Mój wyjazd w bieszczady miał miejsce w zeszłym roku w październiku, na wycieczkę wybrałem się z moją dziewczyną naszym celem było zdobycie najwyższego szczytu bieszczad czyli tarnicy. w pierwszy dzień dojechaliśmy do Ustrzyk Górnych pod sam wieczór, gdzie miekiśmy nocleg. Następnego dnia samochodem pojechaliśmy do miejscowości Wołosate, skąd biegnie szlak na Tarnicę. Wyjście na szczyt i powrót zają nam około pięciu godzin następną część dnia poświęciliśmy na zwiedzanie Ustrzyk Górnych.Trzeciego dnia niestety musieliśmy wracać po drodze jeszcze zwiedzając wiele ciekawych miejsc Ustrzyki Dolne, zamek w Krasiczynie, Przemyśl.