Zabawiliśmy się w katowickiej Bajce Pana Kleksa

Bajka Pana Kleksa
Miniaturowa mapa z zaznaczeniem

Bajka Pana Kleksa - najfajniejsza rodzinna miejscówka w Katowicach 🙂

Zabawiliśmy się i to zdrowo! W sobotę, w ten dzień trochę podarowany, bo to 29 lutego, wybraliśmy się na nietypową wycieczkę, bo do Bajki Pana Kleksa w Katowicach - miejsca fantastycznej zabawy. Kto nie pamięta z dzieciństwa Akademii Pana Kleksa Jana Brzechwy? Przyznam, że szczegóły mi pouciekały, ale teraz po tej inspirującej wizycie odświeżyliśmy sobie ten unikatowy świat, a jeszcze go w domu zgłębimy bardziej 🙂

Bajka Pana Kleksa
Bajka Pana Kleksa
Bajka Pana Kleksa
Bajka Pana Kleksa

Pan prezes zadowolony czyli radość dzieci

Fajna to była wizyta, takich miejsc nigdy dość. To nie tak, że tylko zabawa w kulkach czy na zjeżdżalniach, tutaj budzi się ciekawość dzieci, radość poznawania świata, eksperymentowanie, ale też odwaga dziecka, no również dorosłych, bo animatorzy nie szczędzą nikogo hehe To, że Dominika świetnie się tu poczuje, to wiedziałam, w niej bardzo mocno tkwi dziecko, czerpie garściami z takich atrakcji, ale też i jest w wieku optymalnym dla tego obiektu. Ale i nasza dumna, poważna Natalia też wciągnęła się w zabawę 🙂 A największy szok to Amelka, co prawda jeszcze jest za mała, żeby podążać za przygotowanym schematem poznawania tego świata i miała swoje ścieżki i swój tryb zwiedzania, ale była oczarowana miejscem i bez strachu i niepotrzebnej skromności czerpała z tego miejsca ile wlezie 🙂

 

Interaktywnie i mądrze

Fajnie, naprawdę fajnie spędzony czas! To całkiem nowa atrakcja, ale już popularna, przenosi nas w świat dzieciństwa, bo przecież pamiętamy te nazwy, postaci, piosenki...  Sporo tu łamigłówek, ale i możliwości rekreacji pod dachem, a wszystko takie nowe, bajkowo kolorowe, miłe dla oka. Oczywiście interaktywne i nowoczesne! Cenne są momenty, w których mówi się o ekologii, w ogóle sam fakt jest ważny, że prócz zabawy i patrzenia, wprowadzono sporo elementów czytanych. Słuchowiska już giną i są odbierane jako nietrakcyjne przez dzieci. Ale warto iść tą drogą 🙂 To wspaniała lekcja skupienia, tym bardziej, że rozpraszaczy dookoła nie brakuje. Wszystkie zmysły w Bajce Pana Kleksa pracują pełną parą, a z uszów niemal się dymi. A droga przez ten niecodzienny świat wcale nie jest taka krótka, choć upływa w mgnieniu oka, zwiedzanie trwa około 2 godzin, mogłoby się wydawać, że to sporo i dla dzieci wręcz za dużo, ale wcale nie, nawet nie spojrzałam w tym czasie na zegarek, a dzieciom było mało. No oczywiście tylko Amelia musiała coś tam w trakcie podjeść, bo to u niej niemożliwe wytrzymać gdziekolwiek i ilekolwiek bez jedzenia, nawet w kościele musi coś szamnąć 🙂

Ale każde starsze dziecko wytrzyma, bo nawet o jedzeniu nie pomyśli, a zwiedzanie kończy się i zaczyna zresztą też w kawiarence, w której można kupić i coś smacznego słodkiego i szybką przekąskę 🙂 Cena ciast może trochę wygórowana, ale za to ponoć bez wszelkich polepszaczy. Jedyne, do czego bym się przyczepiła, to że płaszcze zostawia się w szatni na dole, gdzie jest chłodno. Dla starszych to żaden problem, ale małe dzieci warto zaopatrzyć w jakąś bluzę jednak na ten czas, u góry już jest fajnie cieplutko.

Bajka Pana Kleksa
Bajka Pana Kleksa

No i sama lokalizacja Bajki Pana Kleksa jest ciekawa, w dawnej Fabryce Porcelany, która obecnie jest obiektem Szlaku Zabytków Techniki. Jeśli będziecie mieć tylko możliwość, polecam gorąco to miejsce 🙂

Bajka Pana Kleksa
Bajka Pana Kleksa
Bajka Pana Kleksa
Bajka Pana Kleksa
Bajka Pana Kleksa
Bajka Pana Kleksa
Bajka Pana Kleksa
Plaścior
Bajka Pana Kleksa
Fabryka Porcelany, w której mieści się Bajka Pana Kleksa
Avatar użytkownika Anna Piernikarczyk
Anna Piernikarczyk
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Avatar użytkownika marian
marian
04 marzec 2020 21:54

I moje wnuki również byłyby w swoim żywiole.Bardzo interesujące miejsce.

Avatar użytkownika Maciej A
Maciej A
03 marzec 2020 07:20

No tutaj to i my musimy się wybrać :-)

Avatar użytkownika Anna Piernikarczyk
Anna Piernikarczyk
02 marzec 2020 15:11

[cytuj autor='Marcin_Henioo'] Świetna sprawa, to super, że takie obiekty powstają. Nie ukrywam, że np. nam, gdy byliśmy w wakacje w Rzeszowie, bardzo nam się podobało muzeum dobranocek. I jak Ania pisze, nie ma chyba górnej granicy wieku dla zwiedzających tego typu miejsca. [/cytuj]

To żałuję teraz, że my tylko pod tym Muzeum przemknelismy w Rzeszowie, ale zwiedzaliśmy Muzeum Zabawek w Kudowie 🙂 wielki sentyment sie obudził 🙂

Avatar użytkownika Marcin_Henioo
Marcin_Henioo
02 marzec 2020 14:59

Świetna sprawa, to super, że takie obiekty powstają. Nie ukrywam, że np. nam, gdy byliśmy w wakacje w Rzeszowie, bardzo nam się podobało muzeum dobranocek. I jak Ania pisze, nie ma chyba górnej granicy wieku dla zwiedzających tego typu miejsca.

Avatar użytkownika Anna Piernikarczyk
Anna Piernikarczyk
02 marzec 2020 13:44

[cytuj autor='Joanna'] Wygląda ciekawie. Myślę, że jak podobało mi się Europejskie Centrum Bajki w Pacanowie, to i tu bym się odnalazła. Tylko teraz inne dziecko mam na etapie baśni i bajek. [/cytuj]

Nasze wszystkie 3 się tam odnalazły, więc pewnie u Ciebie byłoby podobnie 🙂 Takie obiekty nie mają granic

 

Avatar użytkownika Joanna
Joanna
02 marzec 2020 13:15

Wygląda ciekawie. Myślę, że jak podobało mi się Europejskie Centrum Bajki w Pacanowie, to i tu bym się odnalazła. Tylko teraz inne dziecko mam na etapie baśni i bajek.

Wycieczka na mapie

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024