Beskid Żywiecki na skiturach

, EmiZtg
Miniaturowa mapa z zaznaczeniem

Wyruszyliśmy z parkingu w Żabnicy. Pierwotnie mieliśmy iść na Rysiankę zielonym szlakiem, ale na rozwidleniu spotkaliśmy schodzących turystów, którzy odradzili nam ten pomysł ze względu na wystające spod śniegu kamienie. Zdecydowaliśmy się na wędrówkę drogą równoległą do szlaku. Do pewnego momentu widzieliśmy ślady skuterów, ale w pewnym momencie się skończyły. Widać było, że od ostatnich opadów śniegu nikt się tamtędy nie przemieszczał.

Droga była przysypana na jakieś 5, miejscami 10 centymetrów, więc niezbyt wiele. Trochę bałam się o foki, bo sprzęt z wypożyczalni i nie chciałam, by naliczyli mi dodatkowo za ich uszkodzenie. Ale póki co obawy były bezpodstawne. Trawersowaliśmy stoki Rysianki i Romanki, podążając na północ i wznosząc się coraz wyżej. Na szczęście podejście było łagodne, więc póki co nie męczyłam się za bardzo. W pewnym momencie zaczęliśmy szukać odbicia w prawo - chcieliśmy dojść do schroniska, a nasza ścieżka niepokojąco się od niego oddalała. Według mapy za jakiś kilometr lub dwa mieliśmy połączyć się ze szlakiem czerwonym tuż pod miejscem, na którym znaduje się jedyny w Beskidach (poza Percią Akademików) łańcuch. To byłoby za daleko i nie weszlibyśmy wtedy na Rysiankę. Na szczęście po prawej odbijała w górę ścieżka. Doszliśmy nia do Hali Wieprzskiej i już wiedziałam, jak fajnie będzie tamtędy później zjeżdżać. Parliśmy do góry przez polanę, aż doszliśmy do szlaku. Kawałek wyżej w lesie odpięliśmy narty i podchodziliśmy pieszo. Znów było pelno kamieni. Potem je przypięliśmy i już szlakiem, gęsiego, jedno za drugim szliśmy aż do miejsca, w którym krzyżuje się szlak czerwony z żółtym. Tam chwilę odpoczęliśmy i podjęliśmy decyzję, że już za późno na Rysiankę. Zjazd miał nam zająć około półtorej godziny (zajął mniej, ale dobrze jest założyć szerszy margines czasowy). 

Nasze narty, EmiZtg
Nasze narty, EmiZtg

Jeszcze nie odpięłam fok do zjazdu, bałam się stromszych miejsc i wąskiej ścieżki. Nie jeździłam na skiturach od prawie roku, więc wolałam nie ryzykować, że obsunę się w dół stoku i trzeba będzie mnie ratować. Zjazd szlakiem był przefajny. Jechałam równo i starałam się szybko, tak by nie zatrzymywać się na podejściach. Nie starałam się hamować, bo jazda łukiem tylko spowalniała i zakopywałam się w śnieg po bokach. W kilka minut znaleźliśmy się przed kamienistą rynną. Tutaj znów odpięliśmy narty i schodziliśmy. Na dole zdjęliśmy foki i mogłam cieszyć się jazdą w świeżym puchu w dół Hali. Jechało mi się świetnie, a oblodzoną rynnę, która na podejściu mocno mnie zakoczyła udało mi się minąć boczkiem. 

Zjeżdżałam jako ostatnia, powoli, rozkoszując się jazdą i odgłosami wydawanymi przez narty szorujące o śnieg. Wyciągnęłam czołówkę, ale udało mi się jej nie użyć. Raz niestety wjechałam na kamienie i zdarłam ślizgi, a raz zapomniałam zdjąć nart przed potoczkiem i wjechałam prosto w niego, przez co przykleiło mi się mnóstwo śniegu do nart, co z kolei utrudniło zjazd, bo musiałam narty ściągać i obdłubywać z przymarzniętego śniego-lodu, no ale dałam radę. Na dole przed pierwszymi domami zaczął się lekki lodzik, ale narty dobrze się spisały, zresztą miałam super buty do zjadu, dość twarde, więc jakoś udało mi się panować nad jazdą i nie zabić na lodzie. Przy aucie znaleźliśmy się o szarówce. Jeszcze chwila i zrobiło się całkiem ciemno.

Galeria rzeźby w Żabnicy, EmiZtg
Galeria rzeźby w Żabnicy, EmiZtg

Cała trasa miała równe 12 km i nieco ponad 700 m przewyższenia. Warunki były kiepskie, sporo wystających kamieni i zmrożonych kęp trawy, trzeba było mocno uważać. Do tego było dość zimno i mgliście. Ale mimo to wycieczkę uważam za udaną, a tę trasę na bardzo dobrą na pierwszy rozruch w sezonie. Następne plany na skitury to Kasprowy bez wjazdu kolejką, pętla na Magurze Spiskiej, być może trawers Małej Fatry.

Link do trasy: https://www.planetagor.pl/places/application/TrialPage.php?ID=20518. Profil może wyglądać dość stromo, ale tak nie było. Na pierwszy raz wycieczka jest idealna nawet dla osób o słabszej kondycji.

Rzeźby przed leśniczówką w Żabnicy, EmiZtg
Nasza droga, EmiZtg
Lasek przed Halą Wieprzską, EmiZtg
Na Hali Wieprzskiej, EmiZtg
Na Hali Wieprzskiej, EmiZtg
Na Hali Wieprzskiej, EmiZtg
Ledwo ciągnę, ale daję radę, EmiZtg
rezerwat pod Romanką, EmiZtg
Tu trzeba było na chwilę zdjąć narty, EmiZtg
Zapadany szlak, EmiZtg
Rozstaj szlaków , EmiZtg
Rozstaj szlaków , EmiZtg
Rzut oka na narty, EmiZtg
Gotowa do zjazdu, EmiZtg
Avatar użytkownika EmiZtg
EmiZtg
Komentarze 15
2018-01-21
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Avatar użytkownika EmiZtg
EmiZtg
14 marzec 2018 21:01

[cytuj autor='ANDRZEJ']Jak widać wędrówka na nartach też może być przyjemna .[/cytuj]

No ba! Pewnie, że może! 🙂

ANDRZEJ
14 marzec 2018 18:13

Jak widać wędrówka na nartach też może być przyjemna .

Avatar użytkownika allie
allie
06 luty 2018 20:18

Podziwiam Wasze sportowe zacięcie; ja bym się chyba na coś takiego nie porwała 🙂

Avatar użytkownika Anna Piernikarczyk
Anna Piernikarczyk
05 luty 2018 08:21

Ale super, fajnie, że aktywnie 🙂

Avatar użytkownika mokunka
mokunka
04 luty 2018 20:49

Piękne zimowe Beskidy, piękne wędrowanie 🙂

Avatar użytkownika Sławko
Sławko
04 luty 2018 15:04

Ekstra wycieczka

Avatar użytkownika Maciej A
Maciej A
03 luty 2018 21:02

[cytuj autor='EmiZtg'] Widoków akurat nie było, chmury dosłownie wisiały tuż nad nami. Ale zimę w górach polecam. Nie jest komfortowo, ale potrafi być pięknie 🙂[/cytuj]

Poprę Emi, zima w górach to prawdziwy cud natury. Da w kość, ale i wynagrodzić potrafi sowicie.

A wycieczka super, piękne tereny

 

Avatar użytkownika EmiZtg
EmiZtg
02 luty 2018 21:49

[cytuj autor='Joanna']Widoki piękne, ale ja jednak wolę letnie wyjazdy.[/cytuj] Widoków akurat nie było, chmury dosłownie wisiały tuż nad nami. Ale zimę w górach polecam. Nie jest komfortowo, ale potrafi być pięknie 🙂

Avatar użytkownika marian
marian
02 luty 2018 20:06

Pięknie ,cudownie i bajecznie.Poprostu zazdraszczam.

Avatar użytkownika Joanna
Joanna
31 styczeń 2018 12:06

Widoki piękne, ale ja jednak wolę letnie wyjazdy.

Avatar użytkownika EmiZtg
EmiZtg
31 styczeń 2018 01:32

[cytuj autor='Marcin_Henioo']Nigdy nie byłem w górach w zimie :-( Szkoda, bo tak fajnie...[/cytuj]

Polecam, zima w górach bywa cudna 🙂

 

Avatar użytkownika Marcin_Henioo
Marcin_Henioo
30 styczeń 2018 21:10

Nigdy nie byłem w górach w zimie :-( Szkoda, bo tak fajnie...

Avatar użytkownika Anja
Anja
30 styczeń 2018 20:51

[cytuj autor='EmiZtg'] Nie ma za co 🙂. Widoczki super, pogoda widzę bardzo udana 🙂. Czekam w takim razie na relacje z wycieczek i koniecznie dodaj dużo zdjęć 🙂.  [/cytuj]

Postaram się🙂

 

Avatar użytkownika EmiZtg
EmiZtg
30 styczeń 2018 20:36

[cytuj autor='Anja']Bielutko, pięknie. Ja właśnie z Zakopca wróciłam - jeszcze raz dzięki za rady. Idealna pogoda na Kasprowym sprawiła mi dużą radochę. A na najprostszej trasie, w Dolinie Białego, było miejscami tak ślisko, że jak się pośliznęłam na górce to omal wprost do strumyku nie zjechałam🙂Edytowano: 2018-01-30 19:30:21[/cytuj]

Nie ma za co 🙂. Widoczki super, pogoda widzę bardzo udana 🙂. Czekam w takim razie na relacje z wycieczek i koniecznie dodaj dużo zdjęć 🙂. 

 

Avatar użytkownika Anja
Anja
30 styczeń 2018 08:27

Bielutko, pięknie. Ja właśnie z Zakopca wróciłam - jeszcze raz dzięki za rady. Idealna pogoda na Kasprowym sprawiła mi dużą radochę. A na najprostszej trasie, w Dolinie Białego, było miejscami tak ślisko, że jak się pośliznęłam na górce to omal wprost do strumyku nie zjechałam🙂

Edytowano: 2018-01-30 19:30:21

Wycieczka na mapie

Zwiedzone atrakcje

Rysianka

Romanka

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024