Znacie to fantastyczne uczucie gdy wszyscy dookoła śpieszą rano w stronę zakładów pracy a Wy jedziecie w przeciwnym kierunku?
Dzwoni budzik, dzwoni drugi raz, kolejny dzwonek...w końcu otwieram oczy, słońce natrętnie świeci w te moje zaspane oczy. Nagle nawiedziła mnie prosta acz genialna w swojej prostocie myśl - NAD MORZE. Jak pewnie się domyślacie wyszykowałam się w 10 minut...przemilczę ile mi to zajmuje gdy wybieram się do pracy.

Dzień Leniucha w Międzyzdrojach, na oddalonej od centrum spokojnej i malowniczej plaży wschodniej z przystanią rybacką gdzie serwują przepyszne rybki, serdecznie polecam. Żeby nie było tak statycznie na dokładkę spacerek na punkt widokowy Kawcza Góra oraz do Pokazowej Zagrody Żubrów.
Szkoda, że to tylko 4 dni w roku...



























