gdynia

, mirosław
Miniaturowa mapa z zaznaczeniem

Korzystając ze słonecznych wakacji nad morzem,usiłujemy pogodzić zwiedzanie z odpoczynkiem.Pogoda nam sprzyja więc wybieramy się na zwiedzanie kolejnego miasta
tym razem padło na gdynię.W pucku łapiemy busika jadącego do gdyni i już po 40-tu minutach meldujemy się pod dworcem pkp w gdyni,skąd rozpoczyna się nasza dzisiejsza wycieczka.
Pierwszym punktem wycieczki był dom abrahama(Wybudowany w 1904 r. zabytkowy Domek Abrahama przy ul. Starowiejskiej 30 to pamiątka z czasów, gdy Gdynia była małą rybacką wioską
 a ulica Starowiejska krętą polną drogą.Wbrew nazwie, nigdy nie należał do kaszubskiego trybuna Antoniego Abrahama, lecz do znanej gdyńskiej rodziny Skwiercz,
 która posiadała wiele nieruchomości w ówczesnej Gdyni. Swoją nazwę zawdzięcza faktowi, że w roku 1920 zamieszkał w nim Abraham i spędził w nim ostatnie trzy lata życia
(zmarł w 1923 r.). W 1936 r. gdynianie upamiętnili ten fakt wmurowaniem tablicy na ścianie domu.)Niestety jak się okazało na miejscu budynek został przeznaczony na restaurację.
Robie pamiątkowe zdjęcie i ruszam dalej,dochodąc na główną drogę zauważam drogowskaz na którym napisane jest(muzeum emigracji 2km),po konsultacji rodzinnej postanawiamy to muzeum odwiedzić
Poruszamy się zgodnie ze wyznacznikiem,maszerujemy powoli ale systymatycznie wzdłóż głównej drogi,pokonawszy na moje oko 2,5km docieramy do rozjazdu pociągów,mam wątpliwość czy isć dalej czy wracać,
po namowach rodziny kontynujemy wędrówkę,dzięki czemu po pokonaniu kolejnych 500-metrów zauważamy budynek muzeum emigracji.Pełni nadzieji i optynizmu ruszamu ku niemu.Po dotarciu
pod budynek muzeum uświadamiamy sobie jaką trasę prześliśmy.Aby wejśc na teren muzeum musimy zakupić bilety,po ich zakupie zaczynamy zwiedzać budynek muzeum
W tym muzeum możemy poznać przyczyny dlaczego polacy zaczeli emigrację nie tylko zarobkową.Trudno wyobrazić sobie lepszą lokalizację Muzeum Emigracji, niż budynek dawnego Dworca Morskiego w Gdyni.
To właśnie w tym miejscu, tysiące Polaków wypływających za ocean, żegnało się ze swoją ojczyzną. W zdecydowanej większości przypadków - na zawsze.(Historia wyjazdów z ziem
polskich toczyła się na przestrzeni setek lat. W najróżniejsze części świata wyruszano zarówno za chlebem, jak w poszukiwaniu wolności i innego życia. Nie zmieniło się to po
 odzyskaniu przez Polskę niepodległości. W wędrówkę ruszano pieszo, pociągami, na pokładach statków, a później i samolotów. Po wstąpieniu do Unii Europejskiej emigracja stała
 się pokoleniowym doświadczeniem milionów młodych Polaków. Dziś prawie każdy zna kogoś, kto zdecydował się na emigrację.)W tym budynku możemy poznać losy polskich emigrantów.
Zaś oglądając tutejsze wystawy zapoznamy się bliżej z historią emigracji(wystawy opowiadają o Polakach, którzy wyjeżdżali w różnych czasach, z różnorodnych powodów, do
 rozmaitych miejsc na świecie. Jej narracja prowadzi zwiedzających od Wielkiej Emigracji, przez rewolucję przemysłową, masowe wyjazdy do Ameryki, życie w brazylijskiej dżungli
, społeczność Chicago, dramatyczne ludzkie losy w czasie i po II wojnie światowej, trudne lata PRL-u, aż po najnowszą historię – po wstąpieniu przez Polskę do Unii Europejskie
. Ekspozycja pozwala poczuć i zrozumieć z czym wiązał się wyjazd, pokazuje jak wyglądała morska podróż pasażerów III klasy od zaokrętowania, przez oceaniczny rejs –
 zarówno na, jak i pod pokładem, po procedurę imigracyjną na słynnej Wyspie Ellis w USA.)Po zwiedzeniu całego muzeum,tusz za balkonem zauważamy przycumowany okręt pasażerski
mamy szczęście ponieważ drzwi na balkon w muzeum są otwarte,więc korzystamy z okazji aby przyjrzeć się statkowi z bliska(niesamowite wrażenie gdy stoi się tak blisko statku
pasażerskiego efekt imponujący),robimy kilka fotek i po otrząśnięciu się z podziwu wracamy do rzeczywistości.Opószczając to wspaniałe muzeum robimy jeszcze kilka pamiątkowych zdjęć i ruszamy do kolejnej atrakcji.
Aby szybciej do niej dotrzeć postanawiamy skorzystać z komunikacji miejskiej i podjechać jak najbliżej.Do celu pozostało nam jakieś 500-et metrów,co niezabrało nam dużo czasu.
Dotarwszy w okolice ORP BŁYSKAWICA zakupujemy bilety i ruszamy na zwiedzanie,ku mojemu zaskoczeniu na okręcie marynarze pełnili wachtę(być morze dla bezpieczeństwa odwiedzających)
Okręt muzeum pełni szczególną rolę w procesie upowszechniania tradycji i dziejów oręża polskiego na morzu , który jest wspaniałą i nieocenioną szkołą patriotycznego oraz morskiego wychowania.
"Błyskawica" poza rolą okrętu - muzeum spełnia szereg innych istotnych funkcji. Jedną z nich jest funkcja reprezentacyjna. Tu odbywają się liczne uroczystości, spotkania, konferencje i sympozja.
Tradycją stały się promocje absolwentów Akademii Marynarki Wojennej na pierwszy stopień oficerski na pokładzie okrętu, a także nominacje i odznaczenia kadry zawodowej oraz pracowników Marynarki Wojennej.
Tu również odbywają się pasowania na pierwszoklasistów, przyrzeczenia harcerskie i inne zajęcia dla szkół i przedszkoli tak, aby od najmłodszych lat kształtować świadomość i wychowywać w duchu "Polski Morskiej".
Codzienne życie okrętu i towarzyszące mu elementy ceremoniału morskiego oraz Regulaminu Służby Okrętowej; podnoszenie i opuszczanie bandery, wybijanie szklanek, witanie i żegnanie przy trapie oficerów oraz przełożonych,
 to wszystko odbywa się na oczach społeczeństwa. Wywiera więc niewątpliwy wpływ na jego świadomość, a tym samym pozwala lepiej poznać i wzbogacać posiadaną wiedzę o morzu.Zwiedzając
okręt możemy poznać jego historię,a historia jest bogata(Jej załoga walczyła dzielnie na morzu Północnym i Śródziemnym, na Atlantyku, Kanale La Manche i w Zatoce Biskajskiej.
 Okręt podczas wojny zniszczył 2 niszczyciele i 2 eskortowce, uszkodził 3 okręty poodwodne, zestrzelił 3 samoloty nieprzyjacielskie.)Po miło spędzonym czasie na zwiezaniu okrętu
 czas ruszyć w dalszą wędrówkę,tym razem mamy do pokonania zaledwie 100-to metrów aby zwiedzić DAR POMORZA-korzystamy z karty turysty i zwiedzamy fregattę za darmo-
(Dar Pomorza" nazywany "Białą Fregatą", od 1929 roku związany jest z Gdynią. Został zbudowany w roku 1909 w stoczni Blohm & Voss w Hamburgu jako statek szkolny niemieckiej marynarki handlowej. Po wodowaniu 18 września 1909 r. otrzymał
nazwę "Prinzess Eitel Friedrich" i rozpoczął służbę wychodząc w dziewiczy rejs do Christiansand i Antwerpii. Po klęsce Niemiec w I wojnie światowej statek przejęli Francuzi,
przeprowadzając go do portu Saint Nazaire. W roku 1926 otrzymał on nową nazwę "Colbert" i miał zastąpić francuski żaglowiec szkolny "Richelieu". Plan ten nie doczekał się realizacji.
 W rok później fregata przeszła na własność barona de Foreste, który zamierzał przekształcić ją w jacht oceaniczny, ale i ten pomysł nie został urzeczywistniony.
W roku 1929 statek został zakupiony z datków społecznych przez Pomorski Komitet Floty Narodowej za sumę 7000 funtów szterlingów. Miał zastąpić wysłużony już bark szkolny "Lwów".
 Fregata otrzymała wówczas kolejną nazwę "Dar Pomorza", dla upamiętnienia ofiarności pomorskiego społeczeństwa. W czerwcu 1930 r. po raz pierwszy stanęła na gdyńskiej redzie,
 a 13 lipca biskup St. Okoniewski poświęcił statek i jego banderę.)Po zwiedzeniu wszystkich zakamarków i poznaniu histori statku opuszczamy go zadowoleni i szczęśliwi.Czas na dalsze
atrakcje tego dnia,niespodzianką dla siostrzenicy miało być tutejsze akwarium,więc nietracąc chwili idziemy w jego kierunku,ku maszemu zaskoczeniu kolejka do kasy jest ogromna
ale pani kasjerka radzi sobie świetnie ,i już po niespełna dwódziestu minutach meldujemy się przy kasie(kupujemy bilety wstępu z 20% zniżką dzięki karcie turysty),wchodząc na teren akwarium
niespodziewałem się tylu atrakcji,a siostrzenica była zachwycona,biegała od akwarium do akwarium.Akwarium Gdyńskie to niesamowite miejsce w samym centrum Gdyni.
Można tu zobaczyć niezwykłe gatunki ryb, płazów i gadów pochodzących z różnych rejonów świata, np. z Afryki, Ameryki Północnej czy północy naszego kontynentu – Gdyńskie Akwarium
 posiada w swoich zbiorach około 1500 organizmów żywych. Do największych atrakcji naszego ogrodu akwarium należy rafa koralowa, która zachwyca serią barw i bogactwem kształtów
jej mieszkańców - intrygujących bezkręgowców morskich jak strzykwy, rozgwiazdy czy jeżowce oraz ryb rafowych - skrzydlic, muren, błazenków, pławikoników i wielu, wielu innych.
Niezwykłe poruszenie wśród zwiedzających wywołują także ośmiornica olbrzymia, rekiny przydenne, węgorze elektryczne, najmniejszy krokodyl świata - krokodyl krótkopyski oraz
zaskakujące umiejętnością kamuflażu "ryby kamienie", czyli szkaradnice.Niezapomnianą przygodą będzie z pewnością wizyta w Amazonii - najbogatszym gatunkowo obszarze Ziemi.
Ekspozycję tę zamieszkują najcięższe węże świata - anakondy zielone, najgroźniejsze z piranii - piranie czerwone, największe ryby słodkowodne arapaimy oraz piękne, lecz niebezpieczne
 płaszczki słodkowodne.)Po zwiedzeniu wszystkich akwarium i zrobieniu mnóstwa zdjęć nadszedł niestety ten czas aby opuścić akwarium,opuszczając to niesamowite akwarium
czujemy iż zwierzęta w nim zgromadzone są nam bliskie,niestety czas szybko mija,a w szczególności na ciekawych rzeczach.Ku naszenu zdziwieniu po opuszczeniu akwarium nad naszymi głowami przelatuje eskadra samolotów,
jak udało nam się dowiedzieć byłu to ćwiczenia do jutrzejszego nocnego pokazu.Niestety czas naszego pobytu w gdyni nieubłaganie mija(ostatni dojazd do pucka jest o 20-tej),
uwzględniając tą opcję udajemy się w drogę powrotną do kwaterunku.

, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
Avatar użytkownika mirosław
mirosław
Komentarze 5
2017-08-11
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Avatar użytkownika marian
marian
22 październik 2017 14:47

Piękne miasto.Atrakcji nie brakuje.

Avatar użytkownika mokunka
mokunka
18 październik 2017 10:40

Gdynia, przepiękne -jak dla mnie -i arcyciekawe najmłodsze miasto trójmiejskiej aglomeracji.

Muzeum Emigracji, na mnie wywarło ogromne wrazenie . Genialne wprost i choć histporyczne , to zarazem bardzo nowatorskie przedstawienie tematyki .... Postaram się niebawem opisać je w wycieczkach. Narazie wrzuciłam tylko do atrakcji.

Avatar użytkownika allie
allie
17 październik 2017 20:40

No cóż, jestem kompletnie nieobiektywna, bo kocham Gdynię 🙂 To jest moje miejsce na ziemi 🙂

Avatar użytkownika Danusia
Danusia
17 październik 2017 10:47

Tak,Gdynia to ciekawe miasto, z niedługą ,ale bardzo interesujacą historią. Lubie tam wracać.

Avatar użytkownika Anna Piernikarczyk
Anna Piernikarczyk
16 październik 2017 20:32

I znów ładnie rodzinnie 🙂 Gdynia w tym roku popularna u nas 🙂

Wycieczka na mapie

Zwiedzone atrakcje

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024