujące coś dla ciała i coś dla ducha, łączące możliwość modlitwy, refleksji i zadumy z dobrą zabawą i wypoczynkiem.