Brama Morawska

, Mariusz
Miniaturowa mapa z zaznaczeniem

Pamiętacie, jak ostatnio pisałem, że na początek wakacji mam coś zaplanowane? No więc (nie zaczyna się zdania od: „no więc”!) to jest właśnie relacja z tej wyprawy! Na początek podziękowania dla Ani, której podróże stały się inspiracją dla mojego planu. Moim celem była Brama Morawska.

, Mariusz
, Mariusz

Swoją podróż zaczynam od Kędzierzyna-Koźla (samo miasto praktycznie pomijam, choć wiem, że jest tam sporo atrakcji do zobaczenia, ale to na inny czas). Skupiam się na dwóch elementach: pierwszy z nich to Syfon Kłodnicy.

, Mariusz
, Mariusz

Jest to ciekawa budowla hydrologiczna: płynie sobie rzeczka (Kłodnica), nad nią jest most, którym płynie... kolejna rzeczka, a precyzyjniej mówiąc Kanał Gliwicki. Unikatowe w skali kraju rozwiązanie bezkolizyjnego skrzyżowania dwóch cieków wodnych. Fakt, że dotarcie do tej ciekawostki wymagało ode mnie „taplania” w błocie, przedzierania się przez chaszcze, bo droga, po wcześniejszych opadach, była całkowicie nieprzejezdna rowerem, ale warto było (choć zdaje sobie sprawę, że zdjęcia nie oddają tego w pełni).

, Mariusz
, Mariusz

Następnie ruszam w stronę Zakładów Azotowych. „Przyjemne” sąsiedztwo przyznacie 🙂

, Mariusz
, Mariusz

Oczywiście, mój cel to nie same zakłady, ale znajdująca się obok hala sportowa, w której swoje mecze rozgrywa drużyna siatkówki Zaksa Kędzierzyn-Koźle, która w tym roku wygrała Ligę Mistrzów.

, Mariusz
, Mariusz

Swoją drogą, zastanawiam się, ile osób o tym wie i jakie byłoby szaleństwo, gdyby taki sukces odnieśli piłkarze (wiem, wiem, że prawdopodobieństwo takiej sytuacji wynosi okrągłe „zero” procent, chodzi mi o samą zasadę). Oglądam więc tę kędzierzyńską świątynię sportu 

, Mariusz
, Mariusz

i ruszam dalej, jadąc przez krainę dwujęzycznych miejscowości, w których wyjątkowo często można spotkać krzyże czy kapliczki z niemieckimi nazwami.

, Mariusz
, Mariusz

W pewnym momencie w mojej podróży zaczyna mi towarzyszyć niespodziewany gość – piesełek 🙂

, Mariusz
, Mariusz

Wydaje się być przyjazny, ale przede mną mnóstwo kilometrów, więc kontynuuje jazdę. Po drodze zatrzymuję się na chwilę przy wyjątkowo ciekawym znaku drogowym. Konia z rzędem temu, kto wyjaśni, co autor miał na myśli

, Mariusz
, Mariusz

I tak dojeżdżam do Kuźni Raciborskiej, z którą mam wyjątkowe wspomnienia.

, Mariusz
, Mariusz

Kiedym  był jeszcze młodym człowiekiem (i w co trudno uwierzyć nic mnie nie bolało) byłem ja ci w wojsku i pewnego dnia zostałem wysłany do największego (w ówczesnej Europie) pożaru lasu. Właśnie do Kuźni Raciborskiej. Po prawie trzydziestu latach pojawiłem się tutaj ponownie... Jeszcze tylko zdjęcie z Nędzą

, Mariusz
, Mariusz

i docieram do Ciechowic, gdzie promem (za darmo!) przedostaję się na drugą stronę Odry.

, Mariusz
, Mariusz

Muszę Wam powiedzieć, że uwielbiam promy! Wiem, że mostem szybciej, wygodniej, nie trzeba czekać, ale to poczucie bliskości wielkiej rzeki (szczególnie teraz, kiedy wody było dużo po wcześniejszych nawałnicach) robi niesamowite wrażenie. Jeszcze tylko fotka ruin dawnego mostu i

, Mariusz
, Mariusz

Łubowice z pamiątkowym cmentarzem

, Mariusz
, Mariusz

Tutaj miałem kolejnego niespodziewanego gościa. Tym razem był to kotek

, Mariusz
, Mariusz

który głośno miaucząc domagał się jedzonka. Biorąc pod uwagę psa spotkanego w pociągu, muszę przyznać, że ta podróż upływała mi pod kątem zwierząt 🙂

, Mariusz
, Mariusz

Tym, co przede wszystkim zainteresowało mnie w tej miejscowości były ruiny pałacu należącego kiedyś do rodziny Eichendorff, z której pochodził niemiecki poeta Joseph von Eichendorff.

, Mariusz
, Mariusz
, Mariusz
, Mariusz

Zanim jednak będę mógł podziwiać te zabytki, najpierw muszę podjechać pod naprawdę strome wzniesienie – przyznam, że było lepsze ode mnie, nie dałem rady. Nic to, nogi też mogą mnie zaprowadzić na miejsce. Jeszcze tylko stary krzyż pokutny w Grzegorzowicach

, Mariusz
, Mariusz

i kieruję się do Sławikowa, gdzie podziwiam ruiny pałacu

, Mariusz
, Mariusz

Wokół kręcą się jacyś ludzie, wygląda na to, że będzie on remontowany i super, bo nawet ruiny robią wrażenie, a co dopiero budynek w pełnej krasie

, Mariusz
, Mariusz
, Mariusz
, Mariusz

Moim kolejnym celem jest miejscowość Modzurów i znajdujący się tam pałac von Koeniga, ale – niestety – wszystko zamknięte na głucho, bez szans, żeby podejść i chociażby popatrzeć. Niezrażony niepowodzeniem jadę w stronę Krowiarek, żeby zobaczyć kolejny zabytek i kolejny remontowany, któremu przyjrzeć się można tylko przez płot 😢

, Mariusz
, Mariusz

Po drodze zaliczam trochę szutrowych dróg i spotykam uroczą, klimatyczną kapliczkę zagubioną pośród pól. Powiem Wam, że bardzo lubię takie niespodziewane, nieplanowane przystanki, gdzie można przysiąść, podumać, na chwilę zwolnić...

, Mariusz
, Mariusz

Co ja gadam, co ja gadam! Jakie zwolnić, na rower i naprzód podziwiać nowe widoki. Przez Baborów przemykam, zabytkowy kościół jest remontowany, więc zobaczyć nic się nie da i dlatego czem prędzej ruszam do... Tłustomostów 🙂 

, Mariusz
, Mariusz

Ha, ha, ha. Przyznacie, że wyjątkowo fajna nazwa... Stąd już niedaleko do Kietrza, choć samo miasteczko niespecjalnie poraża urodą. Robię więc zdjęcie figury znajdującej się na rynku (?)

, Mariusz
, Mariusz

i pędzę do... Republiki Czeskiej

, Mariusz
, Mariusz

Mówię: „Ahoj Cesi” i „piękną” szutrową drogą wracam do Polski

, Mariusz
, Mariusz

Przez Wojnowice (ponoć jest tam ciekawe Muzeum Horroru), Bojanów i Bieńkowice docieram do Tworkowa, do kolejnych malowniczych ruin

, Mariusz
, Mariusz

Teren jest zabezpieczony, jest tam wieża, na którą można wejść i podziwiać widoki. Jednym słowem warto...

, Mariusz
, Mariusz

A ja? Ja jadę dalej w stronę Chałupek i dawnego przejścia granicznego. Do samej byłej granicy nie docieram, ponieważ skręcam w stronę Rezerwatu Meandry Odry. Docieram do wieży widokowej

, Mariusz
, Mariusz

wspinam się na nią i – choć nie mam lęku wysokości – to trochę strachu jest, kiedy człowiek spojrzy w dół

, Mariusz
, Mariusz

Ale widoki... widoki wynagradzają wszystko. Pięknie meandrująca Odra, lasy, pola, panorama... Zresztą popatrzcie sami...

, Mariusz
, Mariusz
, Mariusz
, Mariusz

I tak rozpoczynam ostatni etap mojej wycieczki: przez Olzę, Odrę, Lubomię docieram do Raciborza. Po drodze podziwiam widoki, a w samym Raciborzu oglądam tylko zamek (cóż, jak to mówią, szału nie ma itd.)

, Mariusz
, Mariusz

oraz figurę Maryjną na rynku.

, Mariusz
, Mariusz

I tak po przejechaniu 165 km docieram do mety 🙂 Brawo Ja! 😉

 

 

, Mariusz
, Mariusz
, Mariusz
, Mariusz
, Mariusz
, Mariusz
, Mariusz
Avatar użytkownika Mariusz
Mariusz
Komentarze 12
2021-06-26
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Avatar użytkownika Maciej A
Maciej A
10 lipiec 2021 19:28

Piękne rowerowanie, 

Brawo Ty :-)

Avatar użytkownika Mariusz
Mariusz
03 lipiec 2021 09:39

Po to między innymi czytam informacje umieszczone na portalu, żeby się inspirować 🙂 Dziękuję za uznanie 🙂

[cytuj autor='Anna Piernikarczyk']Jakże się cieszę Mariuszu, że zainspirowaliśmy Cię, pięknie Ci wyszło i sporo dodałeś 🙂 Nie mogłeś pominąć tabliczki Nędza 🙂 I nam się ona zawsze podoba! Wspaniale rowerujesz![/cytuj]

 

Avatar użytkownika Mariusz
Mariusz
03 lipiec 2021 09:37

Dziękuję bardzo za gratulacje 🙂 Piesełek nie tylko piękny, ale bardzo przyjazny, pracujący z dziećmi w ramach dog teraphy. Totalna atrakcja pociągowa 🙂

[cytuj autor='allie']Tyle atrakcji: ruiny, skrzyżowanie rzek, Nędza i Tłustomłoty! Ale dla mnie i tak gwóźdź programu to pieseł z pociągu - no cudo po prostu.Gratuluję dystansu, tyle km to już nie żarty 🙂[/cytuj]

 

Avatar użytkownika Anna Piernikarczyk
Anna Piernikarczyk
02 lipiec 2021 09:59

Jakże się cieszę Mariuszu, że zainspirowaliśmy Cię, pięknie Ci wyszło i sporo dodałeś 🙂 Nie mogłeś pominąć tabliczki Nędza 🙂 I nam się ona zawsze podoba! Wspaniale rowerujesz!

Avatar użytkownika allie
allie
01 lipiec 2021 22:04

Tyle atrakcji: ruiny, skrzyżowanie rzek, Nędza i Tłustomłoty! Ale dla mnie i tak gwóźdź programu to pieseł z pociągu - no cudo po prostu.

Gratuluję dystansu, tyle km to już nie żarty 🙂 

Avatar użytkownika Mariusz
Mariusz
01 lipiec 2021 19:44

Sporawo, to prawda. Jestem z siebie zadowolony 😁

Avatar użytkownika Mariusz
Mariusz
01 lipiec 2021 19:42

Dziękuję 🙂 Wieżę naprawdę polecam, trochę trzeba schodków pokonać, ale warto

[cytuj autor='marian']Super wycieczka rowerowa. Podziwiam. Teren  który również chętnie bym zwiedził a wieża bardzo zachęca.[/cytuj]

 

Avatar użytkownika Mariusz
Mariusz
01 lipiec 2021 19:41

Faktycznie, troszkę kilometrów się zrobiło 😉 ale miałem na to cały dzień, często przerywałem, żeby coś zobaczyć, więc nawet tak bardzo tego nie odczułem. Przyznam, że dla mnie takie zwiedzanie jest super - dwie pasje zaspokajam jednocześnie 🙂

[cytuj autor='Roman Świątkowski']165 w jeden dzień to troszkę pedałowania miałeś ale za to mogłeś o wiele więcej zobaczyć co prezentujesz nam w swojej rekacji. Lubię takie zwiedzanie[/cytuj]

 

Avatar użytkownika Joanna
Joanna
01 lipiec 2021 14:28

Brawo Ty! Dużo udało Ci się zobaczyć.

Avatar użytkownika mirosław
mirosław
01 lipiec 2021 11:07

Super dystans za tobą,i ciekawe atrakcje zobaczyłeś.

Avatar użytkownika marian
marian
01 lipiec 2021 00:19

Super wycieczka rowerowa. Podziwiam. Teren  który również chętnie bym zwiedził a wieża bardzo zachęca.

Avatar użytkownika Roman Świątkowski
Roman Świątkowski
30 czerwiec 2021 17:15

165 w jeden dzień to troszkę pedałowania miałeś ale za to mogłeś o wiele więcej zobaczyć co prezentujesz nam w swojej rekacji. Lubię takie zwiedzanie 

Wycieczka na mapie

Zwiedzone atrakcje

Kędzierzyn-Koźle

Dworzec PKP Kędzierzyn-Koźle

Syfon Kłodnicy

Hala sportowa Zaksy

Bierawa

Kuźnia Raciborska

Nędza

Prom Ciechowice

Zniszczony most

Zabytkowy cmentarz - Łubowice

Pałac Eichendorffów - Łubowice

Krzyż pokutny w Grzegorzowicach

Błażejowice

Pałac w Modzurowie

Jastrzębie

Jastrzębie

Kapliczka

Szczyty

Tłustomosty

Pomnik w Kietrzu

Trebom - Czechy

Pietrowice Wielkie

Ruiny za mku w Tworkowie

Lubomia

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024